A co jeśli Rosja to taka waifu co się znęcała nad tobą (ang. bullying) w szkulce jak młody byłeś, raz jej kiedyś nawet najebałeś (Hołd Ruski) ale ona postanowiła Ci oddać, zgwałciła Cię wraz z kolegami (Rozbiory (No ciekawe dlaczego taka nazwa)) jako pierwsza jednak zostawiła Cię w spokoju (Kongresówka) potem zaczęła być taką borderką co lubiła czerwony oraz miała anoreksję (Cały czas mając ekstremalnie jebalną dupkę i twarz), potem postanowiła razem ze swoją koleżanką zgwałcić Cię na nowo, lecz jej koleżanka zaczęła się do niej pruć (przy okazji związała Cię linami i lekko podcinała tu i ówdzie żyletką (holocaust)), Rosja dostała nieźle po mordzie od swojej koleżanki ale na końcu i tak wyszła na swoje i pomogła Ci się zrehabilitować, powstać na nogi, jedyny warunek, proszę, nie opuszczaj mnie anon, żyjmy ze sobą, już na zawsze i zawsze… a tu jeb, przychodzą buldupiarze łełe komuna zła i niszczą wszelkie stosunki z nią, oczerniają, zamiast tego przytulają cię do jej najgorszego wroga potem samolot z panem prezydentem leci do niej, uderza w brzozę, ludzie nie wierzą, oczerniają ją jeszcze bardziej że był to zamach, od tej chwili wstydzi się z tobą rozmawiać (vidrel) chce z tobą pierdolnąć kielicha jako symbol że sie lubicie i kochacie a tu chuj, niezauważasz jej jakby przez zżądzenie losu…