ehh ciekawe co u anona, który to zapostował pewnie 10+ lat temu
Tostuje garsc protipow z /id/ na ogarniecie sie. Ja zaczynam od teraz, wlasnie sciagam dyskografie morrisseya i ide sluchac Viva Hate w lozku. jutro sprobuje wypic w spokoju poranna herbate, bez gapienia sie bezmyslnie w newsy ktore mnie nie obchodza
1. Jutro to dziś. Nic nie robisz od jutra, nawet od za 5 minut. Jak coś postanawiasz to robisz to w tym samym momencie. Jeżeli masz problemy z motywacją to nie możesz sobie stawiać celu, którego nie możesz zrealizować w tym samym momencie. Np. nie masz desek, więc nie stawiasz sobie za cel zrobienia stołu. Kupujesz deski, kupujesz gwoździe etc a dopiero potem myślisz co możesz z tego zrobić.
2. Po gotowaniu, zjedzeniu posiłku sprzątasz po sobie w momencie skończenia go. Nie zostawiasz tego na później, nawet takie proste rzeczy jak instant zmywanie po sobie na dłuższą metę sprawiają, że masz więcej motywacji i stajesz się systematyczny.
3. Jeżeli masz wolny czas, wybierasz książkę, którą wiesz, że będziesz zafascynowany i czytasz 20-30 stron. Następne czytanie planujesz na dokładną godzinę, ograniczasz czas do przeczytania książki na np. tydzień.
4. Całkowicie przestajesz grać w gry komputerowe. Tak kurwa, serio mówię. Szczególnie w te online, bo to one pochłaniają najwięcej czasu i zajmują głowę niepotrzebnymi myślami. Jak nauczysz się zarządzać czasem to wrócisz sobie do gier, spokojnie.
5. Ograniczasz czytanie maili, rozmawianie na gg i lurkowanie fejsabo że kwehehejków i innego gówna masz nie czytać to wiesz co. Maile czytasz codziennie wieczorem, od razu na nie odpisujesz. Fejsa czytasz raz w tygodniu przez dajmy na to - 10-20 minut. Na początku, potem staraj się całkowicie usunąć ze swojego życia wszystkie (prócz maili) formy internetowego kontaktu.
Po pierwsze - Internet marginalizuje kontakty między ludzkie (na zasadzie im bliżej, tym dalej). Najchętniej nie korzystał bym z żadnych form komunikacji, ale maile i telefon są mi konieczne do pracy. Jeżeli wykluczycie albo chociaż ograniczycie to gówno, zauważycie, że wasze samopoczucie i kontakty ze znajomymi są lepsze. dzisiaj prawdziwych anonów już nie ma
6. Idziesz do papierniczego, kupujesz największy papier jaki jest i rozpisujesz na nim co chcesz osiągnąć. Każde zadanie rozpisujesz na pomniejsze zadania, które po osiągnięciu ZOSTAWIASZ NA PIERDOLONEJ KARTCE. Największa głupota, którą widziałem w Internecie to skreślanie/wymazywanie rzeczy zrobionych. Jeżeli widzisz coś, przy czym stoi fajeczka rozumiesz, że to zrobiłeś i masz z tego satysfakcję, jak czegoś nie widzisz - sam sobie dopowiedz.
7. Znajdujesz sobie hobby. I to takie, do którego nie potrzebny jest ci komputer. Komputer, jest twoim najgorszym wrogiem. Najlepiej, jeżeli znajdziesz hobby niezależne od finansów, dzięki temu utrzymasz płynność w jego rozwijaniu. Możesz robić łabędzie z papieru, budować rakietę kosmiczną czy inne chuj wie co. Najważniejsze, żeby mieć chociaż jedno jebane hobby.