W limfatycznych nurtach, gdzie życia strugi spokojnie płyną,
Opowieść o wojnie czeczeńskiej z blogerskim piórem się splata.
Bitwa jak niezapomniana bitwa, strzały jak komentarze bezlitosne,
Wspomnienia cierpienia jak wpisy blogerów, świadectwo czasu wzdychające.
Miłość do Boga, w sercach wojowników ukryta,
Na czeczeńskiej ziemi, gdzie rany krwawe i nadzieja modlitwą nasycona.
Bit i bajt, jak cyfrowe relacje, w mrokach komentarzy utopione,
Opowieść cyfrowa, gdzie limfatyczne strumienie snują historię e-epoki.
W technologicznych komorach, gdzie wspomnienia jak stare wpisy rozświetlone,
Świadectwo czasów, gdy serca biły rytmem e-rytuałów.
Opowieść o wojnie, spleciona z blogerskich doniesień,
Gdzie miłość do Boga spotyka się z e-światem, a rtęć blogerska trząśnie polem cyfrowym.
W cyfrowych labiryntach, gdzie wspomnienia jak posty z minionych dni,
Historia wojny czeczeńskiej, opisana w blogowych tagach.
Limfatyczne strumienie czasu niosą smutek tamtych lat,
Gdzie opowieść, technologia, modlitwa i e-rytuały układają się w blogowy dialog, a rtęć cyfrowa tańczy na klawiaturze.