[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir / britfeel / choroy / hisrol / ita / jp / marx / monarchy / trap ]

/vichan/ - pl.vichan.net

Forum o siq
E-mail
Komentarz *
Plik
Hasło (Randomized for file and post deletion; you may also set your own.)
* = pole wymagane[▶ Pokaż opcje posta oraz limity]
Confused? See the FAQ.
Osadź
(zamiast plików)
Oekaki
Pokaż aplet oekaki
(zamiast plików)
Opcje

Zezwolone typy plików:jpg, jpeg, gif, png, webm, mp4, swf, pdf
Maksymalny rozmiar pliku to 16 MB.
Maksymalne wymiary obrazka to 15000 x 15000.
Możesz wysłać 5 obrazków na post.


top kek

File: 6f59e61116a6c42⋯.jpg (709,07 KB, 972x1095, 324:365, 1528051412167.jpg)

 No.2267

anoni proszę was błagam na poważnie

Dajcie mi jakiegos REDPILLA, protipa który da mi wyższy poziom świadomości.

Coś takiego jak to kiedy dowiedziałem sie ze miłość nie istnieje, na ludzi zacząłem patrzeć jak na małpy i kiedy poczułem się taki mały i biedny i bezsilny i samotny w tym świecie i ze ludzie dzielą się na ZŁYCH albo głupich. I ze nic nigdy nie było zalezne ode mnie i jeśli nie będę miał sumiennej osobowości sama praca jest dla mnie trudna jak bardzo bym chcial i inni robią mi krzywde tylko dlatego bo mieli szczęście żeby być wyżej w hierarchii i jestem psem niezaleznym od systemu. Ze moje zycie nic nie jest warte a istnienie to jakis zart czy koszmar i wszystko jest dla mnie takie brzydkie i obrzydliwe i na nic nie moge liczyc powiedzcie coś coś powiedzcie mi coś

Powiedzcie coś musze cos wiecej wiedzieć powiedzcie coś cokolwiek wasze przemyślenia dajcie mi jakieś zlote porady wasze przemyślenia REDPILLE proszea błagam nie przechodZi obojętnie sjdhjssm

 No.2277

Tak z ciekawości: rozwiń myśl, że miłość nie istnieje.

A jeśli chodzi o życie to sobie je umilaj sobie jakimiś pierdołami jak gotowanie wyjebanych rzeczy, medytacja/okultyzm czy imprezowanie lub wypady z kumplami.

> to protip


 No.2345

> ludzi zacząłem patrzeć jak na małpy

bo do małp im całkiem blisko. ludzie to zwierzęta

> i kiedy poczułem się taki mały i biedny i bezsilny i samotny w tym świecie

no to się zdarza, anonku. ludzie wpadają w depresję kiedy czują że nie mają żadnego wpływu na świat, który ich otacza, kiedy czują się nieważni. chcą być silni. martwią się niepotrzebnie przyszłością i rozpaczają nad przeszłością, w wyniku czego tracą teraźniejszość.

> i ze ludzie dzielą się na ZŁYCH albo głupich.

złych? obiektywnie złych? czy subiektywnie, złych według jakiś twoich smiesznych przekonań, które wpoiło ci społeczeństwo, w którym się wychowałeś? oceniasz się według jakiegoś schematu narzuconego ci przez otoczenie co sprawia że czujesz się źle i próbujesz oceniać tych, którzy czują się dobrze? to śmierdzi trochę moralnością niewolnika, jak ją nazwał nicze. To, że jesteś biedny i nie masz dziewczyny nie znaczy, że jesteś moralnie lepszy. Znaczy to tylko tyle, że jesteś biedny i nie masz dziewczyny.

> I ze nic nigdy nie było zalezne ode mnie i jeśli nie będę miał sumiennej osobowości

> We must all suffer from one of two pains: the pain of discipline or the pain of regret. The difference is discipline weighs ounces while regret weighs tons.

> Ze moje zycie nic nie jest warte

Jeżeli masz na myśli "warte" w sensie ekonomicznym, to jest warte całkiem sporo, pewnie koło miliona dolarów: mniej więcej tyle zarobisz w ciągu życia w państwie europy zachodniej, jeżeli wyjedziesz tam do pracy. Twoje organy pewnie są dość zdrowe, same w sobie też są sporo warte. Masz na myśli "warte" w sensie "godne"? W sensie, że nie jesteś z siebie zadowolony, dumny? To problem związany z twoim nastawieniem do świata i życia, a nie problem związany ze światem, który cię otacza.

Jeżeli to problem ze światem, a nie z tobą (xD) to powinieneś zaakceptować go takim, jakim jest, bo nie jesteś w stanie go zmienić. Nie ma sensu przejmować się tym, czego nie zmienisz. Możesz też uznać, że jesteś w stanie go zmienić i robić wszystko, by uczynić go lepszym miejscem: nada to sens twojemu życiu, będziesz miał po co wstawać z łóżka. Kiedy walczysz, to nie masz czasu być smutnym.

> istnienie to jakis zart czy koszmar i wszystko jest dla mnie takie brzydkie i obrzydliwe i na nic nie moge liczyc

jak to nie możesz liczyć? Możesz liczyć na to, że będziesz czuł się znacznie lepiej. Jeżeli nie widzisz sensu w życiu, to pewnie nie wierzysz w żadnych bogów i reinkarnacje, uważasz że śmierć jest końcem, prawda? W dowolnej chwili możesz zakończyć swoje cierpienie kończąc swoje życie. I już nie boli. Z drugiej strony, jeżeli jesteś już gotowy się zabić, to masz coś, czego do tej pory ci brakowało: odwagę, by żyć (lub nie żyć) tak jak ci się podoba. Mając odwagę się zabić masz jej też dość, żeby postawić się sebie, zaprosić dziewczynę w której się zauroczyłeś na randkę, robić to na co masz ochotę i nie bać się nie robić tego, czego nie chcesz robić. Jeżeli ktoś ma dość woli, by pociągnąć za spust albo zeskoczyć z taboretu, to ma jej dość żeby zmienić swoje życie i zmieniać życia innych ludzi, żeby im też żyło się lepiej, żeby wszyscy czerpali więcej szczęścia i satysfakcji ze swojej egzystencji.


 No.2359

Zabij Arturo Sosa


 No.2379

>>2359

a co on zrobił oprócz grzania dupy w watykanie




[Powrót][Do góry][Katalog][Nerve Center][Cancer][Post a Reply]
Usuń post [ ]
[]
[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir / britfeel / choroy / hisrol / ita / jp / marx / monarchy / trap ]