/vichan/ - Symulator Adriana Sitko

Ziobro

>>191543

>W 2023 już nie wygrają.

wg. mnie to wrecz przeciwnie, naobiecuja jeszcze wiecej socjalu i wygraja a takie anony samotne robaki beda na to zapierdalac.

>>191548

chuja wygraja do dupy, 2 kadencje to jest max i nastepuje zmeczenie nawet najtwardszego elektoratu, a przed wyborami zostanie zalozona nowa partia po pod innym szyldem

>onet.pl

>wierzenie niemieckim kolonizatorom i ich gadzinowce

>>191548

To dobrze, ze samotne osoby musza lozyc na rodziny z dziecmi, mimo ze sam rodziny nie mam i nie zaloze. Jako genetyczny slepy zaulek masz gowno do gadania, elo

Ziobro to jedyna osoba która ich może wziąć za morde po odejściu naczelnika. Nawet jeśli nie przejdzie do pisu i nie zostanie prezesem to on będzie wszystkim sterował

>>191560

Jak się nie ma miedzi, to się nie robi dzieci. Najlepiej wyciągać łapę i robić jak te ptaki z vidrela

>>191543

>Duda już nie potrzebuje aparatu partyjnego, to jego ostatnia kadencja, więc może się usamodzielnić.

Na każdego są haki, żeby mu głupoty do głowy nie przychodziły.

>>191560

to

>>191338

Kaczyński będzie wszystkim sterował nawet z łóżka szpitalnego srając pod siebie. Jego ustąpienie to wojna domowa w PISie, a to mogłoby zachwiać jego wizję Polski.

>>191560

cuck.

>>191592

Skąd się wezmą pieniądze na Twoją emeryturę?

>>191593

z pizdy kretynie

sram na polacką emeryturę

>>191593

a mnie nawet nie chodzi o emerytury, po prostu ludzie ktorzy decyduja sie nie miec dzieci (lub nie sa w stanie znalezc partnera do dzieciorobstwa) sa srednio mniej wartosciowi i dobrze, ze sie z nich doi kase i daje ludziom lepszym. Naprawde wole debila ktorego smiesza kabarety, ale dzieci odchowa jak umie najlepiej, niz hedoniste ktory chce podrozowac i jesc egzotyczne potrawy, wiec nie ma czasu na bachory

>>191543

>Może się usamodzielnić

Manekin polaka wyniesiony z zaplecza PiS przez Beatę Szydło żeby pokonać Komorowskiego. Po kadencji długopisa. Któremu robić się głupio jak ma mówić po niepolsku. I jak go ktoś ważny poklepie po ramieniu wybucha nerwowym śmiechem.

Nagle w wieku 50 lat obudzi się w nim Tygrys Kosiniak

>>191631

Zobaczymy w drugiej kadencji czy to manekin

>>191608

troche to, wychowywanie bachorów to jest prawdziwa droga przez mękę i dobrze ze pis daje socjal żeby troche odciążyć budżet bo to jest śmiech na sali że tutaj aby utrzymać 2 dzieci to trzeba zapierdalać jak koziołek od rana do rana bo na nic nie starcza, dla porównania taki bumelant jak ja dostaje do łapy 3200 netto, mieszka u mame i ma życie easy mode paląc szit i pijąc złotą wódzie, poletzam to a nie poletzam robienia dzieci, predzej czy pozniej bedziecie tego żałować jak 99% normictwa, tylko o tym sie juz nie mowi bo co by to zmieniło? życ trzeba dalej, a miało byc inaczej.

>>191636

>nie poletzam robienia dzieci, predzej czy pozniej bedziecie tego żałować jak 99% normictwa, tylko o tym sie juz nie mowi bo co by to zmieniło?

Wielu ludzi żałuje, że zdecydowało się na dziecko/dzieci, ale głośno tego nie powiedzą bo narażą się na lincz. Co najwyżej jak się ktoś najebie to w przypływie szczerości się komuś o tym wygada. Co u pijanego na języku, to u trzeźwego w głowie.

Poza tym, nie wszyscy nadają się na rodziców. Mało to przypadków że któryś z rodziców (częściej chyba faceci) odchodzi bo "nie czuje się gotowy"? Potem u dziecka zostaje ślad na psychice na resztę życia.

Warto pamiętać, że dziecko to podmiot, a nie przedmiot. To nie jest jakieś zwierzątko któremu wystarczy dać zjeść, miejsce do spania i raz na jakiś czas wypuścić by się wysrało. Oczywiście niektórzy myślą, że na tym polega wychowanie i tyle wystarczy xD

Ogólnie mój pogląd jest taki: jeśli dwoje ludzi świadomie decyduje się na posiadanie dziecka i wiedzą, z czym jest to związane i mogą mu zapewnić odpowiednie warunki, to jest to jak najbardziej w porządku. Natomiast nienawidzę wywierania na kimś presji (hurr durr czas na dziecko). Rodzicielstwo to nie jest hop-siup, że w razie czego gówniaka można zwrócić do sklepu czy coś xD Ewentualnie można zainwestować w śliski kocyk, ale za to grożą bagiety.

>>191643

>Co u pijanego na języku, to u trzeźwego w głowie.

prawda stara jak swiat, nie zapładniajcie suk anoni bo muka bedzie dana dla was i albo wyjscie po papierosy albo sznur, zapamietajcie moje słowa, tutaj koledzy na moim szonie nigdy nie mieli loszki lub stałego związku ale pierwsi sa do zapładniania bo hur dur genów przekazanie, własnie tacy potem popadaja w alkoholizm i wyją do lustra jak kobita nie widzi bo wpadli w gówno i czeka ich zapierdol na kagańcu co najmniej przez kolejnych 20 lat a moze nawet 26.

>>191645

Gdybym urodził się te 10 lub 20 lat wcześniej to może sam bym był dzieciaty teraz, ale jak tak patrzę jak to obecnie wygląda, na te wszystkie inby jak ludzie się rozwodzą, kłócą o podział majątku i o opiekę nad dzieckiem itp. to aż mi słabo. Już nie mówiąc, że wychowywanie dziecka w dzisiejszych czasach jest naprawdę przejebane i drogie.

W sumie, ojciec mówił mi kiedyś, żebym nigdy się nie żenił. Chyba wiedział co mówi xD

>>191653

no coraz czesciej sie tak konczą związki że przy sytuacji podbramkowej np. strata pracy i długi to loszka "dla dobra dziecka" kopie chłopa w dupę i idzie do kolejnego cucka żywiciela biorąc od tego pierwszego alimenty, wiekszosc psolek siedzi na różnych forach netkobiety gdzie im sie forsuje że zawsze maja racje a jak chłop coś odpierdoli to kochana zostaw tego buca, jeszcze niejeden o ciebie zawalczy.

>>191656

Czasami bywa tak, że to np. chłop postanawia wymienić babę na lepszy/nowszy model, choć to chyba częściej zdarza się gdy dziecko jest już bardziej podrośnięte i rodzice są po lub w okolicach trzydziestki.

Bywa też tak, że rodzice są ze sobą na siłę "dla dobra dziecka", ale wg psychologów to też wcale nie jest idealne rozwiązanie. Znam taki przykład, że rodzice czekali aż ich córka skończy liceum i pójdzie na studia i dopiero wtedy się rozwiedli, ale z tego co kojarzę to chyba nie było tam wielkich inb.

Co tu dużo mówić, różnie w życiu bywa. Mówi się, że często wina leży po obu stronach, ale czy zawsze tak jest? Ja osobiście zazdroszczę starym małżeństwom. Jedno często specjalnie wkurwia drugie, ale jednak się kochają od wielu lat. Ciekawe jest to, że czasami jak umrze jeden małżonek, to ten drugi umiera niewiele później. Też miałem taki przypadek w rodzinie, i to w zeszłym roku.

>>191636

>la porównania taki bumelant jak ja dostaje do łapy 3200 netto, mieszka u mame i ma życie easy mode paląc szit i pijąc złotą wódzie, poletzam to a nie poletzam robienia dzieci, predzej czy pozniej bedziecie tego żałować jak 99% normictwa, tylko o tym sie juz nie mowi bo co by to zmieniło? życ trzeba dalej, a miało byc inaczej.

Potwierdzam. Mam 40 lat i kazdy rowiesnik ktory ma dzieci i rodzine ma zero zycia osobistego, zapierdol praktycznie non-stop, zone ktora go opierdala itd. W dodatku to nie sa jakies bety zyciowe ale byle chady na posadkach zarzadzajacych. Najlepsze ze znam typa ktory jest dyrektorem z trzema mieszkaniami, ktorego ledwo stac na posiadanie dwojki dzieci.

KAZDY mowi zeby sie nie zenic, dzieci niby zachwalaja ale jak tak widze z boku to jest przejebane i mowia tak bo jaki maja wybor? Dziecko nie kot czy pies, do schroniska nie oddasz i musisz na nie zapierdalac 25 lat.

>>191700

no ja mam podobne przypadki w robocie, wieczne nadgodziny, narzekanie że żona to i tamto chce, że napić się wódki nie mogą w sobote w domu, że są wrecz zmuszani do popierdalania na obiad do teściowej w niedziele, jeden musiał po nocce ostatnio zapierdalać samochodem na cmentarz bo jego karyńsko sobie zażyczyło bo dawno nie była i trzeba świeczki zapalic, od czasu do czasu jest próba buntu i np. wyjście na chlanie z kolegami to zawsze sie konczy spaniem na kanapie i to wcale nie dziadek, w poniedziałek taki delikwent przychodzi ze spuszczonym ryjem a jak sie go pytają co sie stało to mówi szkoda gadać, wiadomo co było grane jak w sobote była popijawa, po co sobie komplikowac życie, ja rozumiem że tutaj banda zjebów ma jakis fetysz na przekazywanie genów, ale jakim kurwa kosztem, no i zawsze jest to ryzyko że karyńsko spierdoli od was i jakiś losowy menel bedzie waszego brajanka napierdalał a wy nicz nie możecie bo polskie sądy prędzej was za kratki wsadzą niż odbiorą biednej matce prawa do dziecka.

>>191700

>Dziecko nie kot czy pies, do schroniska nie oddasz i musisz na nie zapierdalac 25 lat.

Teoretycznie możesz oddać dziecko do adopcji lub do okna życia tuż po urodzeniu, ale to tak średnio bym powiedział, tak średnio.

Czuję dobrze życie na poziomie hard i zdobywanie dużo punktów zwycięstwa. Planujemy drugie dziecko.

>>191703

jakbym czytał o moim ojczymie. Jebany miał zajawke na chodzenie po lasach z kolegami, których kurwa znał od podstawówki i zbieranie artefaktów (xD) z IIWS. Typ wychodził dosłownie raz na pół roku, a i tak stara robiła awantury. Praca na wykończeniówce od poniedziałku do soboty, napierdalanie nadgodzin, a jak wrócił po 12 godzinach pracy to nawet nie mógł sobie książki poczytać, bo stara musiała mu jebać nad uchem jak miała ciężko, a miała? A skądże. Siedziała całymi dniami w domu i jej jedynym obowiązkiem było zawiezienie dzieci do szkoły, a potem zrobienie zakupów. Suka nawet nie sprzątała tylko kazała robić to mi i rodzeństwu, bo "musicie się uczyć obowiązków". Kurwa pamiętam jak ojczym sypiał w kuchni na materacu, bo starej przeszkadzało, że wypił sobie piwko do kolacji. Ja pierdole nigdy anonki się nie wpierdalajcie w związki, bo kobiety to takie wampiry kurewskie.

>>191753

Nie potrafię tego zrozumieć.

>ktoś przychodzi z roboty i siedzi przed telewizorem z piwskiem w ręku do wieczora

Żle

>ktoś ma hobby i się w nim realizuje

Źle

I weź tu bądź normalny. Rozumiem, że czasami trzeba zrobić coś przy domu, ale ja pierdolę. Czy człowiek żyje by pracować, czy pracuje by żyć?

>>191757

człowiek żyje po to żeby pojebane kurwy miały na co narzekać. gdyby już nie było do czego się przyjebać, pewnie by krytykowały to jak oddychasz

>>191776

Jak się nie obrócisz, dupa zawsze z tyłu