>>470995
I kolejne noce tak kurwa nieprzespane
I to przecież problem ale przecież nie przestane
Znowu pot z czoła wiem jak zabić go w sobie
Ale jakoś dalej nie wiem jak stawić czoła potowi
Te schody do nieba mają zabiegowe stopnie
Jakbym deksa żarł miałbym wchodząc na nie spory problem
Ale nie jem odwiedzam kilka aptek bez przerwy
I realizuje się tak jakbym miał tu recepty
I się boję stawić krok mam problem z każdym stopniem
Jakbym serio nie ogarniał miałbym mały problem
Kminie ale moja świadomość przestała to widzieć
A schody mi się dwoją jakbym wpierdalał zolpidem