No.493771
jak się naebe to nie chce sie huśtać ale jak juz wytrzezwieje to chce, więc wtedy pije na odwage, no i znowu nie chce sie wyhuśtać
jak wyjść z cierpiętniczego kręgu
____________________________
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493772
co tu robic kurwa mać bo mam czuja że nawet jak polecę to zaraz do tej spierdolonej kabały wrócę
no ale nie dowiem się jak nie sprawdzę co nie ?
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493773
gdyby państwo psolskie dawałoby mi 200zł np co tydzień zamiast dawać opłaconą wizytę u szarej szlory po sajkologii z którą miałabym tołkować i rozdrapywać nieuleczalne borderline traumy to byłoby zajebiście
miałabym na spierdolenie od starych lurew i chillerskie życie w klatce sama ze sobą i kotkami
ale to byłoby życie
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493774
może sobie będę robić taką jakby tulpę ale odwrotnie?
będę udawać że matka i ojciec nie istnieją, że ich istnienie to jakaś iluzja optyczna, a więc i nie można powiedzieć, że świadomie to wszystko wybrali, że są tak źli i smutni, i wtedy serce nie jest połamane .. ?
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493775
ja pierdole, chryste jezu przenajświętszy, daj mi w łeb
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493776
burza będzie, chyba trzeba iść na spacer jak się rozkręci, hehehermiona grejndżer
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493788
A proszę powiedzieć. Czego Pani oczekuje od życia? Jakby mogła Pani zmienić swoją sytuację, jak wyglądałoby Pani życie?
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493792
>>493788
Jakbym mogła mieć po prostu bezpieczeństwo, miałabym gdzie mieszkać, nie byłoby toxic atmosfery starych, żeżuncji, po prostu miałabym swój kwadrat, powiedzmy że renta starcza mi na szamę i drobne produkty artystyczne różnego rodzaju to po prostu siedziałabym szczęśliwa z kotami, malowała, zajmowała się roślinami, pomoczyła dupę w wannie czy na basenie czasem.
No i oczywiście stara musiałaby zdjąć ubezwłasnowolnienie bo z tym to nic się nie da, najwyżej zajebać albo kraść albo dupy dawać jeśli nie chce się być w plecy finansowo. Albo można cierpieć że się tego nie robi. Albo cierpieć że się to robi.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493794
No i potrzebowałabym kogoś kto by mi czasem z noszeniem ciężarów pomógł albo przełamać strach trzymania za kierownicę (otarłam się o śmierć i mózg mi rapuje na myśl o jeżdżeniu samej, a robienie zakupów spożywczych z pomocą taksówkarza, no nie wiem, trochę czuję źle, bo to jednak obca całkowicie losowa osoba i jest ten stres że musisz prosić o jakieś cyrki, podjedź tu, podjedź tam, a na benziakach prowadzić nie można).
Bo tak to wolałabym minimalizować do zera kontakty międzyludzkie (nie czuję absolutnie nic pozytywnego podczas kontaktów z ludźmi irl po wszystkich doświadczeniach z ludźmi, nie oceniaj, nie lubię i tyle, nie mój konik, poza tym zjebana po starym jestem, jakaś odmiana schizoidalności mi się wytworzyła przez to gnębienie, że już totalnie nie czuję się fajnie w towarzystwie, tylko męka i stres, że zaraz ktoś coś odjebie czy coś zapierdoli mi, czy rzeczy materialne, czy wolność)
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493795
To ubezwłasnowolnienie cofnęło mnie do problemów jakie miałam za dzieciaka - frustracja z zależności od rąbnietej narcyzki, tyle że dzięki temu nie mam problemu bezdomności, coś za coś, wtedy to w ogóle mówiła że jeśli chcę wchodzić na program metadonowy to do widzenia… No to było ćpanie…udawanie … a więc doszło do ubezwłasnowolnienia… Nie chcę się już denerwować. Ale czuję się jakby mnie wrobiła trochę. Czy świadomie czy podświadomie… To dobrze te szachy poprowadziła. Zajebiście. Teraz ma z kogo doić emocje, bo wiadomo że młoda dziewczyna będzie bardziej reaktywna niż przepity żul co całe życie miał w chuju że założył rodzinę.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493797
>>493795
ale te ubezwłasnowolnienie ciebie ogranicza jakoś hardkorowo?
na studia nie chcesz iść? nawet jak nie masz matury z czegoś to możesz napisać z tego przedmiotu
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493800
>>493797
Po chuj dla mnie psolskie studia, bambo prośba? Żeby srako uczelnia zarobiła i żebym straciła kolejne 5 lat czy po co właściwie?
Nic nie mogę - "śmierć cywilna" - zajebisty pomysł dla narkomanki która i tak utrzymywała uzależnienie ze sponsoringu. Genialne jeśli twoim celem jest stworzenie już całkiem zgorzkniałą jednostkę i skłonienie ją do rozstrzelania jakichś pedałów w jakiejś instytucji niczym w ameryczce.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493801
Jakby te studia gdzieś uznawali, gdzieś gdzie da się normalnie żyć, to bym robiła i spuerdalala. Oczywiście gdyby nie przykucie do starej szlory sadystycznej.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493802
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493803
Zastanawiam się już o co NAPRAWDĘ chodzi mojej matce, bo dziś próbowała mnie zdezinformować, że jako ubezwłasnowolniona nie mogę niczego odziedziczyć po rodzicach. Całe życie były takie kłamstewka i kłamstwa z jej strony, jak tylko pasowało jej manipulować rozmową i mną. Dziś takie coś. A wcześniej próbowała mi wkręcać, że mogę głosować.
Pojebane, że nawet mieszkania nie można wynająć i trzeba się męczyć z kimś "kto będzie łaskawy", a chyba można się domyśleć kto bywa łaskawy na tyle w tym Chujowie.
Popierdolone czasy i świat.
Co zrobić…
Mogę dalej cierpieć aż się zestarzeję i umrę pełna żalu i żeżuncji…
I co?
I gówno.
Przeklinam tę kurwę że zrobiła mnie z takim paszczurzyskiem i do czegoś takiego doprowadziła.
Co za pierdolony absurd.
yeah gasp
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493804
>>493802
wkurwił mnie ten artykuł
myślałem, że ubezwłasnowolnienie dotyczy ludzi z naprawdę srogim upośledzeniem typu zespół downa
i że nawet głosować nie mogą takie osoby? :O
przecież nawet ludzie umieszczeni w psychiatryku na przymusowe leczenie mają prawa wyborcze i normalnie głosują
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493807
>>493801
polskie studia kucownicze i niektóre inne inżynierskie uznają wszędzie, wpuszczą cię z nimi np. do australii albo usa
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493808
>>493804
no kurwa rzeczywiście, zaawansowana narkomanka nie powinna być ubezwłasnowolniona, powinna na legalu co tydzień zapierdalać z telewizorem starych do lombardu i nagrać polską wersję requiem dla snu
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493809
>>493800
po prostu musisz coś robić, bo w końcu takie nieróbstwo utrwali ci się w głowie i szufloza gwarantowana
naprawdę z czasem coraz gorzej o organizację czasu i jest coraz gorzej
a jakbyś studiowała to ćwiczyłabyś mózg chociaż minimalnie i coś tam byś robiła
ja paliłem marihuanę w sumie od 2018 i widzę tę chujowiznę, bo pewne nawyki mi się trochę utrwaliły (i teraz jakbym chciał je zwalczyć to wręcz dosłownie muszę się napierdalać sam ze sobą)
dziś w sumie tylko jedną sprawę załatwiłem, u chomika posprzątałem i już 19 a na uspokojenie sączę piwa smakowe, bo trudno mi się pogodzić z trzeźwością
naprawdę chcesz utkwić w marazmie? w jebanej matni? już w tym tkwisz i będzie coraz gorzej
chodzić w ogóle do psychiatry? bierzesz jakieś leki? przeciez jak masz rentę to ja wiem jaką prawdopodobnie masz tam diagnozę w papierach i leki masz refundowane
tyle pisałaś, że jesteś z klasy średniej i na jakichś terapeutów pewnie ciebie stać
zrozum, że jesteś w matni i nie tylko ty jesteś w matni (znam ten jebany koszmar) i musisz się wydostać jakoś
rodzice też ciebie bardziej docenią jak zobaczą, że coś robisz ze sobą nawet w minimalnym stopniu
manipuluj nimi i w końcu ich ograsz i dostaniesz wolność
https://www.youtube.com/watch?v=ghDMg1pWx2w
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493810
>>493808
Nigdy nie sprzedawałam niczego do lombardu żeby mieć na ćpanie. Zawsze robiłam to moralnie, przynajmniej w granicach mojej moralności. Nie pozwalałam nigdy sobie wykorzystać czy okłamać kogoś żeby coś od niego wyciągnąć. Najgorsze co zrobiłam to ubierałam prawdę w takie słowa by była jak najbardziej akceptowalna - nie byłam dosłowna i przejrzysta. Boli mnie okłamywanie przez matkę całe życie tak bardzo że to chyba jedna z mocniejszych rzeczy, które mnie bulwersują w relacjach - mamienie by coś wydoić.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493811
Rzeczywiście ciężka sytuacja. Na razie musisz przestać się miotać. Być jak ten Andy ze Skazanych na Shawshang. Znaleźć swój bastion w przejebanej sytuacji. Im bardziej będziesz się rzucać tym bardziej twoi oprawcy będą kminić jak ciebie przyszpilić.
Dobrze, że jesteś czujna. Ta uwaga o braku dziedziczności to zapewne zapowiedź ślubu twojego brata (o ile zapamiętałem to masz takowego).
Spytaj się matki wprost. Czego by chciała od ciebie, żeby znów traktować ciebie normalnie. Tylko jak odpowiedź będzie nieszczera lub wymijająca to nie odpuszczaj. Powiedz wprost, że myślisz o swojej przyszłości a konflikt z rodzicami jest przeszkodą na drodze do niezależności.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493812
>>493809
Wszystko się pierdoli jak mi puszczają nerwy, gdy matka palnie znowu coś oburzająco kurewskiego i zakłamanego i zaraz jest na mnie wielce obrażona, plus wtedy nie wysłuchuję jej zjebanych przekonań jakie próbuje mi sprzedać i enjoy tydzień bez zakupów spożywczych i metadon trzy godziny później niż powinnam dostać albo jeszcze celowe robienie mi na złość w najmniejszych rzeczach których w razie czego nie mam jak udowodnić czy jakoś potwierdzić gdybym chciała coś z tym zrobić.
No i w końcu tak leci dzień za dniem, niski cukier, dilowanie z bólem reumatycznym na trzeźwo mocno, że jedyne co daję radę robić to znowu wybuchnąć w rozmowie z kurwami gdy zapytam czy już teraz mi zrobi zakupy albo czy w końcu przedstawi mi rachunki i stan moich fiinansów. Nie zrobiła tego od początku ubezwłasnowolnienia. Kij wie co właściwie się odpierdala z hajsem. Also są ciągle groźby że coś tam na psiarnię zgłosi a tata potwierdzi, więc jesteś w dupie narkomanko, i tak dalej. Srogi cyrk. Ona chyba po prostu chce mieć błazna do kopania na chacie… Nie wiem. Po chuj to wszystko.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493813
>>493811
Ona to dobrze wie, że zawsze była przeszkodą i źródłem całego mentalnego syfu i powodem uzależnienia.
W ogóle jeszcze takie coś robi - marihuanę raz mam raz nie, zawsze tak ustawia mi wizyty "nieudolnie" (miałam schodzić marihuaną z metadonu i zajebiście szło) że mam ją 4tyg, i 4tyg nie mam, i wtedy powrót do brania metadonu na ból.
Mi się wydaje że może ona do końca nawet sobie nie zdawać sprawy albo już tak dobrze gra i manipuluje mną - ma od kilku lat wizję że ja muszę trafić na odwyk (mówi teraz że mnie poda do sądu o to - jeslli nie pójdę to więzienie) no i wprost jej mówię że nie dam skurwialemu białoruskiemu monarowi zarobić i że wybiorę żeby podatnik mi opłacał więzienie albo się zajebie - a ona - no to okej jak tak ma być to będzie. Nosz ja pierdole. Co jej tak zależy na tych jebanych monarach skoro dobrze wie że to jest jebana sraka i koszmar i z każdego spierdalalam po kilku dniach do miesiąca?!
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493814
Tak gada jakby ten odwyk działał tak że pójdę tam. Przesiedze rok czy dwa, wyjdę i będę inną osobą - pokocham życie czy coś? Ale jak może być o tym tak świecie przekonana gdu mówię jej że to jest dla mnie jebany koszmar musiec wpierdalac to ohydne paszteciarskie jedzenie i od rana do wieczora być i gadać z jakimiś ułomami jeszcze gorszymi niż ja..
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493815
Brałam zawsze między innymi po to żeby nie czuć dyskomfortu przebywania wśród ludzi. Szczególnie tych zjebanych albo natarczywych z powodu nieogarniania jakichś społecznych rzeczy albo u facetów (90% ćpunów na odwyku) tego rakotwórczego podchodzenia do młodych kobiet.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493816
Nienawidziłam przymusu bycia wśród ludzi, gdy miałam mordę jak Robertos Kalitos tyle że damski i z pryszczami i tak mi zostało.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493820
>>493810
wierzę we wszystko co piszesz jak w pieniążki. mechanizm iluzji i zaprzeczeń dotyczy wszystkich, tylko nie ciebie
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.493821
>>493813
nie wiem czemu, ale moim najgorszym koszmarem jest zamknięcie w monarze
juz chyba nawet więzienie bym wolał
musisz jakoś też wpływać na matkę w racjonalny sposób
dla narkomanów jakieś terapie indywidualne są chyba od zaraz i przyjęło się, że dla narkomana terapia trwa 2 lata
chyba lepiej iść indywidualnie i łazić tam raz w tygodniu niż jakiś monar
taka terapie może by ci nawet pomogła i miałabyś szczątkową zdrową rutynę
w sensie może i nawet by ci się przydała taka terapia? i może byś matkę zadowoliła? pomyśl o tym i nikt ci nie każe umawiać się nigdzie nawet w tym miesiącu
to tylko sugestia
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.