Loszce VI
Ostatni raz składam hołd przed Tobą miła
Całuję rączki i skrawek sukienki
Jeszcze spojrzę na cudną twarz Loszeńki
Bym mógł ją wspomnieć gdy przyjdzie godzina
Zachowam też włos któryś zostawiła
Na mym ramieniu złocisty i miękki
Kawałek Ciebie wielki choć niewielki
Pamiątka tej co nie jest chociaż była
Chciałbym móc koniec odłożyć na potem
Lecz tak jest lepiej jako Bóg na niebie
Zostawić w dali ten mur pobielany
Pora mi odejść i włożyć spowrotem
Na miejsce głowę straconą dla Ciebie
Żegnaj najdroższa już się nie spotkamy
ehh anoni… z początku miało być na szybko - wyruchać i zostawić, ale z czasem kompletnie oszalałem na jej punkcie. Pół roku była moją muzą, moim celem i pragnieniem. I chociaż nie dawałem po sobie tego poznać, a przynajmniej tak mi się zdaje, to zależało mi na niej, a ona o tym wiedziała. I cóż, wykorzystała to tak, jak wykorzystywała innych do tej pory. Jednym słowem zabawiła się mną. W zamian za co? No kurwa za nic xD za dwa bilety autobusowe i kilka stron notatek, bo tyle ode mnie dostała.
Możecie nazwać mnie cuckiem i śmieciem, ale nie mam żalu, bo gdybym sam był 10/10 lochą pewnie robiłbym podobnie. I nawet teraz jej pragnę i robi mi się ciepło na serduszku, gdy o niej myślę, ale gdyby przyszła i powiedziała, że chce się ze mną spotkać, kazałbym spierdalać. Serce by mi krwawiło, ale nie ma innej drogi, anoni.
ehh kobiety to kurwy, ale być młodą i ładną kurwą to wygrać w zycie. wszystko dostaniesz i wszystko ci wybaczą jak jakiś pierdolony god mode. dlaczego nie mogłem urodzić się taką top tier lochą tylko jebanym anonem, który wszystko co może, to pisać swoje śmieszne wierszyki?! ;_;
ale co do wierszyka, bo to nim chciałem się podzielić, co o nim myślicie? :3 jest to sonet włoski, napisany wczoraj w nocy i zainspirowany piosenką
https://www.youtube.com/watch?v=c1_nhsZEBgs
i odrobinę
https://www.youtube.com/watch?v=sCnl1T-I02M
dziś jeszcze przypomniał mi się vid rel, ale za późno, bo wszystko było już gotowe.