>powiedziała że wcześniej mi to nie przeszkadzało
to jest jedna z największych wad polaków i innych słowian zresztą też. jak im raz na coś pozwolisz to myślą że już mają to dane na zawsze. tymczasem anglojęzyczni mają swoje
>take for granted
co polaczki tłumaczą jako
>uznawać za oczywiste
chociaż słownik angielsko-angielski mówi
>fail to properly appreciate (someone or something), especially as a result of overfamiliarity
opie zastanów się czy chcesz żyć z taką lochą, co się obraża na takie coś. w sumie pewnie z połowa loch tak ma, kiedyś na wizażu czytałem i gniłem że z połowa loch ma jakieś upławy i nawet nie mogą spać w koszuli nocnej bez majtek bo łóżko zafajdają xD a druga połowa nie wiedziała o co im chodzi, czyli pewnie jak locha już zaczyna to mieć, to nawet się nie pokwapi tego leczyć tak jak twoja. nie jestem jakimś mizoginem, ale coś mi tu brzydko pachnie, chociaż w sumie lubię zapach cipy, ale niekoniecznie zagrzybiałej