Tak sobie czytałem artykulik o wietnamcach 2giej generacji w Polsce
>dobre wyniki w nauce, lekarze etc. na kiju
>nie chcą zdobywać pracy w terenie, wolą załatwiać zupełnie niezwiazaną z wykształceniem robote u znajomych starych, zazwyczaj w handlu itd.
>coś tam przebakują że są uprzedzenia ale jakoś w edukacji im to nie przeszkodziło
Cikawe, co? Myślicie że po bułki też nie chcą wychodzić?
Wydaje mi się że to jest typ wychowania, tzn. niektóre kultury promują "spierdolone" typy osobowości. IMO spierdolenie to jest właśnie jakiś model wychowawczy który implementują indolentni rodzice. Ciekawe czy to ktoś zklasyfikował.