>>465243
Wiesz gdzie skończe?
W psychiatryku, bo zbyt pojebany jestem by ciągle tak żyć tu
Moge iść w przód! moge iśc bez obaw
Tylko Boże mnie prowadz żębym nie sfiksował
W sercu wciąż ważne słowa ale pęka mi glowa,bo nie jest już zdrowa perspektywa różowa
Sine bardzo usta zwiastują co zwiastują, nałogi niczym grzmoty całe ciało prądem kłują
Na chodniku worku proszkiem stajesz się małym bożkiem chwilę słodkie będą mu oddane zamieniając w gorzkie.