>>496950
jestem parę lat starszy i co ci mogę powiedzieć, niestety do ludzi trzeba wychodzić z inicjatywą a ludzie się różnią, więc to nie jest sport dla płaczków, jeden się krzywo spojrzy a drugi polubi
kiedyś mi ktoś powiedział jaki jest problem ze mną jak poszedłem na defeki, poznałem zamulacza potem takiego jak ja i mi powiedział co ludzie o mnie mówili
>bo ty stoisz w kącie, mało mówisz, nie integrujesz się, ludzie mówili, że ty chyba się czujesz lepszy od innych i nie za bardzo chcą się z tobą zadawać
i tak właśnie było, co ja będę pierdolił, żyjemy dzisiaj w społeczeństwie, jeżeli chcesz należeć do społeczeństwa to musisz coś im dać, jeżeli jesteś indywidualistą to potrzebny jest fart, żeby się przebić i zostać indywiduum, ale większość ludzi i my też to są przeciętniacy i trzeba się pogodzić z tym, że trzeba się podpiąć pod grupę a nie nią gardzić, alienować się, większość ludzi wbrew pozorom to są osoby ciche i ja takie spotykałem, one potrzebują ekstrawertyka do rozruszania ich i za takimi podążają
>zwaliłem do niej konia w pokoju
xD no tu już półprzytomne zachowanie dwa weszło
psychiatryk to dobre miejsce do integracji bo wszyscy są na jakiś sposób spierdoleni i to wiedzą, czemu nie chodziłeś do loszek, można nawet było udawać przygłupa, kto cię tam zna, ale jak ty siedziałeś na telefonie obrażony to myślisz, że do księcia będą loszunie przychodzić i go błagać by dołączył do zabawy? anonie musisz zmienić nastawienie do świata