burzliwa czytanka na poważne czasy więc ułamki und powieki z atenszyn spanem 5sekund wykurwiać
co anon typu niewygrywającego ma z życia? jakie benefity?
PRACA
zazwyczaj anon albo jest neetem albo pracuje w kołchozie. nawet jak pracuje w biurze musi ukrywać swój power level a interakcje z ludźmi i gierki społeczne w dzień dają mu ataki paniki a w nocy spędzają sen z powiek. bywa że normiki urządzają sobie igrzyska w gnębieniu spierdona. mobbing a pszynajmniej słaba wypłata to normalność.
może znajdzie się jeden czy dwóch którzy mieli to szczęście od wczesnych lat uczyć się kucowania dzięki czemu dzisiaj zarabiają niewyobrażalny szekiel za 5 minut pracy zdalnej. ale co z tego skoro pieniądze nie dadzą mu nowego mózgu i życia?
RODZINA
toxyczni skurwysyni. ewentualnie rozbita rodzina. zawsze jednak w grę wchodzą wysoce destruktywne dysfunkcje ciążące na całym życiu anona. inaczej anon nie byłby anonem tylko normikiem co najmniej semiwygrywem.
samotna matka która nie ma pojęcia o wychowaniu samca + brak męskiego wzorca. wiecznie nieobecny ojciec. a może ojciec który kiedy sraliście napierdalał was po mordzie i kopał żeby z kibla zrzucić? scenariuszy jest mnóstwo jednak efekt zawsze ten sam- wyprodukowanie anona który kompletnie nie jest przystosowany do świata.
ZWIĄZKI / ŻYCIE EROTYCZNE
jedyne na co anon może sobie pozwolić to patrzenie z bezpiecznej odległości na cudze szczęście. wszyscy chyba to przeżyliśmy. na korytarzu mijamy alfa podwieka otoczonego loszkami, wyobrażamy sobie że jesteśmy nim i uprawiamy orgię z rozbawionymi loszkami. kiedy mijaliśmy na korytarzu całujące się pary zastanawialiśmy się jakim cudem ten skurwysyn wie co robić i skąd ma tyle dynaminy i wygląd. w domu mieliśmy pamięciówki, walenie pod zdjęcia rówieśniczek i randomowe lochy z porno tak prawdziwego jak i animowanego. jeśli anon odważył się zrobić pierwszy krok i zagadać został wyśmiany. przykro mi mam już kordiana i jego kolegów na twoje miejsce. moich rodziców nie ma więc będziemy dziś u mnie się pierdolić grupowo jak dzikie zwierzęta jakby jutra nie było. ale jutro oczywiście przyjdzie chociaż my przyjdziemy później więc możesz powiedzieć facetce że się źle bo zatruliśmy się kebabem czujemy czy coś.
w dorosłym życiu nie jest lepiej. na ulicy mijamy pary, piękne, płodne samice które nigdy nie będą nasze. w domu przeglądamy media społecznościowe. widzimy absolutnie przepiękne samice z całego świata. kosplejerki, wokalistki, tancerki, influencerki znane z tego że są znane etc. pewnie każdy z nas ma chociaż jedną 10/10 którą regularnie oglądamy a która jest oddalona od nas o kilka krajów więc nie mamy szans nawet na spotkanie jej w sklepie.
jedyne na co może liczyć anon to dogadzanie sobie w samotności. w tym czasie inni kopulują namiętnie z loszkami w których jesteśmy zauroczeni.
wiecie czym się różni prawdziwy seks od masturbacji? przyjemne doznania płynące z masturbacji to jedynie około 20% tego co daje seks z loszka która podoba się wam i która jest wami zauroczona. ciało zupełnie inaczej reaguje, mózg uwalnia absolutną, pełną gamę przyjemnych doznań. podczas kiedy my walimy konia inni doznają ekstazy z naszymi waifu a nasze waifu z nimi robiąc im na kutasie małpie podwójne skoki w tył.