ja już siódmy rok zdaje się, chociaż z przerwami. no nie mam innego niż szony miejsca w internecie, bardzo mi przykro. z resztą gdyby nie wy, to już w ogóle nie rozmawiałbym z ludźmi oprócz mame i babe
ale muszę przyznać, że czany pomogły mi wyjść z przegrywu, a to w ten sposób, że gdy poznałem terkę i szuflę i innych celebrytów, tak się wystraszyłem, że skończę jak oni, że wziąłem się w garść solidnie i teraz, proszę was, voila! xD i gdyby nie to, że wciąż nie rucham, to miałbym się za 100% wygrywa. mam jednak nadzieję, że i to się prędko zmieni :3