tylko że pewnych trendów już i tak się nie odwróci xD niska dzietnośc skorelowana z zamożnością społeczenstwa i rozwojem społecznym wydaje się być zasadą uniwersalną, podobnym trendem jest rosnąca urbanizacja powodująca że ludziom przychodzi żyć w chowie klatkowym na mniejszej własnej przestrzeni, co również skutkuje mniejszą chęcią na płodzenie więcej niż 1 guwniaka
można było zakładać wielodzietne rodziny jak się mieszkało w wielkiej wiejskiej chałupie albo wielopokojowym mieszkaniu od Gierka w bloku z wielkiej płyty, gdy większość społeczeństwa mieszkała na wsiach
a decydujący wpływ na to kto rządzi będzie miała geriatria głosująca na tych kto zaproponuje im 20 emeryturę i coraz bardziej rozpierdalająca gospodarkę dopóki nie przyjdzie Pan Chińczyk który z okazji przejścia na emeryturę będzie wysyłał prowansalowi dialogi konfucjańskie i rytualną katanę