peterson nie ma wiele do powiedzenia poza rzeczami typu niebo jest niebieskie. Jest jednym z niewielu zachodnich akademików, którzy jeszcze nie liżą pałki krypto-komuchom zblatowanym z oligarchią (to jest dopiero konstrukcja) i tylko dlatego jest popularny.
co do tematu to są dwa komponenty: jeden to testowanie fagasa a drugi to nakręcanie dramy. Lochy mają wyższy próg przed odczuciem atrakcji plus atrakcyjna dla nich jest sama elitarność/nadzwyczajność/etc. więc chcą w partnerze zobaczyć pewność siebie, kompetencję w konwersacji itd. Co do drugiego aspektu to pamiętam badanie omówione w psychologytoday że kobiety czują się lepiej jak ich fagas jest wkurwiony, smutny etc. w kontekście związku bo wtedy widzą że mu zależy. Tak po prostu mają we łbach poukładane i raczej nikt się nie zabiera za podregulowanie tego mentalnego pierdolnika.
moja konkluzja jest taka że model życia opartego o dobre relacje z jakąś lochą jako fundament funkcjonowania i szczęścia jest raczej mało stabilny. Posiadanie rodziny miało sens jak locha nie miała palca na detonatorze.