>>93341
to to i jeszcze raz to. mnie też nie stawał u kurwy i ledwo ledwo coś tam poruchałem na półmiękko. tyle, że mnie nie zależało stricte na samym ruchaniu i spuszczeniu się, ale na nabyciu doświadczenia w praktyce, takiego ogarnięcia. spotykałem się wtedy z jedną loszką i nie chciałem się ośmieszyć w razie gdyby do czegoś doszło. nie doszło ;_; przy czym wcale nie czuję się wielkim przegrywem z tego powodu. znaczy z jednej strony tak, bo
>to wielki przegryw w mlodym wieku placic za seks z jakimis szmatami 5/10
z drugiej jednak jestem z siebie mega dumny, że wziąłem sprawy w swoje ręce i znalazłem odwagę, żeby iść i to zrobić.
i nawet nie winię się za to, ze mi nie stanął ani razu. co prawda byłem tylko dwa razy, więc tez nie tak dużo, ale jak już pisałem o tym w innych nitkach, ja lubię flirt, pieszczoty no i podobnie jak ten anon >>93345 pociągają mnie tylko ludzie których znam i lubię. do kurwy poszedłem, ona w sekundę zrzuciła z sobie ciuchy, cos tam tylko pomachała dupą, żeby stanął i bierz się do roboty. zupełnie nie moje klimaty. myślę, że gdyby przyszło mi ruchać choćby koleżankę, wyglądałoby to zupełnie inaczej
a na koniec dodam, że po tej drugiej wizycie u kurwy coś podłapałem i mnie w siusiaku szczypało i musiałem iść z tym do lekarza. oczywiście szybko przeszło, bo to jakaś niegroźna infekcja od loda bez gumy, ale ile nerwów przy tym straciłem, to tylko ja wiem xDDD