>>230568
Cały okres dojrzewania kosa z ojcem. Jak tylko osiągnąłem dojrzałość zacząłem pracować. Wybicie się na finansową samodzielność zmieniło moje postrzeganie ojca i na odwrót - ojciec przestał postrzegać mnie jako ciężar, tylko jako kogoś kto załatwia swoje sprawy.
Ja i tak miałem żal do matki i ojca, ale doświadczenie życiowe uświadomiło mi coś. Przecież oni są tylko ludźmi.
W moim przypadku ludźmi ze wsi co przenieśli się w krótkim czasie do Warszawy. Próbowali swoim wiejskim oprogramowaniem wychować kogoś, kto zastał wielkomiejską rzeczywistość.
Fast forward. Wybaczyłem im i wybaczyłem sobie. Cieszę się, że jesteśmy rodziną.