vi tien thriedie jiarami baku lub jiemy ten tien etc
$#@&)}¢¥$#@&)}¢¥√£¶POJEBANE PŁATKI ŚNIEGU THREAD√∆`π~÷√£¶√∆$#@&)}¢¥√
Ehhh, OPtujący, OPtujący… Odkąd pamiętam, im piękniejszy dzień, miesiąc czy rok uda mi się przeżyć, tym bardziej u jego szczytu, w chwili łapania oddechu w całej sytuacji zalewa mnie poczucie że to jakby schyłek… Że zbliża się wielkimi krokami koniec dotychczasowego porządku… Że to wszystko, jakby nie było osobliwe, to nie potrwa długo… Czuję jak wszystko wali się w tumanach kurzu pod wpływem najsłabszego podmuchu oddechów
Z tyłu głowy, a raczej… Pod ramię z moim sercem kroczy to uczucie i przy chwilach głębszego zapomnienia (w szczęściu) odzywa się ta nostalgia i poczucie rychłego przemijania… Tej chwili… Tego wieczra… Itp… cóż więcej mam rzec? Może niczego już nie mówiąc zamilknię na wieki, a cały świat nie będzie nawet mógł świadomie lub też nie zawołać z żalem jaką stratę poniósł zniechęcając mnie do uczestnictwa w tragitragitragiko-..tragedii!!! jaką jest to nędzne psolskie życie… Ach… ANONI… Ach… OPy…. Ach… Adminie… Co robić?! Cóż mam robić?! Co mam począć w tym całym ambarasie… Tyle słów chciałbym powiedzieć, jednocześnie wiedząc że odbiorca znacznej większości z nich zapomni nazajutrz bądź szybciej nawet…. Więc na co w ogóle gadać? Po co płodzić dźwięki? Skoro jutro ich wartość wsiąknie jak woda w suchy piach i odpłynie ku chmurom… A może korzeniom… Czegoś więcej niż kwiaty moich myśli? Może utkwią gdzieś w podświadomości… Może wychylą się w niespodziewanie trafnym czasie? Może pobudzą mnie w największym zwątpieniu?! A może NIE?! Może staną się mym przykrym refrenem?! Jak ten głos karcący cię za każdym razem gdy coś upuscisz lub rozlejesz… Naśladujący twojego szyderczego ziomka z klasy…. Który śmiał się z każdej twoojej skuchy w Tom Braider.
Psolacy, proszę, wskoczcie w przepaść… Zmartwychwstanie nie jest was warte…
Spójrz w lustro i zapytaj tegoż człeka… Czy z taką powabnością żyjąc jaką mam, chciałbym podobnej sytuacji dla moich potomków, dzieci i wnuków i prawnuków? Czy chciałbym żeby rozpocząć kolejny krąg życia z okolicznościami podobnymi do tych w moim życiu?