Anoni jak ja czasami mam ochotę wywołać jakiś malutki chaos i patrzeć z boku co się odpierdala, np.
Od dawna kusi mnie coś takiego:
Jakiś obiad u dziadków (najlepiej wigilia/wielkanoc), przyjeżdżają jeszcze wujki z krakowa razem ze swoimi córkami, karynkami rozpłodowymi i tak siedzimy i jemy jakieś paszteciki czy pierogi (pyszne w sumie). I oni tak pierdolą o fabrykach dżinsów, że polityki to złodzieje, ktośtam ma operacje na staw koło dupy i nagle mówie
>słuchajcie wszyscy chce wam coś powiedzieć
>attention gained
>jestem gejem
I zaczyna się pojebana karuzela, z racji tego, że babcia hardo katoliczka, albo dostanie furii (mało prawdopodobne), albo jakiegoś zawału czy ataku serca (to już bardziej), dziadek pewnie podobnie bo przynerwowy. Matka coś zaczyna pierdolić, że mi się w dupie poprzewracało, stary pijany pewnie wybałuszy gały ale nie wiem co może zrobić, nie przewidzię. Ciotka też wcięta coś odjebie ze swoim wytrzeszczem oczu, wujek będzie siedział cicho bo pantofel, albo jebnie jakąś ciekawostke z internetu, bo przypadkiem coś przeczytał.
Jedna kuzynka prawdopodobnie tolerancyjnie nic nie powie albo coś popierdoli tolerancyjnie, druga będzie jeść pierogi nie wzruszona. Młodszy brat zapewne się usra ze śmiechu, a starszy powie "coś ty kurwa narobił!"
XD
Jakbym chciał to zobaczyć na żywo