ehh anoni, przyznam wam się, że trochę się boję. 23 lvl here i prawictwo straciłem w końcu i roksy rok temu. straciłem w zasadzie teoretycznie, bo niby wsadziłem do cipuszki na półmiękko, ale mimo wziętej wcześniej jednej tabletki pic rela nie chciał mi stanąć. winę zwaliłem na brak czułości, erotyzmu, podniecenia. niedawno byłem drugi raz, tym razem bez tabletki, i sytuacja wyglądała identycznie - na miękko, mimo że tym razem starałem się bardziej into czułości i jakieś tam pocałunki.
w międzyczasie kręciłem z taką loszką, która tak mnie jarała, że ja pierdolę. myślałem, że jeśli z nią dojdzie co do czego, to nie będzie najmniejszych trudności, ale niestety nie doszło. teraz zacząłem spotykać się z inną, która nie jest nawet w połowie tak ładna jak tamta, ale tez nie brzydka. taka 5-6/10. nie wiem co z tego będzie, ale jeśli się uda, to prędzej czy później skończy się to łóżku. wolałbym później, ale też nie za późno, żeby nie wyjść na mamałygę, ale nie w tym rzecz, ale w tym, że boję się, że mi nie stanie. kurwa, boję się tego jak cholera.
czytałem w necie, że jedna tabletka to mało, trzeba wziąć co najmniej dwie. oprócz tego wiadomo - nie walić sobie przed, nie stresować się xDD no łatwo mówić. weźcie coś doradźcie, powiedzcie, cokolwiek, bo zesram się z nerwów. już nawet fapać nie mogę bez myślenia o tym czy dobrze, że to robię, czy nie za mocno ściskam i w ogóle