>>239162
Teoretyzuje ale
Raczej smrud OPie. Juz chyba wiecej ci dadza jakies bootcampy na kiju. Wiadomo nie liczy sie papier tylko co z nim zrobisz. Wiec od biedy jak sie nigdzie indziej nie dostaniesz to ujdzie xD.
Ale nie licz raczej na to ze sie tam czegos nauczysz i bedziesz musial na wlasna reke zapierdalac oraz sie uczyc, zeby potem miec prace w zawodzie. A strasznie maly % ludzi to potrafi i zwykle potrzebuje jakiegos przewodnika i "bata" nad glowa , w postaci np. glupiego niezaliczenia przedmiotu i wyjebki ze studiow, ktorego na tej uczelni pewnie nie bedzie.(tzn. pewnie bedzie ale prawdopodobnie poziom ogolnie bedzie w chuj nizszy, bo dostosowany do ulomkow)
Szkoly tego typu sa glownie
>dla Januszy, co maja od dawna robote po znajomosci albo dzieki swoim umiejetnoscia ale zasagowali szkole i jakies dyplomy a teraz nagle kierownik po x latach im mowi,ze musza miec papierek, bo jak nie to wyleca z roboty/nie dostana awansu.
>kombinatorow, co potrzebuja miec status studenta/ucznia do renty po starym/alimentow albo jakiegos innego socjalu na kiju
>ulomkow, robiacych w januszeksie co sagowali szkole i sobie uswiadomili ze zapierdol na tasmie, to jednak nie jest to i sie daja zlapac na dziadziusia ze jak hehe zrobie sobie Magistra inzyniera(bylejakiego ofkors), to od razu bedzie sluzbowy kutas 20cm dla nich dany, wlasne biuro i hehe luksusowy samochod xDD.
Ogolnie to juz lepiej popraw sobie maturke i idz na jakasa normalna panstwowa uczelnie w mniejszym miescie, gdzie mozna sie dostac nawet z dobrze napisana podstawowa matura z majzy.