No.496153
Dobra, jest tu w ogóle ktoś? xD
____________________________
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496155
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496157
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496158
>>496157
Rany rety, Kalita xD
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496159
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496162
>>496157
Tak! Dzień dobry dla mnie, dla niej nie tak samo. Zatrzymałem się z kumplem pod bramą. Obok jakiś dzierb stanął, nieważne. Nastukany na prawo się patrzę. Zawsze robię tak jak się nastukam. Obiektu obserwacji szukam. idzie sztuka, poważnie na nią lukam. Z obserwacji płynie nauka. Ukarana przez siebie samą. Zgarbiona zapierdala pod ścianą. Coś jest nie tak z tą panną. Wygląda na zaćpaną. Ma twarz znaną jakby. tylko potraktowana jak piłka do rugby. Twarz w kolorze szarej farby. Resztki stylu techno barbie. Ref. x2 Ona jest zwykła szmatą. Tylko bierze browna za to. Z klientami ćpa to. Ona jest szmatą. Cały czas siedziałem w furze. Wyszła zza rogu z fajfusem w skórze. Trochę za dużej jak na mój gust. Ale gość się tu nie wiózł. A ona pełen luz, widać było na twarzy. Widocznie już zdążyli przysmażyć. Trzeba oparzyć się żeby poczuć. A kurewstwo biło jej z oczu. Lej w kroczu, nie on pierwszy i ostatni. Jeszcze trafi HIV dodatni. Narkomani są podatni na to. A on wszedł do bramy ze szmatą. A to matoł, a to matoł. Wszystko jedno desperatom. Dzień dobry dla mnie, dla niej nie tak samo. Ref. x2 Ona jest zwykła szmatą. Tylko bierze browna za to. Z klientami ćpa to. Ona jest szmatą. Ona jest zwykłą szmatką. Pomyśl co się dzieje z jej matką. Non-stop pod klatką, w domu rzadko. Ona jest desperatką. Total hardcore - można się wnerwić. Kiedy córka się z lumpem ścierwi. Kiedy cały rewir wie o córce. Szara twarz w kolorowej kurtce. Wkrótce będą palcem wytykać. I co że po dwóch odwykach. W domu ją zamykać to głupie. Nisko balkon da rade uciec. Zepsucie osiąga zenit. Zepsucie się rozprzestrzeni. Wierz mi, jest na ziemi szatan. A ona to zwykła szmata. Ref. x2 Ona jest zwykła szmatą. Tylko bierze browna za to. Z klientami ćpa to. Ona jest szmatą. Ona jest zwykła ścierą. Seks maszyna, napędzana herą. Full opcja bo jest despero. Samo dno - poziom zero. Grunt, on wyszedł, dla niej punkt. Wszystko zrobi więc wszystko mógł. Jak młody bóg, luz zadowolony. Poszedł skurwysyn pierdolony. Pisk opony, dzień potem brama. Staje patrzę, szmata ta sama. Przyćpana, oo! Z innym gościem. Tak skołować hajs najprościej. Żadna pościel - klatka ordynus. Najważniejsze to co przyniósł. On jest minus jedna ćwiara. Ona plus jedna fujara. Ref. x4 Ona jest zwykła szmatą. Tylko bierze browna za to. Z klientami ćpa to. Ona jest szmatą.
Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,tede,ona_jest_szmata.html
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496163
>>496157
jaaaki łep xD jak baba jaga
>>496153
ja spierdalam chyba bo miałem przerwę w lurku kilka lat i w miarę udało mi się trochę życie poukładać a odkąd wróciłem na chany to jest równia pochyła w życiu znowu i jestem śmieciem
te fora obrazkowe mają jakąś klątwę na sobie i jak się nie ma silnej zbroi energetycznej i jest się w maraźmie życiowym to zmiatają z planszy, pamiętam jak w 2012 miałem programik do blokowania kara bo nie umiałem kurwa na to nie wchodzić i teraz też wpadłem w pętlę f5 i używek i tracę czas na to gówno a i ze zdrowiem coraz gorzej bo to się odbija i na psychicznym i na fizycznym
najgorsze, że siedzę na tych wortalach z jakimiś podwiekami typu roczniki 2000 i studenciaki zajebane a ja już dawno trumna i powinienem sobie poukładać życie lata temu a nie siedzieć z gimbusami i tracić czas, co za sztynks kurwa
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496166
>>496163
Fałśzywa atrybucja mordo xD Problemem nie są czany jako takie, ale Twoja dyscyplina. Ćwicz.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496168
>>496166
no właśnie chciałbym ćwiczyć siłę woli bo nie mam w ogóle żadnej dyscypliny, rozpierdoliłem sobie wszystko co mogłem rozjebać, attention span, dopamine, wszystko jest na samym dnie u mnie i ja sam jestem na dnie i mentalnym i fizycznym
bardzo chciałbym powstać ale nie wiem jak, nie mam żadnych wskaźników, bodźców i tak się zastanawiam czy na tym dnie nie zdechnę niedługo
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496169
>>496163
>podwiekami typu roczniki 2000 i studenciaki zajebane
>siedzieć z gimbusami
Mam tak samo, wchodzę i widzę, że siedzą typy po 20 lat, wstydzę się, zamiast pracować gdzieś, zarabiać hajs i robić coś ciekawego, to z tymi głąbami przebywam.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496172
>>496163
Dobra, w sumie zanim pójdę po browara, dostaniesz protipa. Generalnie chodzi o to, że o ile kobiety doskonale radzą sobie z formułowaniem, rozpoznawaniem i wyrażaniem emocji i mają to opanowane na poziomie osobistym, intelektualnym i kulturowym, my mężczyźni mamy gorzej.
Miejsca gdzie można było budować i wyrażać typowo męskie emocje jak współzawodnictwo, dobra walka, poświęcenie, fanatyczna egzaltacja, dyscyplina, braterstwo i tak dalej zostały pozamykane i pousuwane z kultury, a potrzeba ich odczuwania- ze świadomości mężczyzn.
Kryzys męskiej motywacji w postnowoczesnym społeczeństwie polega na tym, że większość z nas zapomniała jak być mężczyznami, albo wręcz usiłuje wyprzeć i zapomnieć o tych potrzebach. Powoli się to odradza, ale jeszcze trwa w powijakach, często uwikłane w ideologie polityczne, czy wprost oportunistów różnej maści, albo jak to mówił Ted, "aktywnościami surogacyjnymi".
Nie wszystko jednak jest stracone, anonku, ponieważ emocje można nauczyć się wyzwalać i bez bodźca zewnętrznego, np. w medytacjach tybetańskich wizualizujesz siebie jako avatarę cechy nad którą chcesz pracować, np. wyobrażasz siebie jako demona gniewu, jeśli masz problem z gniewem. Jeśli z pożądliwością- jako parę w stosunku i tak dalej.
Pijąc do poprzedniego, jeśli zrozumiesz jakich emocji Ci potrzeba, możesz zacząć pracę nad ich wyzwalaniem. Do motywacji w sprawach szczególnych pomaga mi to, słuchane na słuchawkach aż wypracuję siłę i spokój potrzebną do wykonania zadania: https://www.youtube.com/watch?v=HLgI1jGYfJQ
Nie patrz że młotek, zrozum emocję którą przekazuje i sam zacznij ją rezonować. To pierwszy krok, dalsze zrobisz sam. Dyscyplina.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496175
>496166
To, ja czasem se lurkbmne ale wiedzonc w srodku dupy że można być takim meatuszem nowakiem z pizgwaicy dolnej to wtedy sie biere za siebuee m
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496177
>>496172
Innymi słowy jeśli nauczyć się wywoływać siłą własnej świadomości pozytywne, męskie emocje, jesteś w stanie używać tych emocji do motywacji do innych celów.
Więcej Ci powiem, ludzie rezonują emocje, przejmują je od siebie nawzajem. Pracuję jako menago- zupełnie celowo, ale i nawykowo wprawiam się w nastrój absolutnego, faszystowskiego fanatyzmu, działania, akcji i nieśmiertelnej wiary w Ostateczne Zwycięstwo. I wiesz co? Moi podwładni to odbijają, rezonują, motywują się nawzajem, rozwiązują problemy, tworzą fajne rzeczy. To działa. Naucz się pracować z emocjami, a nic Cię nie złamie. Bądź jak islamski fanatyk albo dumy żołnierz SS, ale bez islamu i bez SS. Chodź, jest dużo do zrobienia.
https://www.youtube.com/watch?v=Yo79G5VRz6g
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496178
>>496168
Ostatnia rzecz: zapytaj siebie, jakimi emocjami epatują czany. Marazm, brak nadziei, brak działania, siedzenie i gnicie. Świadomie czy nie, przejmujesz te emocje i przejąwszy je, przenosisz je dalej na inne rzeczy, jak smród z szamba który się przykleja i za Tobą idzie. Unikaj tego.
https://www.youtube.com/watch?v=dg2tEuRlD88
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496179
>>496172
na małym, zapomnianym imageboardzie bez moderacji, gdzie cały dzień randomy postują jakieś totalne gówna w amoku narkotycznym i alkoholowym właśnie trafiłem na perłę, dziękuję anonie
ja to oczywiście wszystko wiem i się zgadzam, ale potrzebowałem, żeby ktoś mi to ubrał w słowa
mi brak męskiego wzorca, celu, idei, nie chcę zrzucać na nikogo winy ale moje wychowanie zostało doszczętnie spierdolone
oczywiście to całkowicie moja wina bo jeżeli bym chciał to bym w sobie jakąkolwiek dyscyplinę obudzil, nawet żeby posprzątać pokój, złożyć ciuchy, poukładać w swoim życiu, żeby nie rządził tym chaos
ale też jest fakt, że to ojciec i męska ręka wpaja pewne wartości i zachowania, ja wpojone niczego męskiego nie mam, jestem jak jebane dziecko we mgle chodzące po tym świecie i gdyby nasze społeczeństwo było bardziej prymitywne jak kiedyś to by mnie coś wpierdoliło na żywca
zgadzam się też z częścią odnośnie kryzysu męskości w nowoczesnym społeczeństwie, jak ja kurewsko pragnę należeć do jakiejś komuny, nawet prymitywnej, gdzie mógłbym zająć się jakimiś męskimi rzeczami, chociażby jakimś rąbaniem drewna, czymkolwiek kurwa, jak już stanę na nogi psychicznie to muszę się zapisać do jakiegoś klubu, jakaś siłownia albo sztuki walki, nawet chodzenie po górach ale jakiekolwiek zajęcie z dala od komputera i piwnicy
lurkuję trochę manosferę i redpilla, z nie wszystkim się zgadzam ale tęsknię za przynależnością do jakiegoś męskiego grona, bez toksyczności, ze zdrową rywalizacją, bez patologicznej hierarchii
w życiu właśnie zawsze trafiałem na takie patologiczne i toksyczne hierarchie i często byłem słabym ogniwem zrównanym w pewnym momencie do poziomu gówna, bo wrażliwy anon here, po prostu zawsze byłem pizdą a jak wychodziłem przed szereg i toksyczna męskość mi nie pasowała to mnie wypierdalali bo już była ustawiona tam jakaś hierarchia, a ja nie zbudowałem swojej postaci, żeby mieć w grupie jakąkolwiek wartość
3/10 więc loch nie przyciągałem, w sporcie chujowy więc nie zapewniałem rozrywki, no jebana kaleka społeczna
>>496178
to prawda, chany to już dojebanie załamanej osoby z niską energią i tak się stało ze mną, ja kiedyś miałem jakąś tam depresję ale teraz ja jestem kurwa przyczepiony do krzesła i mam zero energii życiowej do czegokolwiek, w pokoju mam śmietnisko, ja pierdole
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496181
>>496179
>zero energii życiowej do czegokolwiek
Ja mam tak genetycznie, od okresu dojrzewania. Badałem tarczycę, bo objawy pasują i niby w normie. Cóż robić.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496183
>>496181
i co odpuściłeś bo do endokrynologa na nfz czeka się z rok? jak to mówił voucher weź kredyt i zmień pracę
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496184
>>496183
Nie rozumiem o co Ci chodzi. Miałem badaną krew na przeciwciała i na ilość hormonów. To dwa odrębne parametry. To nie odpuszczenie, tylko geny. Wiele osób ma przypadłości, osobiście znam przypadki ludzi co nie pracują albo mają gorsze życie przez depresję i stany lękowe na przykład.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496187
>>496181
>niby w normie
>>496184
>To nie odpuszczenie, tylko geny. Wiele osób ma przypadłości
skąd wiesz że masz jakąkolwiek przypadłość, skoro badania wyszły w normie?
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496188
>>496187
Miałem zestaw od zawsze; przetłuszczająca się skóra, włosy też szybko, nadmierne pocenie i silniejsza woń potu, spanie po 10 godzin, skolioza (zaczęło się w podstawówce), światłowstręt, brak siły mięśni, żrę bardzo dużo, mało piję, 65 kg wagi przy wzroście 184, nie lubię przebywać z ludźmi i piwniczę, gonitwa myśli, lekki autyzm
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496189
>>496184
>>496181
dokładnie w okresie dojrzewania zaczęła się pojawiać u mnie depresja, brak energii, niski testosteron, powolne dojrzewanie, zwolniony metabolizm, przewlekły stres i bóle brzucha, takie jakby upośledzenie hormonalne, też myślałem, że to tarczyca ale robiłem badania i nic nie wykazali hehe pan zdrowy chłop, do roboty zapierdalać
i to nie jest dziadek bo byłem u konowała w kitlu to kazał iść do pracy na depresję xD
praca jest a depresja nie minęła
chuj wie co robić, protipy anona na górze będą na pewno pomocne ale co zrobić z tym, że ma się np. chore kichy i nawet największa motywacja, fanatyzm, silna psychika nie dadzą rady przy chorym ciele, nie wiem jakie już badania robić, jaką dietę stosować
nie mam siły i energii a rosnący wiek jeszcze utrudnia to wszystko, pare lat temu powinienem być w sile wieku a czułem się jak gówno, teraz tak samo a powinienem być najbardziej wydajny w życiu
coś jest nie tak zdecydowanie z moim organizmem ale nawet nie mam siły walczyć już ja pierdole
dzisiaj szedłem przez miasto i przeszedłem koło paru szkół i uniwersytetu i kurwa dostałem takich potów i i napad stresu jak mijałem młodych ludzi, wszyscy wyglądali na zdrowych, dynamicznych a ja kurwa jak śmierć przesnułęm się a 10 lat starszy od nich chłop i powinien być już doświadczony życiowo i pewny swojej wartości
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496190
>>496179
Mordo, już popełniasz błędy.
Przeczytaj jeszcze raz posta: "kiedyś", "jak stanę na nogi", etc. Już w tym momencie w głowie zakładasz, że nie zrobisz niczego i będziesz to prokrastynował, zrozum- jesteś swoim najgorszym wrogiem.
Budda Śakjamuni uczy, że jesteśmy naszymi wyborami i jesteśmy teraz. Wczoraj było, jutra nie ma. Dostałeś kopniaka, jedyne co Ci zostaje to zacząć samemu stawiać kroki. Kurwa no, męskość to nie jest ojciec (zauważ: winisz innych), ale samodzielne pokonywanie trudności, samodzielne bycie mężczyzną. Każdy ma bagaż, jedni większy, inni mniejszy. Rzecz nie polega w istnieniu bagażu, ale temu, jak sobie z nim radzisz. Też miałem, ale ja swój już dawno pokonałem. Recepta jest bardzo prosta: nie ma żadnej recepty, nie ma drogi na skróty, nie ma jakiegoś magicznego środka na stanie się sobą bardziej. Jedyne co jest, to codzienna walka z demotywacją i biernością, codzienna praca, codzienna dyscyplina aż Ci to wejdzie w nawyk. Nie stawiaj sobie ambitnych celów, stawiaj małe, ale osiągalne. Codziennie jakiś, potem co tydzień, miesiąc, rok, aż w końcu zobaczysz, że inni patrzą na Ciebie i mówią "to jest gość, człowiek skała". Anonka nikt nie będzie pamiętał.
Sztuka życia to nic innego, jak sztuka nawyku i emocji. I to i to możesz kierunkować i układać, ale pamiętaj że i nawyk i emocja kierunkują Ciebie. Jeśli nie przerwiesz błędnego koła przez dyscyplinę, na zawsze w nim pozostaniesz. Honoru posłuchaj, Szczery choć zjeb, ładnie to ujął:
https://www.youtube.com/watch?v=QjAXatyse1o
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496191
>>496189
>dokładnie w okresie dojrzewania
Dlatego, że wtedy uruchamiają się geny i stajesz się tym co masz zapisane.
>robiłem badania i nic nie wykazali hehe pan zdrowy chłop
Lekarz mi powiedział na wejściu z przekąsem Teraz wszyscy mają coś z tarczycą.
>coś jest nie tak zdecydowanie z moim organizmem ale nawet nie mam siły walczyć już ja pierdole
>rosnący wiek jeszcze utrudnia
Tak ma wiele spierdogzów, jak nie większość. Psychicznie lub fizycznie.
>szedłem przez miasto i przeszedłem koło paru szkół i uniwersytetu
Mam to samo jak mijam młodych, gdziekolwiek. Tyle, że nie poty i stres, ale smutek.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496192
>>496172
to
>>496188
rel w chuj tyle że ja mam 175cm, śpie 4-5h i nie mam skoliozy za to mam jakieś gówno z szyją które w sumie nie jest za bardzo widoczne ale często boli
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496193
>>496189
Połowa z tych niby- dynamicznych dzieciaków jest na antydepresantach i chodzi na terapię. Wiem z pierwszej ręki, ładni są, uśmiechnięci, zadbani, ale często pod kopułami jest smutek i samotność, zwłaszcza po covidzie.
Jeśli sam sobie nie radzisz, inni pomogą. Terapia to nie wstyd, nie w dzisiejszych czasach. Idź, przełam się. Kurwa mać, jedyne czego nie rób, to to co robisz teraz- winisz jakieś zewnętrzne rzeczy, jakieś dojrzewania, brak ojców- no dobra, to było, coś masz. Ale to nie determinuje Twojego tu i teraz, wiesz, nie jest to uzasadnieniem by jednak spróbować jeszcze raz, fake it till you make it.
https://www.youtube.com/watch?v=Xby1imQDs3E
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496197
>>496193
będziesz chodził na terapie, będziasz brał antydepresanty, ci o których nie można mówić będą szczęśliwi
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496198
>>496197
Jak sobie poradzi bez, to chwała mu za to. Ja sobie poradziłem. Są inne środki, jakieś DMT i psylobicyny na kiju, ale z tym już nie pomogę.
A jak sobie nie poradzi- co, ma gnić na forach o kupie? Albo zacznie coś robić, albo tu zdechnie.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496201
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496203
>>496193
>Połowa z tych niby- dynamicznych dzieciaków jest na antydepresantach
Znam bardzo mało ludzi, a i tak spotkałem się łącznie już chyba z około 8 przypadkami. Jeden gość uzależniony od benzo. Kilka lasek pregabalina.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496205
>>496153
Ja jeszcze czuwam o prawie czwartej rano, elo.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496206
>>496191
>Lekarz mi powiedział na wejściu z przekąsem Teraz wszyscy mają coś z tarczycą.
No to fajny lekarz, ciekawe czy mnie bez tarczycy to samo by powiedział. Jeśli masz hajs, to trzymaj się z daleka od takich lekarzy, bo poza rodzinnymi, to opieka specjalistyczna na NFZ jest poniżej poziomu opieki weterynaryjnej.
>>496193
>Połowa z tych niby- dynamicznych dzieciaków jest na antydepresantach i chodzi na terapię.
Niekoniecznie, wystarczy że nie mają żadnych traum, autyzmów i fobii społecznych i mogą bzikać bez tabletek. Ale co do części z nich możesz mieć rację i to nie z antydepresantami, ale z dragami i/lub alko.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496216
>>496206
To akurat wiedza z pierwszej ręki, mam z ludźmi 20 letnimi do czynienia na okrągło. Fajni są, ale widać taką fasadowość- widzisz, że pod skórą tam się sporo chowa. Ćpanie raczej nie, przynajmniej nie u mnie, ale problemy psychiczne, jakieś rozwody na kiju, izolacja- te klimaty.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496240
>>96153
ja jeszcze jestem [czesc]
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.496262
>>496189
>brak energii, niski testosteron, powolne dojrzewanie, zwolniony metabolizm, przewlekły stres i bóle brzucha, takie jakby upośledzenie hormonalne
czy spierdolenie to choroba?
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.