No.343015
jak się przekonać do pracy i nie być neetem?
jak sobie pomyśle o wstawaniu rano i stresie w pracy i nerwach no to rzygać mi sie chce
i to wszystko za marne grosze no bo nie uczyłem sie
____________________________
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343017
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343023
>>343015
protip dla cwela
>zamień 2tys. cbln na euro
>idź do agencji pracy i poproś o robutkę w de tak żeby po opłaceniu mieszkania wychodziło 1500 eur netto
>agencja wysyla cie na magazyn na 3 miesiące
>enjoy oszczędzanie co miesiąc 700-800 eur
>wrócenie na podlasie i neetowanie ponowne
chociaż trochę świata zobaczysz piwniczny psie xD
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343025
>>343023
a testo to nasz pan
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343026
>>343017
A gdzie zlowiek ma nerwy jak nie w pracy
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343028
>jak się przekonać do pracy i nie być neetem?
Wystarczy odebrać pierwszą wypłatę
Mnie by się przykro zrobiło gdybym waletował u starych. Jak bardzo niskie mniemanie trzeba mieć o samym sobie, albo w jak ciężkim wyparciu trzeba żyć by stwierdzić, że jest się takim gównem, które nie jest w stanie nic z siebie wykrzesać i jedyne co może robić to spać, jeść, srać i oddychać - być parodią człowieka? Inni jakoś dają radę. Przecież to jest życie na poziomie papugi, psa albo kota, który sam w sobie jest wydatkiem i stanowi tylko czasoumilacz i zaspokojenie potrzeby opieki nad czymś - po śmierci powinno się być zakopywanym na cmentarzu dla zwierząt. Gorzej jak właściciele pierwsi zdechną, bo wtedy idzie się do schroniska albo na ulicę. Chujowo być na cudzej łasce.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343034
>>343028
Ja nie mam żadnego wyboru
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343038
>>343015
idz na magazyn, bedziesz 8h chodził sam z wozkiem i zbierał rzeczy z półek, no i benzo, bo bez benzo to jak napisałes a na benzo dzien pracy to przygoda i idziesz do niej wesoły xD
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343039
>>343028
niektóre psy pracują w policji i są lepsze od takiego neeta
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343042
>>343039
ale to brutalnie dało do myslenia, ze w XXI wieku nawet psy pracują szukając narkotyków a taki smierdziel siedzi i nic nie robi, also jak sa problemy i strachy to człowiek który na prawdę chce idzie do lekarza po leki i do pracy a takie bumelanty to tylko narzekają a do psychiatry nie pojdą bo by stracili swój argument że huurr fobia społeczna dlatego nie pracuje, chuj bity w bumelantów.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343054
>>343042
rdzenny mieszkaniec europy nie pracuje
>tfu na kurwe, smiecia, to nawet nie jest czlowiek
murzyni i abdule naplywaja do europy aby drenowac system socjalny
>TAAAK, brac wszystkich, refugees welcome, mmmm diversity
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343060
>>343015
Też miałem takie rozterki i rozwiązałem go drastycznie: kredyt hipoteczny po korek i teraz nie w głowie mi neetowanie, tylko dałem januszowi znać, że jestem otwarty na nadgodziny i zapierdalam za dwóch -nieironicznie mój pierwszy wolny dzień w tym roku to będzie 29 stycznia, do tego czesto dwucyfrowa liczba godzin dziennie w smrodowni. Jak nie pierdolne sobie w łeb, to przynajmniej na emeryturze będę zabezpieczony inb4 wywłaszczenia.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343062
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343063
>>343054
do roboty sie wez, pierdolony nierobie a nie wymyslasz jakies niestworzone rzeczy, matka spadnie z rowerka to bedziesz opierdalał kutasy we wrocławiu na dworcu centralnym.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343065
>>343062
chuj w celebrytów co nigdy nie mieli stycznosci z cyganami i arabusami, niech sobie wynajmie mieszkanie na jakims pato osiedlu gdzie daja socjalne dla cyganów to po tygodniu zmieni zdanie a tak to sie mieszka w developerskim pałacu na wilanowie a wiedze czerpie z telewizji gdzie biedni uchodzcy i cygani są nękani przez panstwo oprawcze, nie ma tam pokazane jak cygany wyrzucaja z piętra gówno wiadrem bo im sie nie chce tego wynieść normalnie.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343085
im starszy jesteś tym masz coraz bardziej tbw w błahe życiowe sprawy ergo stresu mniej. mam grazyne histeryczke w pracy i mnie cisnie hardo codziennie a ja nawet nie czuje do niej wrogosci. po prostu odpierdalam swoje i wracam na moje gowno
ale to mam teorie ze ludzie na starosc sie po prostu po malu odklejaja od rzeczywistosci.
mitch lucker z reszta o tym mowil
https://m.youtube.com/watch?v=FukeNR1ydOA
white here
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343089
Trzeba zapierdalać to daje różne korzyści przede wszystkim oczywiście co najważniejsze 💶 a po drugie wyrabiasz się życiowo bo jesteś zmuszony do jakiejś organizacji dyscypliny i aktywności. Nad ranem mi się c.hce czasem ze zmęczenia 🤮 w 😷 ale jak wchodzisz na konto i pojawiają się nowe cyferki to jest warte wysiłku. Jak żyjesz sam to masz za te pieniądze WOLNOŚĆ, jak utrzymujesz rodzinę to jesteś odpowiedzialny, chcesz coś kupić gdzieś wyjechać coś zrobić to najlepsze rzeczy w życiu są za darmo a za pozostałe płacisz 💳 jak zapierdalasz to jedziesz do przodu jak czołg nie przejmujesz się duperelami i inne sprawy w życiu okazuje się że też można poukładać to zupełnie inne samopoczucie niż zasunięte całą dobę zasłony i nocne maratony walenia gruchy żeby zagłuszyć nerwowe odczucie że marnujesz życie.
Po robocie? Wyjebane masz, polecam ten sprawdzony sposób na nerwicę.
Stoisz rano po robocie w kolejce po bułki i masz wyjebane jesteś ponad sztucznymi problemami typu Twitter facebook nowy ład i podsłuch Giertycha a z globalnym ociepleniem dasz sobie radę skoro umiesz zapierdalać i się nie boisz jak gazeta wyborcza oni nie zapierdalają to się boją bo żyją na niby tylko.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343103
trzeba tak się ustawić żeby pracować tak jak się lubi
ja już od podwieka wiedziałem, że będę pracował tylko dla siebie i właśnie to robię
jeżeli dla ciebie koniec neetu = praca w żabce i stres i niska płaca, to chłopie… na chuj ty żyjesz? na chuj? aby oskarkom gumki sprzedawać? aby oskarki widziały twój wzrok gry poproszą o gumki xxl i zobaczysz jak koleżanka z pracy od razu staje się pobudzona? i nawet jak ją przeleciesz swoim mikrusem to będziesz miał świadomość, że ona w tym momencie marzyła o tamtym oskarku co ma kutasa xxl i co pewnie ma dzianych rodziców, a nawet jak jest z domu dziecka to pewnie charyzmą nadrabia i kutasem xxl
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343104
>>343023
w sumie znałem ludzi co w polsce zarabiali co najwyżej 2zł więcej niż minimalna + nadgodziny i żyli w ciągłym stresie i tak naprawdę zarabiali tylko na swój podstawowy byt
wyjechali do DE i tam często po roku ludzie mają wypłatę już 2tys euro i ja zbytnio się nie interesuję jak to z wydatkami u nich, ale żyją lepiej niż w polsce i nawet jak zapierdalają w DE to jednak mają więcej pieniędzy z tego i widać, że więcej u nich energii na jakieś dupokanapki
uważam, że w polsce w sumie nie opłaca się pracować za 2-3tys netto i to wręcz niewolnictwo i gardze każdym, kto tyle zarabia a ma dzieci i rodzinę na utrzymaniu xD a potem wyrastają kurwy, bo jak dziecku zaczęła siadać psychika od stresu związanego z biedą, to rodzice oczywiście nie mieli kasy na specjalistów ani żeby gówniaka pocieszyć
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343114
>>343023
znowu ten ułomek od robaczenia gorzej niż ukrainiec w polsce żeby odłożyć 700 euro z pensji niewiele wyższej od niemieckiej minimalnej albo wcale nie wyższej
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343116
>>343104
>w sumie znałem ludzi co na ukrainie zarabiali co najwyżej 20 hrywien więcej niż minimalna + nadgodziny i żyli w ciągłym stresie i tak naprawdę zarabiali tylko na swój podstawowy byt
>wyjechali do PL i tam często po roku ludzie mają wypłatę już 2tys zł i ja zbytnio się nie interesuję jak to z wydatkami u nich, ale żyją lepiej niż na ukrainie i nawet jak zapierdalają w PL to jednak mają więcej pieniędzy z tego i widać, że więcej u nich energii na jakieś dupokanapki
>uważam, że na ukrainie w sumie nie opłaca się pracować za 5-7tys hrywien i to wręcz niewolnictwo i gardze każdym, kto tyle zarabia a ma dzieci i rodzinę na utrzymaniu xD a potem wyrastają kurwy, bo jak dziecku zaczęła siadać psychika od stresu związanego z biedą, to rodzice oczywiście nie mieli kasy na specjalistów ani żeby gówniaka pocieszyć
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343162
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343234
>>343104
lepiej być nikim u hansa niż nikim w polsce, zresztą w polsce nawet specjaliści zarabiają cały chuj i kto może to kombinuje na lewo i oczywiście masz rację, dzisiaj dla eleganckiego kawalera 5k to pensja minimum żeby się utrzymać a nie wegetować jak pies
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343250
Będzie bajka.
Student dzienny srania z dupy do mordy, ale idziesz tam dla idei z głową pełną marzeń. Mieszkasz ze starym i babełe. Tygodniówka dla dzielnego studenta jest dana, co by z kolegami mógł na hehe piwko wyjść, pościel i galoty uprane, micha podana. Pisiąt ziko tygodniowo to dobry pieniądz, ale tak czy srak trzeba uważać jakie piwka się kupuje. Ciężko jednak narzekać, bo dochód jak by nie było, pasywny.
Nadchodzi pierwsze powtarzanie ostatniego roku. Le stary face - "jak nie umiesz się uczyć, to hajsu nie dostaniesz". Pierwsze dorabianie w klubie na czarno - głównie weekendy. Mycie kibli, sprzątanie przed i po imprezie, donoszenie zaopatrzenia na bar. Fajny zespół cwaniaków, wyjadaczy gastro - wszystko w rytmie lat 70 napierdalających z głośników. Po pracy browarek z kolegami z roboty na koszt właściciela, wypłata do łapy z baru i do domku. Gdy idziesz na piwo, już nie musisz pilnować kieszeni. No i to jest za swoje, człowiek o to zawalczył - jakoś tak smakuje lepiej.
Kolejna powtórka trzeciego roku, nieszczęsny licencjat. Klub się zamyka w międzyczasie, trzeba szukać innej roboty. Kolega wkręca cię do siebie, w handelek. Robisz szkolenie, po czym wpierdalasz się na pół etatu do dużej sieci marketów golić sprzęty swojej firmy. Pracę z klientem masz obcykaną - miły chłopak z uśmiechem robi swoje, wyniki nie są złe, a że sprzęt to nie jest jakiś bubel to wszyscy są zadowoleni. Pierwsze przelewy na konto ryją banie. Kupujesz sobie maszynkę do golenia za parę stów, bo cię stać a chcesz zacząć nosić zarost. Pierwszy raz na święta kupujesz skromne prezenty dla rodziny oraz mniej skromny dla gówniaka siostry. Bawicie się potem razem tymi klockami duplo. Czujesz, że fajnie jest być wujkiem i liczysz, że może kiedyś dzięki tym klockom zostanie burzliwym inżynierem.
Do 3 razy sztuka - licencjat upierdolony permanentnie. Twój promotor miał racje - jak widać studia nie są dla każdego. Żegnasz Alma Mater bez żalu i masz wyjebane, bo golisz już sprzęty na pełen etat jako sprzedawca wyższego stopnia. Stary się nie czepia, bo pracujesz, ale chce żebyś wykonywał drobne prace domowe w zamian za to, że masz gdzie mieszkać i co jeść.
Timeskip. Zmieniłeś robotę 2 razy - aktualna jest bardziej rozwojowa bo przy kąkuterku. Pochowałeś babełe, którą zabrał ci skorupiak. "Sunny, emerytury już nie ma, musisz się coś dołożyć". Nie stanowi to problemu i rozumiesz, że to sprawiedliwe, bo przecież żyjesz w tym domu - stary tak samo zapierdala. "Tate, może chcesz więcej, bo to dla mnie nie problem". Starasz się kupować więcej rzeczy do domu i nie prosisz o hajs jak idziesz na zakupy, gdy ojciec ci go wciska to odmawiasz. Uczysz się żyć ze swojej pensji po opłaceniu staremu hajsu za pokój.
Niestety nie lubisz i nie umiesz szybko sprzątać. Chujowa organizacja czasu sprawia, że zostajesz wyjebany z domu za nieumyte okno. "Hurr durr, zobaczymy kto jak sobie poradzi" myślisz opuszczając ojcowskie gniazdo. Wynajmujesz pokój w mieszkaniu w którym żyje twój ziomek ze swoją panną i jakiś random. Pierwszy raz jesteś na swoim. Dajesz radę żyć od 10 do 10. Starcza ci nawet na przyjemności, twój poziom życia się mocno nie zmienia.
Dopiero po czasie zrozumiałem, że to odcinanie tygodniówki i wysyłanie do roboty oraz pobieranie "czynszu", były dla mnie życiowymi lekcjami. Najpierw nauczyłem się zarabiać i cieszyć tym co sobie wypracowałem, a potem utrzymywać się za to co mam. Wykopanie z gniazda było zwieńczeniem tego całego procesu - wielkim sprawdzianem tego, że jako tako jestem w stanie sam stać na własnych nogach, potrafię być samodzielny. W międzyczasie odkryłem, że mój stary był na prawdę zajebistym "współlokatorem" i jego nawyki godne starego kawalera są niczym w porównaniu do tego, co zafundowali mi moi rówieśnicy - ale to już inna historia i kolejne lekcje życiowe.
Polecam wyjście z piwnicy - podróże kształcą.
P.S. Jak by kogoś interesowało, to mam teraz bardzo dobre relacje ze starym. Jak się z kimś nie mieszka, to trudniej się pokłócić. Wpadam czasem na herbatę czy pomóc w jakiejś robocie fizycznej, bo jednak swoje lata już ma. No i za przygotowanie do życia jestem mu wdzięczny. Pewnie można to było zrobić lepiej, ale robił to tak jak umiał. Jak my wszyscy…Poza neetami śmieciami, co to nic nie robią i im tylko stara sypie karmę dla papug xD
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343268
>>343250
chłodna opowiastka
z czego licencjat ?/
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343273
>>343250
Chłodna opowieść Wodzu
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343470
tylko normiki chodzą do pracy
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343473
>>343470
bycie normikiem to mokre sny wiekszosci spierdolenców, udowodnijcie mi zle.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343477
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343527
>>343250
>gdy ojciec ci go wciska to odmawiasz.
to chyba jakaś cecha wspólna ludzi ze wsi i ogólnie z klasy chłopsko robotniczej
klasa średnia bez żenady potrafi brać hajs od starych + praca lub opierdalanie się lub mieszkanie u chłopaka
moja znajoma po 40 cały czas narzeka, że jak jej rodzice dają gotówkę z prezencie to kwoty powyżej 10tys musi zgłaszać xD a hajsu ma sama wchuj ale rodzice z dobroci serca się dokładają, bo wiedzą, że o potomka trzeba zadbać i tacy ludzie w mniejszym stresie żyją i widocznie lepiej się rozwijają, bo mają zapewnione poczucie bezpieczeństwa
inna znajoma studiuje psychologie prywatnie i mieszka u chłopaka i ma wyjebane na prace, bo ojciec srogi menadżer wszystko opłaci, a bolca też zaradnego ma
ty pewnie nie umiałeś się uczyć, bo właśnie stres związany z brakiem bezpieczeństwa ciebie rozpierdalał i dopiero jak sam po wielu latach pracy jako cieć się ogarnąłeś, ale tak naprawdę te ogarnięcie się powinieneś wraz z wychowaniem dostać
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343537
>>343527
>ty pewnie nie umiałeś się uczyć, bo właśnie stres związany z brakiem bezpieczeństwa ciebie rozpierdalał i dopiero jak sam po wielu latach pracy jako cieć się ogarnąłeś, ale tak naprawdę te ogarnięcie się powinieneś wraz z wychowaniem dostać
dobrze napisałeś
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.343541
>>343268
politololo - dziadek był chłodnym komunistą i mi też w pewnym momencie uwidziało się usprawnianie życia społecznego, więc chciałem dowiedzieć się co i jak. Pracę zawsze z myśli politycznej chciałem pisać, bo to mnie najbardziej interesowało.
>>343527
Dobra projekcja zią. xD
Zawsze uważałem się za klasę średnią i wydaje mi się, że biorąc pod uwagę moje nieoficjalne wykształcenie, wiem o czym piszę. Poza tym w mojej historii był okres gdzie zarabiałem i pobierałem nadal synowskie benefity. Trwał dość długo. Studia upierdoliłem tylko i wyłącznie z własnej winy, bo jestem zjebem prokrastynatorem-perfekcjonistą - tacy ludzie nie są w stanie skończyć czegokolwiek dopóki się trochę nie ogarną, albo nie przymkną oka na pewne rzeczy. Upierdalałem tylko dłuższe prace pisemne, czyli licencjat x3 oraz jakieś ćwiczenia na kiju x2. Ameby, które po prostu coś tam pisały i oddawały to w terminie, ukończyły te studia z tytułem. Taki wygląd mój, burzliwego omnipotenta filozofa.
A co do hajsu na zakupy, to nie brałem, bo czasem odpala mi się coś takiego jak duma, oraz poczucie, że tak właśnie trzeba czynić - zarabiałem już normalnie na siebie, więc czemu miałem płacić tylko za pokoik, a jeść nadal za hajs starego? Jak by nie było nie forsowałem płacenia rachunków po równo itp. wiec od ideału to było dalekie, ale starałem się bardziej dokładać bo to co sam chciał ode mnie to było nic. Był bym pazerną kurwą gdybym po kupieniu chleba, sera i wędliny wyciągał do niego łapę po pieniądze. Młody facet mający prace i wydający normalnie swój własny hajs, mówiący "tate dej 20 złoty bo byłem na zakupach" - no ja pierdole, spalił bym się chyba ze wstydu. A potem jeszcze to przepił w knajpie żeby mieć czerwoną mordę. Żenua w chuj.
Starzy bardzo często wciskają swoim dzieciom hajsior, bo chcą je wspierać. Nie zmienia to jednak faktu, że oni też mają swoje wydatki i własne życia. Ojciec i matka ładowali we mnie hajsan tyle czasu, to chyba mogą już przestać i kupić sobie w końcu coś fajnego, tylko dla siebie no nie? Bo potem przyjdzie ta prawilna starość, kurwa przejebana i już nie będzie sił i chęci by robić cokolwiek. To jest najlepszy okres dla takich ludzi, jak już odchowali dzieci i wypuścili w pizdu - z powrotem mogą żyć już głównie dla siebie. W tym momencie pod względem finansowym jesteśmy powiedzmy na równi - każdy se sam daje radę i sam dba o siebie. Dopiero potem będzie zmiana i rewanż za podcieranie osranej dupy i wyciąganie gluta z nosa. Przynajmniej ja tak kto widzę.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.