>>179750
Dodam jeszcze w mojej poprzedniej robocie bylem jedynym mlodym, bez gowniaka, bez kredytu, bez samochodu i absolutnie najgorsza opcja. Reszta firmy na hehe kawce nonstop rozmawiała o domach, wychowywaniu gowniakow, splacie/laczeniu/przepisywaniu kredytów.
Nonstop wychodzili z roboty, albo przychodzili spóźnieni.
Przychodzę spóźnimy 5 min, moja szefowa
>Anon dlaczego się spóźniłeś
<Dojezdzam 50km, był korek ale jestem
>Nie dobrze, zawsze się tak spóźniasz?
<Eee, no dzisiaj i czasem mi się zdarzy
A jak potem wysunąłem argument ze przecież kierowniczka Andzela i kierownik Mirek tez się spóźniają, to dostałem zjebe ze oni maja dzieci i obowiązki a ja powinienem cały czas być na czas.
Tak samo bylo jak trzeba było zostac
>Anon zostaniesz, ty chyba nie masz nic do roboty cnie
<Mam
>Co masz? Musisz zostać bo nikt inny nie może
Albo jak musiałem wyjsc załatwić jakies sprawy typu odebrac paszport, to miałem 30 minut odpytania gdzie ide i za ile wrócę, a inni jak wychodzili to TBW
Rozjebac tylko tych skurwieli ale co zrobić, tez miałem wyjebane potem to mnie wyjebali w końcu bo zacząłem pyskować tej suce