joł adisz on de bit joł młody marynarz tripmaster joł joł, sprawdz ten szit
grzybki zbieram tylko magiczne jak zielarz
wóde to se pije od zawsze do teraz
papieroski kupuje w najnizszych cenach
otumaniam sie proszkami, nach nach nach, joł
te suki prosza o fujare, chca miec tu zabawe
ja se na nie patrze i czuje sie jak we karnawale
kality nie lubie choc ją dyman w morde stale
potem nagrywamy z kolegami nowe nielegale, skrr
podszywacza szczerze ja tutaj nie trawie
bo to kawał łysej kurwy, ja sie z nią nie bawie
po tych wynalazkach budzi sie tu pożądanie
zamawiam taryfe i wyjeżdżam se tu na ruchanie, beng
stówki sobie licze, raz essa raz bessa, stówki sobie licze
nieważne czy z legalnej roboty czy w nowym kredycie
stówki sobie licze, stówki sobie licze, potem pączki jem
jak z ucha walisz na ziomkow, jestes zwykly gej
ja sie nie bawie a jak juz sie bawie to se lece w chuj ostro
wódke pije, piwo pije, wino pije, szlugi pale, w nosek wale
i nagrywam se piosenki, ostre dissy, na kalite zwlaszcza
twoja dupa mnie nie lubi bo poruszam sie jak rastaaa, squuuaaad
i wypierdalac lamusiki, adisz in de hous, przejmujemy bibe,
ja se smigam po miescie a ty rzygasz do kibla, hahaha
joł