Płynie czas nam gdzieś między jebaniem a chlaniem
Diho Raz, baby Senti, macie przejebane
Płonie hasz ziomków mam w Afganistanie
To grubszy hajs, może kiedyś coś słyszałeś
Dziki wschód Eastern Union i goście z osiedla
To nasz ruch dziś jest jutro, lepiej się przeżegnaj
Droższych świń barek z wódką, z dupą się pożegnaj
Powiedz cóż była kurwą, szmata niewierna
Wszyscy bliźni nikt nie zezna, tutaj nie ma szczurów
Tracę bliskich śmierci, pełnia coraz mniej skrupułów
Ból mnie niszczy mocniej, wjeżdżam solo a bez chóru
Wielkie krzywdy teren śliski, nigdy bez wyrzutów
Pięknie brzmimy, ale nie chciałbyś nas widzieć
Te rozkminy mogą starczyć ci na życie
Mamy cel, ale ty nie chciałeś pomóc
I to my mamy dziś bliżej do domu