>miej ostatnie 3 chujowe noce gdzie nie mogłeś spać w ogole bo sie budziłeś co chwile
>w dzien chodzisz jak zombie ale spać nichuja nie możesz
>wkurw się i wczoraj opierdol 350ml wódzi żeby w koncu kurwa sie wyspać (inb4 po wodce sie chujowo spi, wiem)
>godzina 15:30, sroga najebka przez niewyspanie, motylki latają, życie jest piekne, uśnij jak dziecko w swieżo pranej pościeli
>obudz się o 1:00 w nocy, tylko ochlaj wody i dalej spać bez problemu
>obudz sie dzis bez kaca o 12:00, jebnij kawusię i jesteś gotów pełen energii do lurkowania
a teraz naszła mnie rozkmina, bo mój stary wąsacz mi łatwi robotę której ja nie chce przez te pojebane zmiany 4 brygadowe, jak to w ogole jest możliwe funkcjonowanie z tak rozjebanym zegarem biologicznym kiedy ja po 3 nocach chujowo przespanych miałem już halucynacje czasami a te typy zapierdalają i gdzieś tam nieraz przysną na 3-4 godzinki i znowu do roboty, albo w ogole nie śpią bo nie mogą spać, kto to w ogole kurwa pozwala na takie terroryzowanie ludzi, ja pierdole, ja mogę nie jeść tydzien czasu, mogę ciężko zapierdalać ale sen jest u mnie na pierwszym miejscu i jak już czuje że chce mi sie spac to wyjebane mam nawet w papieża i ide spać, bo momentalnie mi się zaczyna sajgon pod beretem jak niedosypiam, wczoraj to już kurwa sie przewracałem o własne nogi a przy okazji totalne wkurwienie że nie moge zasnąć i skonczyło się upojnym alkoholizowaniem w celach medycznych, inb4 proszki na sen bez recepty, wiadomo że dziadek.