miałem nie pić i przedwczoraj nie piłem, wczoraj wróciłem z roboty i nie pilem, zrobiłem dobre jedzonko i herbatkę i lulu a dzisiaj już po robocie poszedłem do sklepu i browary, ja pierdole zabijcie mnie jak z tego gówna wyjść
ale ja nie umiem sobie odmówić bo dla mnie nie ma lepszej rzeczy niż piwkowanie przed kompe w samotności, to nawet lepsze od srania i mienia lochy xD
z jednej strony chciałbym nie pić, schudnąć bo semipimpuś here, zacząć uprawiać sport i walić teścia i żyć a z drugiej naprawdę lubię przyjść z roboty i napierdalać piwka przy kompe i nie myśleć o niczym, pograć w diablo 2 ressurected, zaraz zrobie sobie fhyteczki na ostro i tosty z tunczykiem i serem
a wy co