Chciałbym umysłem odejść gdzieś daleko.
Jak to się robiło? Zapomniałem chyba…
Właściwie to po co to chcieć?
Po co cokolwiek chcieć?
Czy to istotne czego ja chcę? Albo czego kolektywna ludzkość chce?
Nie umiem odpocząć w pełni eh może o to chodzi
skąd się biorą te myśli? Skąd się w ogóle biorą myśli?
Czy to ja myśli myśli?
wymyśla myśli
czy to ja panuje nad myślami?
Mogę robić co chcę ale nie chcę nic.
to ciekawe…
nie podoba mi się rzeczywistość
ale muszę w niej tkwić
najgorzej, że ciałem, bracie
najgorzej, że ciałem
pojebane to wszystko
Uciec chciałbym umysłem gdzieś daleko
to chyba znaczy "chcieć umrzeć"
nie chcieć mieć ciała, żyć w innej rzeczywistości
coś czuje że niedługo to będzie możliwe
moment synchronizacji, moment synergii taki moment w kolektywnej świadomości ludzkości
to ma związek z AI, kwantowym superkomputerem i kosmitami
nie wiem co to oznacza
to jest ten punkt "0"
to będzie jak światowa umysłowa powódź
pojebane
czas jest dla mnie najgorszy
powinno się być wszystkim, wszędzie naraz na wszystkich możliwych liniach czasu w każdym możliwym momencie w historii wszechświata i następnej iteracji i poprzedniej i we wszystkich
kiedy to się kończy ciekawe?
kurwa, mam schizofrenię i chuj
normalni ludzi chcą żyć w rzeczywistości, zdawałoby się, że im się podoba taka egzystencja
ale są też takie jednostki właśnie co są jakby poza tym i nie chcą w tej rzeczywistości żyć
ciekawe czy istnieją jacyś strażnicy rzeczywistości którzy pilnują takie jednostki
Może chciałbym po prostu umrzeć, odejść z tego świata, odejść w zapomnienie. To jedyne o czym myślę. Czuję się ociężały, ciężar mojego ciała przygniata mnie do ziemi… Odejść…
Te linie wyrażają poczucie rozłączenia i dezorientacji dotyczące tożsamości narratora. Mówi, że nie rozpoznał siebie, dopóki nie był "sparaliżowany", co może oznaczać, że zaczął zdawać sobie sprawę z siebie tylko wtedy, gdy ogarnął go strach lub lęk.
Kolejna linia: "Ale przez połowę czasu nie jestem sobą", sugeruje, że narrator czuje, że nie ma kontroli nad swoimi działaniami ani myślami przez znaczną część czasu. Dodaje, że nie zastanawia się, dlaczego czuje się w ten sposób, co wskazuje na pogodzenie się z sytuacją.
Linia "Zeznawaliśmy, ale najlepsze, co mogę zrobić, to wygrać trochę czasu" sugeruje, że narrator próbował wyrazić swoją sytuację lub złożyć oświadczenie, ale nie był w stanie wpłynąć na jakiekolwiek znaczące zmiany. Następnie mówi, że spędza czas na "składaniu czasu", co może oznaczać, że próbuje manipulować swoim postrzeganiem czasu, aby uciec od obecnej rzeczywistości.
Linia "Nawet spotkałem się ze sobą raz" jest zagadkowa, ale może oznaczać, że narrator miał doświadczenie, w którym poczuł jedność ze swoją tożsamością, co jest rzadkim zdarzeniem dla niego. Ogólnie te teksty wyrażają poczucie odosobnienia i trudności w zrozumieniu samego siebie w obliczu przytłaczającego lęku egzystencjalnego. Doświadczenia narratora odzwierciedlają próby odnalezienia jakiejkolwiek kontroli lub jedności w obliczu przytłaczającego wewnętrznego zamieszania.
Te linie przekazują poczucie grozy egzystencjalnej oraz odrzucenie norm i oczekiwań społecznych.
Wyrażenie "Czy widzisz, jakie to obciążające?" sugeruje, że narrator kwestionuje wartość i cel samego życia oraz czy warto włożyć wysiłek w jego prowadzenie. Linia "Całe życie to chwila przed grobem" sugeruje, że życie jest ulotne i ostatecznie pozbawione sensu, ponieważ wszyscy umieramy na końcu.
Następna linia "Jesteś tylko optymalnie pasażerem, niewolnikiem" dodatkowo podkreśla to poczucie daremności i braku własnej woli. Idea, że jesteśmy tylko pasażerami we własnym życiu i że jesteśmy niewolnikami społecznych oczekiwań i norm, sugeruje poczucie bezsilności i frustracji.
Na koniec, linia "z palca środkowego" może być interpretowana jako gest buntu, odrzucenie status quo i systemów, które nas ograniczają. Środkowy palec jest symbolem nieposłuszeństwa i niezgodności, sugerując, że narrator odrzuca oczekiwania, jakie społeczeństwo stawia przed nim i twierdzi o swojej własnej indywidualności.
Zgromadzone razem te linie sugerują poczucie rozczarowania i frustracji życiem oraz odrzucenie społecznych norm i oczekiwań, które mogą się wydawać duszące i przytłaczające. Rebeliancka symbolika i język sugerują pragnienie uwolnienia się od tych ograniczeń i odnalezienia własnej ścieżki, pomimo bezcelowości i bezsensowności istnienia.
wszystko na nic potrzeba swobody nie da się uciec trzeba walczyć życie to cierpienie wszystko na nic ale to Twój styl jak to zrobisz wszystko na nic, bez racji bytu ale to Twój styl Bóg to miłość, życie to cierpienie, świat to płótno ciało to pojazd
ja nie czuję swobody, nie czuję szczęścia nie czuję chęci, nie czuję że ucieczka od rzeczywistości to odpowiedź. Nie myślę, kiedy chcę, jak chcę. Nie czuję tak jakbym chciał czuć. Nie działam tak jakbym chciał. Zmarnowałem czas. Zmarnowałem szanse. Zmarnowałem życie. Na nic to wszystko.