o kurwa, myślałem że chodzi o gargamela, a tymczasem julki ćpunki wymyśliły sobie jazdę po jutuberach
>>"(…) Wiedziałam, że ma lewicowe i feministyczne poglądy, co okazało się przykrywką dla bycia seksistą. Raz, kiedy wracałam z Japonii, czekał na mnie z kartką z napisem »pojemnik na spermę«, bo tak właśnie mnie nazywał, poniżał pod przykrywką żartów"
>>Przez większość czasu na naszych spotkaniach byłam po narkotykach albo po alkoholu. Relacja opierała się jedynie na wątkach seksualnych. Przyznaję, brałam udział w tych konwersacjach, dziwnych gierkach, spotkaniach, a czasami sama inicjowałam rozmowy i różne czynności. To był okres, kiedy trzeźwiałam tylko, kiedy szłam do pracy. Fajnie było, kiedy ktoś poświęcał ci uwagę, jaka by ona nie była. Bo kiedy wszyscy się od ciebie odwracają, mając dosyć przyglądania się twojemu upadkowi, to każda osoba jest na wagę złota. Oczywiście głównie są to faceci, którzy mają w tym interes
morał z tej bajki jest wszystkim znany, trzymaj się z dala od kalitowej szpary