W zasadzie to na podstawie obserwacji (mam do czynienia z rocznikami 18-30+) mogę opowiedzieć o cyklu życiowym Polki i go trochę odwykopować. Wygląda to tak:
>18-23- raczej spontaniczne romanse- albo 100% grzeczna, albo casual sex motzno.
>23-25- studia się kończą, czas wziąć si za siebie. Sporo szuka już chłopaków na dłużej.
>25-30- sporo ma już stałych partnerów, zaczyna wić gniazdka, bliżej 30 pojawiają się śluby. Dużo pracujących singielek.
>po 30 albo pracujące singielki które może by i chciały, ale nie umieją w związki bo przespały, albo w sumie to nie chcą, albo związki z dłuższym przebiegiem, pytania o ślub i wnuki- zwykle ignorowane, choć jeśli jest z konserwatywnej okolicy, to się ugina i gówniaki motzno.
Żadna tajemnica, żadna magia, jeno szara rzeczywistość. Chociaż w sumie 90% składu tutaj i tak to wie xD
t. znawca