kurwa ja juz mam dosyc tego, tak bardzo tesknie, od niedzieli jestem w trzezwosci, mam takie koszmary pierdolone i mi sie ciagle sni ze dostalem recepty i pake xana w gratisie a potem sie budze i nie ma zadnego smsa, ja juz wolalbym byc bezdomnym z hivem i miec tabletki, kurwa juz mi depresja wraca, wyspac sie nie moge, po predze jak sie uwalilem wieczorem to tak pieknie mnie odcinało i mialem piekne sny a teraz mnie wygina, kolana mnie bola, plecy mnie bola, czuje sie jak stary dziad, nic mi sie nie chce, pamietam jak po miesiacu zajebalem 300mg pregi i dostałem takiego pałera ze nie moglem wysiedziec w miejscu bo musialem cos robic a teraz czuje sie jak martwe zwierze, musze zajebac se w czajnik, jestem nieszczesliwie zakochany, kazdy dzien bez niej to najwieksze cierpienia, oddałem jej serce i rozum czlowieka a ona mnie zostawiła i znikneła z mojego zycia tak nagle