pożary podpalenia składowisk odpadów w całej p*lsce
p*lska to chiny europy.
http://czysteogrzewanie.pl/2018/05/plaga-pozarow-skladowisk-odpadow/
>Pełne dane Ministerstwa Środowiska mówią o 62 pożarach od stycznia do końca kwietnia 2018
>Dlaczego masz bez gadania przyjąć mandat za kalosza w piecu, skoro – jeśli byś go sam nie spalił – i tak spłonąłby na składowisku a jego właściciel (na urlopie) nie “beknął” by za to należycie i jeszcze miałby akcję strażaków w gratisie?
>Po co sortować odpady w domu, skoro janusz recyklingu dopuści, by surowiec poszedł z dymem zamiast zostać ponownie przetworzony?
>Prawo i urzędy słabe wobec silnych a dojeżdżające słabeuszy – to zniechęca do przestrzegania reguł w każdej dziedzinie życia. Może i nie jesteśmy w tym względzie trzecim światem, ale do pierwszego wciąż nam daleko.
http://www.infosecurity24.pl/sprawa-pozarow-skladowisk-odpadow-zgloszona-do-abw
>Komendant główny PSP zwrócił również uwagę na koszty prowadzenia akcji gaśniczych w przypadku gaszenia składowisk odpadów. Zaznaczył, że w przypadku składowiska w Zgierzu, które obecnie jest dogaszane koszty samych środków pianotwórczych, które są używane do gaszenia wyniosą ok. 100 tys. zł, zaś koszty całej akcji nawet kilkaset tysięcy.
http://pressmania.pl/utylizacja-po-polsku-z-mafia-w-tle/
>Za nielegalnym wysypiskiem śmieci w Gorlicach kryje się zatem grupa zwana ongiś mafią paliwową.
>Tymczasem liczba płonących składowisk pozwala przypuszczać, że mamy do czynienia z utylizacją śmieci a la Chiny.
>Jak starsi pamiętają zwożone tam z całego świata odpady do utylizacji były po prostu gromadzone w stosy i podpalane.
>Po co jednak wozić śmieci aż tak daleko? Zwłaszcza, że koszty wzrosły, bo i w Chinach zaczęto wreszcie dbać o środowisko.
>Do Polski jest o wiele bliżej. Na upartego śmieci można by dowieźć taczkami.
>Otóż spalanie tworzyw sztucznych na wolnym powietrzu (niższa teperatura niż w przystosowanym do tego piecu) powoduje, że łańcuchy polimerów nie są rozrywane do końca. A zatem do atmosfery przedostają się węglowodory alifatyczne, aromatyczne i dioksyny. Rakotwórcze jak jasna cholera.
>Wg szacunków ludzi związanych z ochroną środowiska do których dotarłem tylko pożar wysypiska w Zgierzu mógł uwolnić do atmosfery aż dziesięć razy więcej dioksyn, węglowodorów alifatycznych i aromatycznych niż wszystkie stare piece w krakowskich mieszkaniach przez … 25 lat!
>Palenie wysypisk w ciut dalszej perspektywie spowoduje wzrost zachorowalności na raka.
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/odpady-zgierz-pozar-recykling,93,0,2407261.html
>Dość powiedzieć, że w przypadku Zgierza śmieci, które poszły z dymem, przyjechały do Polski z Niemiec, Włoch i Szwajcarii. Import problemu naszych zachodnich sąsiadów trwał mimo faktu, że przedsiębiorca zarządzający składowiskiem od 28 kwietnia nie miał prawa ich tam magazynować.
>Mało tego, już w grudniu o niewłaściwym funkcjonowaniu tego śmieciowego biznesu informował wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Zlecona na tej podstawie kontrola jednak do tej pory się nie zakończyła. Ograniczono się jedynie do cofnięcia zezwolenia, a dalszy problem dla firmy ze Zgierza w postaci konieczności zagospodarowania odpadów od czterech dni idzie z dymem, trując pobliskich mieszkańców.
p*lska to śmietnik europy. trafiają tu odpady z całej europy, są palone a polaczki to wdychają i zdychają na raka. również te odpady chemikalia przenikają do wody i p*lacy to piją. dzieci polaczków też, może dlatego potem mają niedorozwinięty mózg.