Spierdolenie polega na byciu czanowym i w ogóle internetowym polskim śmiecikiem który żyje prostymi potrzebami posiadania jak wy to smiecie nazywacie "LOCY" i jakichs kurwa chuja wartych "znajomych". To jest święty graal czanowych smieci. potrzeba wsadzania kutasa w dziure i obcowania z tzw znajomymi w jakim celu kurwa nie rozumuem.
Ja nie mam lochy, nie mam znajomych, unikam kontaktu z ludzmi czuje sie cudownie w swoim swiecie. Mam bardzo dobrą pracę i zarobki wysokie nawet jak na warunku europejskie (zarabiam w kraju nad wisłą więcej niż dobrze wykształcony francuz czy szwajcar, co mi tak poprawia humor i tak się ty chełpie smiejąc się z pierdolonych polaczkow z pewną dozą nawet pasywnej agresji, źle im zycze po prostu kurwom biednym bezradnym i bezwartościowym).
W wolnym czasie którego tez mam troche duzo czytam, przed pandemią podróżowalem (minimum 3 wycieczki w roku i to nie all inlcusive dla polskich kurew w turcji czy sregipcie tylko jeździłem na 3 tygodniowe trampingowe wyprawy do australii ). W chuj dużo gram w gry komputerowe która kocham od początku jak siegam pamięcia (36 lvl here młode smiecie z pokolenia e-papierosa),
Jak chce zasrać to w mieście w którym mieszkam są kurewki z takiej półki że biora 800zł za godzine a zadbane i zrobione są tak że tylko możecie na jpegach powalić do takich.
Żyjcie dalej tą ciągota do loszki, zajebistego związku i tych pierodlonych waszych tzw "znajomych" czyli polskich smieci tak samo chuja wartych psolaków jak wy którym smierdzi z mordy i z dupy, żyją przyziemnym sprawami, nie myją dupy po sraniu, nie wycierają chuja po zeszczaniu się, chocdzą z poplamionymi gaciami cały dzien aż smród przenika przez odzienie wierzchnie. Po prostu zwierzęta do zabicia.