No.19714
ponad rok temu opuściłem to zasrane gównem forume, żeby teraz wrócić. a dlaczego? nie, nie dlatego, że nitki tutaj są ciekawe, bo są jeszcze bardziej hujowe niż na poprzednim vi. nie wróciłem też, żeby dzielić się z wami moimi problemami i słuchać jaki jestem zjebany, bo coś tam. nie wróciłem również dlatego, żeby z każdego posta dowiadywać się, że jestem zjebany, nikt mnie nie chce, nie lubi, nie szanuje i nie kocha., bo nie jestem chadem czy alfą.
wróciłem tutaj, bo nigdzie indziej w tym rakowym normickim internecie, na żadnym jebanym forum a przez kilka się przewinąłem nie mogłem sobie swobodnie gównopostować tego co akurat mi wpadło do głowy, niezwiązane z żadnym konkretnym tematem i niezależnie od rangi czy sympatii moderatora. nigdzie też nie mogłem swobodnie wyzwać opa pedała za to, że jest debilem i gówno się zna, tylko trzeba było być grzecznym, używać ładnych słów, a krytykę uzasadniać, bo forumowicz mati2000 jest tutaj dłużej niż ja i jest bardzo poważanym użytkownikiem, na co wskazuje ilość gwiazdek przy jego nicku.
wszędzie pierdolone kółeczka wzajemnej masturbacji i pozowanie na bardzo poważnych ludzi i wszystko co się nie podoba uznawanie za trolling i sagowanie
kurwa ja pierdolę, ale się cieszę, że mogę tyle poprzeklinać bez obawy, że dostane jakiegoś śmiechu wartego bana od moda debila xD całe życie na szonach jednak robi swoje z człowiekiem
No.19716
No.19717
Opie ale miej trochę kultury, poprawne formatowanie, kultura osobista i szacunek do interlokutora to podstawa.
(UŻYTKOWNIK ZOSTAŁ ZBANOWANY ZA TEGO POSTA)
No.19719
co się działo przez ostatni rok na szonach? tak mniej więcej od spadnięcia vi? to będzie rok czy więcej?
No.19722
kurwa ja od rok temu opuscilem vi czy tam pol roku bo spadlo i sobie mysle kurwa w moim zyciu chany to juz przeszlosc
a szkoda bo lubilem chany i lubie, to jest moje zycie kurwa w wolnych chwilach
a tu sie okazalo ze jakis kurwidol stoi martwy ale jest xD
no to wbijam po roku patrze kurwa no i siedze tutaj
wrucilem kurwa
moge wyrzygac sie intelektualnie
No.19723
No.19725
>>19722
>kurwa ja od rok temu opuscilem vi czy tam pol roku bo spadlo i sobie mysle kurwa w moim zyciu chany to juz przeszlosc
a szkoda bo lubilem chany i lubie, to jest moje zycie kurwa w wolnych chwilach
jesteś mnom, ale ja nie mam zamiaru nawet czytać tych wszystkich wątków. kiedyś wypiąłem się na czany bardzo poważnie i mam zamiar dotrzymać tego postawienia, ale cholera, nie jestem w stanie siedzieć z tymi zjebami na forach xD w szczególności, że to zazwyczaj moja jedyna forma kontaktu z drugim człowiekiem. po prostu ograniczę się do tego tej tylko nitki.
>>19723
podobno nie da się opuścić czanów i każdy prędzej czy później wraca xD
No.19729
>>19725
coś w tym jest, też próbowałem. przetrzymałem może z 2 tygodnie, bo potem zorientowałem się, że poza czanami nie mam znajomych, a jeszcze mnie tak nie trzepnęło, żebym miał facebooczka zakładać
No.19730
>>19725
>podobno nie da się opuścić czanów i każdy prędzej czy później wraca xD
No w sumie to, ja sam miałem przerwy od 2 tygodni aż po rok od przeróżnych czanów ale nigdy nie byłem w stanie opuścić ich na stałe
Also jakiś anon kiedyś napisał
>Czany dadzą ci wiele, ale zabiorą jeszcze więcej
No.19734
>>19730
Czy ja wiem xD Kim byśmy byli, gdyby nie czany? Ja tego sobie zbytnio nie potrafię wyobrazić
No.19736
>>19734
Na chanach siedze od 2009, mam depresje, moje zycie jest srednie, ale czuje sie dzieki czanom w jakis sposob "pelniejszy". Dzieki tutejszej kulturze
Mam kochajaca loszke, mysle ze bez chanow bylbym miskiem a tak jestem chlodnym emocjonalnie czlowiekiem aczkolwiek dobrym dla bliskich, dla obcych bardzo chlodnym i bardzo dobrze.
Chany przegonily ze mnie naiwnosc, postawily przed twarda rzeczywistoscia i mimo, ze to tylko forum obrazkowe to jestem wdzieczny chanom bo wiele zyskalem, a w sumie co stracilem? Czas, ktory bym przesiedzial na innych portalach gownianych, yt, w gierkach itd.
Pozdro
No.19737
>>19730
>Czany dadzą ci wiele, ale zabiorą jeszcze więcej
nawet nie wiecie ile prawdy w tym jest. chociaż mnie jakoś bardzo nie skrzywdziły, ale zabrały równie dużo ile dały. na szczęście w porę się otrząsnąłem i udało mi się pozbyć tego gówna, które we mnie wpoiły.
kurde, czuję się jak jakiś narkoman opowiadający o swoim uzależnieniu, bo tak to trochę zabrzmiało, ale 100% prawdy, anony.
gdyby było jakieś inne forum typu chan, że możesz sobie pisać o czym chcesz i użytkownicy sa anonimowi, żeby nie było wzajemnej masturbacji, i można by było czasem dobitnie dać do zrozumienia co sądzisz o opie pedale to bym się nawet nie zastanawiał czy wracać tutaj
>>19734
w sumie to też. czasem mam wrażenie, że gdyby nie to, że anony czasem zrównywały mnie do parteru i pokazały, że można opluć wszystko i wszystkich i robić co ci się podoba, to faktycznie, nie wiem jak by to wyglądało wszystko. zamieniłbym się w typowego mirasa xD
No.19738
>>19714
>nie mogłem sobie swobodnie gównopostować tego co akurat mi wpadło do głowy, niezwiązane z żadnym konkretnym tematem i niezależnie od rangi czy sympatii moderatora. nigdzie też nie mogłem swobodnie wyzwać opa pedała za to, że jest debilem i gówno się zna, tylko trzeba było być grzecznym, używać ładnych słów, a krytykę uzasadniać, bo forumowicz mati2000 jest tutaj dłużej niż ja i jest bardzo poważanym użytkownikiem, na co wskazuje ilość gwiazdek przy jego nicku.
>wszędzie pierdolone kółeczka wzajemnej masturbacji i pozowanie na bardzo poważnych ludzi i wszystko co się nie podoba uznawanie za trolling i sagowanie
to
>>19725
>ie jestem w stanie siedzieć z tymi zjebami na forach xD w szczególności, że to zazwyczaj moja jedyna forma kontaktu z drugim człowiekiem
to
>>19734
>Czy ja wiem xD Kim byśmy byli, gdyby nie czany? Ja tego sobie zbytnio nie potrafię wyobrazić
-w dalszym ciągu udzielałbym się poza czanami. do tego pewnie anony bez mojej wiedzy postowaliby u siebie moje bobraski i inszą twórczość
-nauczyłbym się kilku fajnych rzeczy więcej
-moje krawędzie rozlazłyby się na świat a tak to czany są moim wentylem i tu się wyżywam
No.19739
>>19737
>czasem mam wrażenie, że gdyby nie to, że anony czasem zrównywały mnie do parteru i pokazały, że można opluć wszystko i wszystkich i robić co ci się podoba, to faktycznie, nie wiem jak by to wyglądało wszystko. zamieniłbym się w typowego mirasa xD
no ja trochę się zdziwiłem, jak zacząłem lurkować zachodnie. zupełnie inne podejście, mocny teamplay, pozytywne myślenie. odkąd coś takiego zauważyłem to próbuję coś podobnego delikatnie forsować na polskich. może bardziej tu jest kwestia tego zachodniego myślenia, nie wiem. trochę śmiechłbym, jakby kiedyś polskie szą stały się wysoce poważaną elitą intelektualną xD
No.19741
No.19744
>>19736
>Chany przegonily ze mnie naiwnosc, postawily przed twarda rzeczywistoscia i mimo, ze to tylko forum obrazkowe to jestem wdzieczny chanom bo wiele zyskalem
to. mnie anony nauczyły, tak jak pisałem, że można opluć wszystko i wszystkich i robić co ci się podoba. że nie warto dać się krępować jakimiś wymyślonymi normami czy standardami. może nie wyłącznie one mnie tego nauczyły, ale suma summarum do takich wniosków doszedłem. i cieszę się, czuję się bardziej wolny dzięki temu.
a wiecie do było najlepsze? historia sprzed kilku dni - postanowiłem iść na dziwki. nieruchanie dało mi się tak bardzo we znaki, że postanowiłem w końcu coś z tym zrobić i faktycznie, wszedłem na roksę, polurkowałem garso i wybrałem pewną pannę xD nawet sobie nie wyobrażacie jaką satysfakcję można poczuć gdy postanawiasz opluć i wyszydzić tą mieszczańską gównomoralność, tak prosto w mordę tą pruderyjność i pokazać, że nie potrzebujesz niczyjej łaski do tego, żeby robić na co masz ochotę. ahhh wtedy poczułem się na prawdę wolny!
i to uczucie, gdy pierwszy raz wystukałem numer do roksy i to nerwowe bicie serca jak słyszysz sygnał w słuchawce. nawet dobrze, że wtedy nie odebrała, bo potem jak zadzwoniłem drugi raz to na spokojnie z nią gadałem. niestety wtedy nie wyszło, bo zaproponowała mi zbyt późną porę i umówiliśmy się, że zadzwonie innym razem. zadzwoniłem parę dni później, nawet kilkanaście razy, ale nie odbierała, także ostatecznie do ruchania nie doszło, ale to nie jest najważniejsze.
najważniejsze jest to, że się odważyłem, otworzyłem przed sobą furtkę i teraz jak słyszę o ruchaniu to już nie czuję się upokorzony, że nigdy mi nie dali i kurde wstyd, ale myślę sobie - nie ma sprawy. jak mi się zachce to wystarczy jeden telefon i 2 stówy w kieszeni, a zostane obsłużony tak, jak żadna nadąsana księżniczka co robi łaskę, ze w ogóle udostępnia cipę, mnie nie obsłuży xD
[spoiler]ale w końcu się z nią umówię xD teraz mam egzaminy poprawkowe na głowie, ale jak już będę miał to z głowy i dużo czasu, to porucham sobie[/spoiler[
No.19745
>>19737
no właśnie zmieniłbyś się w jebanego prawiczka
chany są dwubiegunowe
albo zrównają do prawictwa albo dają chłód to już zależy od genów jakie masz kim był twój ojciec co da ci taka nauka chłodu emocjonalnego albo się zamkniesz albo zyskasz skille
No.19746
>>19734
Też sobie tego nie potrafię wyobrazić, nieironicznie czany ukształtowały mnie w pewien sposób, dały mi wiedzę, informacje, pewien sposób patrzena na świat. Sprawiły że wiele nowych rzeczy poznałem. I to właśnie dały mi czany.
Co mi zabrały? Zresztą nie tylko mi ale także wam, nam anony. Zabrały życie, minuty, godziny, dnie poświęcone na f5. W pewnym momęcie przestałeś siedzieć na czanach bo dowiedziałeś się czegoś ciekawego, bo miałeś ciekawą rozmowę z jakimś anonem w jakimś threadzie, bo działa się jakaś inba, bo coś cię rozbawiło, a zacząłeś wciskać f5 z przyzwyczajenia, bo nic innego nie znałeś
Also sorry za losowy ciąg słow nie wiem czy jest w tym jakiś sens i czy inni antoni czują się podobnie do mnie
No.19747
>>19737
>w sumie to też. czasem mam wrażenie, że gdyby nie to, że anony czasem zrównywały mnie do parteru i pokazały, że można opluć wszystko i wszystkich i robić co ci się podoba, to faktycznie, nie wiem jak by to wyglądało wszystko. zamieniłbym się w typowego mirasa xD
to
No.19749
>>19746
Pierdole te minuty i godziny ktore bym przesiedzial z normikami i dzisiaj mialbym gowniarza albo loche ktora mnie zdradza a tak mam loche ktora mnie kocha i ktora ja kocham dziecka nie chce nigdy gardze kurwa kosciolem calym polaczkowem mam pasje mam chlod i zyskalem duzo
No.19750
o, już dostałem bana na forume, bo komuś chyba nie spodobało się, że nie potrafi mi udowodnić swoich racji xD eehh anoni
No.19751
>>19746
>W pewnym momęcie przestałeś siedzieć na czanach bo dowiedziałeś się czegoś ciekawego, bo miałeś ciekawą rozmowę z jakimś anonem w jakimś threadzie, bo działa się jakaś inba, bo coś cię rozbawiło, a zacząłeś wciskać f5 z przyzwyczajenia, bo nic innego nie znałeś
to nie, u mnie tak nie było, bo zawsze miałem swoje hobby i wiedziałem co robić z czasem, ale czany były dla mnie w sumie główną formą kontaktu z ludźmi przy czym zarówno ludzie byli inni niż normiki, z którymi się widywałem na codzień, i ja byłem inny, bo mogłem być tak w 100% sobą albo wręcz przeciwnie, w jednym tredzie mogłem być np lewakiem, a w innym koriwnowcem, jeśli mi się tak zachciało i fajnie było xD
No.19753
>>19744
no widzisz anon, a ja doszedłem do kompletnie odwrotnych wniosków. dumny prawiczek here i odkryłem, że wolność polega na czym innym. wolność to nie jest ganianie za ruchaniem, wolność to taki stan, kiedy masz nad sobą kontrolę i żadna kobieta nie jest ci potrzebna, a już z pewnością nie jest w stanie zawrócić ci w głowie. robię maratony nofapowe po 2 miesiące, rzuciłem wszystkie używki, zacząłem się modlić i chodzić do kościoła (ps. to prawda) i w sumie jeszcze dość daleko mi do stanu, który chciałbym osiągnąć, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej. fakt, że czany nigdy czegoś takiego nie uczyły, ale widocznie jest więcej niż jedna droga, żeby przeżyć życie xD
No.19754
co prawda to prawda. nie to ze nie lubie kogos ale po prostu nie mialem czesto slow na tych cpunow i degeneratow xD ilu zjebow naprawde sie tu przewinelo, ile forsowania jakis smiesznych chemikalii, ilu roznych wariatow co niszczyli sobie zycie xD i oni ciagle tu sa, ciagle jakis zjebus wali opiaty i twierdzi ze to kontroluje xD
na vi bylo duzo swobody (o ile ta glupia kurwa akurat nie miala moda), mozna bylo sobie gownopostowac calymi dniami, wklejac co sie chcialo.
wykop teraz tez tak ma ale tam posty zaraz gina.
kara srednio wspominam bo zaraz ban za forsowanie
No.19755
>>19751
też miałęm kiedyś okres poważnej pobożności, ale to nie było związane z czanami. poczytaj sobie wyznania św. augustyna. wyśmienita książka i do dziś jedna z najważniejszych dla mnie, mimo, że przestałem być pobożny.
>>19754
oj, na kara zacząłem całą przygodę i kara wspominam i najlepiej i najgorzej xD
gdy poziom raka wybił ponad skalę przerzuciłem się na vi, a w międzyczasie jak kara kiedyś spadło to lurkowałem wilno
No.19756
>>19734
Pewnie byłbym normikiem albo semi normikiem bo nie miał bym tkz. self awerness które wykształciły u mnie szony
No.19757
>>19755
aj, pierwsza odpowiedź była kierowana do >>19753
postuję fantastyczną piosenkę
https://www.youtube.com/watch?v=ZpmrlAlQJRs
No.19758
No.19759
>>19753
Szanuje za odnalezienie w sobie duchowości
Ja biegiem lat też zacząłem się skłaniać ku wierze pomimo bycia agnostykiem, nadal uważam że brakuje mi wiary ale przynajmniej czytanie pism teologicznych fajne jest dla mnie wtedy
No.19760
>>19759
moja historia z pobożnością jest zupełnie odwrotna, bo na początku czytałem biblię, komentarze do niej, potem ojców kościoła i ogólnie bardzo było to dla mnie ważne. i modlić tez się modliłem, chociaż w związku z tym, ze nie dostałem ani lochy ani prawa jazdy, to z czasem zacząłem wątpić w jej siłę xD
no i chodziłem do kościoła, ale szybko zrezygnowałem. postanowiłem być luteraninem, bo tam szanują pismo i w ogóle, ale z czasem też przestało mi odpowiadać, bo mieli wyjebane na ojców kościoła, których ja szanowałem jak pojebion i konsekwentnie zgłębiałem ich nauki. przewinąłem się również przez cerkiew, bo prawosławie wydało mi się rozsądnym kompromisem między obłudnym katolicyzmem, a zbyt liberalnym protestantyzmem. w cerkwi było fajnie i nawet zakolegowałem się z popem, ale z czasem stwierdziłem, że taka sama wydmuszka co reszta.
z racji tego, że wyczerpałem wszystkie najpopularniejsze opcje związane z chrześcijaństwem pomyślałem, że przecież na tym religia się nie kończy i równie dobrze mógłbym zostać muzułmaninem czy hindusem, ale ostatecznie co to za różnica i w sumie pierdolę to i wierzę po swojemu w swojego boga, co w ostatecznym rachunku wyszło mi, że i tak w tego samego co wszyscy xD
lubię myśleć, że przestałem być pobożny dlatego, że byłem za bardzo pobożny. albo jak o ziarnie co spadło między krzewy. no różnie
No.19857
bump
właśnie będę grac w pic rel
No.19865
>>19857
kotory zawsze na propsie
ale dwójka lepsza
No.19866
Ale prawdziwy vichan to <shillchan>
Tutaj policja
Post ostatnio edytowany dnia
No.19868
>>19865
zdecydowanie lepsza, ale postanowiłem zacząć od jedynki. w dodatku gram kobietą xD dla beki w sumie. teraz jednak dopiero się skapnąłem, że bastilia nie będzie na mnie lecieć w takich okolicznościach… no trudno, i tak jej nie lubiłem xD
No.19869
>>19866
>policja
legitymacja i odznaka albo wykurwiaj
No.19870
>>19868
ubazowiony i zredpilowany
jedyne co mądrego bastila miała w liniach dialogowych to widrel
No.19876
>>19870
w ogóle postacie tworzone w większości gier bioware sa do kitu i robione na jedno kopyto. no bo czym na dobrą sprawę różnią się aerie z baldura 2, leliana z dragon age czy tali z mass effecta. albo vicconia - morrigan - ta baba z ME2 w białym wdzianku co ma morde jak jakaś polska modelka? albo śmieszek carth onasi i alistair?
dwójka natomiast miała zajebiste postacie jak visas marr, ten wookie, no i fantastyczna kreia. szkoda, że obsidian to taki murzyn, który ma talent, ale nic sam nie zrobi, tylko tworzy na zamówienie kogoś innego, który nie pozwala mu skończyć, bo pieniążki trzeba zebrać. tak samo było z falloutem new vegas
No.19878
>>19876
w ogóle teraz czytam, że visas mogła się zabić pod koniec dwójki, ale to wycięli. grałem z tym modem restored content mod, jednak nie przypominam sobie czegoś takiego. sa jeszcze jakieś mody do kotora 2, które dodają wyciętą zawartość?
No.19879
>>19876
o to to to
>>19878
to było w RCM, przynajmniej wydaje mi się że mogłem doprowadzić do tego jakimś wyborem dialogowym
dziwny kościej, chyba od tego czasu jestem into seksualizacja samobójstwa
No.19882
>>19876
szanuję obsidian za zrobienie takich postaci jak visas, które nie tylko rzucają raz na jakiś czas śmieszkowym czy ironicznym tekstem, ale w istotny sposób wzbogacają grę. wiedzieliście, że grając jako dobry można było tak jakby wziąć visas na uczennicę i ona też potem stawała się dobra? a jak było się złym, to można było tą białą służkę przeciągnąć na ciemną stronę i ona potem też stawała się jedi i wracała do tej swojej świątyni i mogła zabić wszystkie inne służki. tworzył się wtedy taki fajny łańcuch kreia -> ty -> służka. zajebiste to było. i jaka satysfakcja xD ehh gdzie by dzisiaj coś takiego wymyślili…
No.19885
>>19882
Enderal to protip. Tak samo jak Fallout 1.5 i Fallout: Nevada.
No.19973
ahh, kupiłem sobie dzisiaj takie transmitery sieciowe jak na pic rel, bo ostatnimi czasy mój internet działał jak gówno, tak, że nawet strony internetowe nie chciały mi się ładować, a teraz hehe śmiga jak pojebion! ale mam dobry humor!
No.20001
to uczucie gdy lurkuję teraz jakie wyszły gierki w najnowszym czasie, które chciałbym ściągnąć, a nie mogłem i nie znajduję ani jednej, w którą bym nie grał albo chciał zagrać xD w ogóle co sądzicie o tym najnowszym hitmanie?
No.20017
YouTube embed. Click thumbnail to play.
>>20001
Nie wiem, u mnie dziś wlatuje spirytus i dungeon keeper [czesc]
No.20330
kurwa, anoni, ale mi dziś beznadziejnie nauka szła. ogólnie teraz mi we wrześniu chujowo idzie, ale dziś to wstałem o 11, za robotę wziąłem się o 13 i przez 4h tłukłem 15 STRON! ja pierdolę! ale nie że mi nie wchodziło albo coś, tylko tak mi się kurwa nie chciało, że co strona przerwę musiałem robić, tu się poplątałem, tu jakiś filmik na yt i takie kurwa gówno z tego wyszło rozpaćkane.
aż brzydzę się sobą, bo wiem, że jak przychodzi co do czego to potrafię siedzieć po 10h dziennie i na prawdę solidnie się nauczyć, ale ten wrzesień to ja piernicze… i tak musiałem okroić materiał i zrezygnować z kilku rzeczy żeby się wyrobić xD ale jeszcze kilka dni, potem napiszę, zdam to dobrze, nie to nie i 2 tygodnie wolne tak zupełnie :3 aż mi się serduszko cieszy. a jak pomyślę sobie o tych co mają do zdawania więcej albo trudniejsze jeszcze to już w ogóle, bo ja to mam łatwe przynajmniej
No.20332
>>20330
>2018
>defekowanie
mam nadzieję że chociaż jakiś poważny kierunek, bo jak nie to nie warto sobie psuć zdrowia
No.20333
>>20332
gdyby było inaczej to poszedłbym sobie na studia związane z moim hobby i myślę, że ta nauka wyglądałaby zupełnie inaczej. no ale kierunek dobry i przyszłościowy i na dobrą sprawę wcale nie taki zły, tylko ja trochę marudzę, bo każą mi pracować xD
z drugiej strony tak sobie myślę, że trochę wstyd byłoby nie mieć wyższego wykształcenia w czasach gdzie byle karyna ma magistra z politologii czy europeistyki. chociaż kilki moich znajomych z licbazy skończyło naukę na licencjacie i poszli do woja xD nie wiem czy tam będą uczyć się dalej czy wieść życie prostego szeregowca. jeden to taki typowy seba, ale drugi to serio mnie zdziwił, bo choć mówił zawsze, że ciągnie go do kamaszy, to nie wyobrażam go sobie w wojsku, bo było w nim trochę anona xD
No.20337
>>20333
jesli to nie medycyna, czy budownictwo, czy cokolwiek co da ci uprawnienia do wykonywania zawodu to szkoda czasu na defeki
No.20340
>>20337
prawo, więc moim zdaniem całkiem nieźle. gorzej niż medycyna, ale odpowiednio do moich talentów xD potem aplikacja i jak dobrze pójdzie to po trzydziestce będę dostawać 6k na rękę, a z czasem więcej. w dodatku mam łatwiej niż niektórzy pozostali, bo kilki prawników w rodzinie. jesli o to chodzi to jestem zadowolony, ale cały system tego nauczania i wszystko to zjebane jest. bo jaki jest sens uczyć się szczegółowo ustaw na pamięć, skoro po pierwsze i tak pozapominam wszystko w ciągu miesiąca, a po drugie to się jeszcze dziesięć razy pozmienia. no głupie, głupie, ale co zrobisz?
No.20346
kurwa, zawsze jak mówię, że studiuję prawo to znajduje się jakiś zjeb co postuje majkela czy inne pierdoły i mi mówi, że się nie uda, a z drugiej strony nie mówić i robić z tego tajemnicę też głupio. ehh anoni…
No.20412
to uczucie gdy jutro znów trzeba wstać i się chrzanić z tą książką, a w gierkę pogram sobie max kilka godzin wieczorkiem
a wiecie co jest najśmieszniejsze? że na wykładzie były polecane 2 podręczniki. kupiłem sobie jeden z nich, taką cegłę fajną na ok 1000 stron bardzo fajną nawiasem mówiąc i to chyba jedyny podręcznik, który czytałem z przyjemnością i za sprawą którego zainteresowałem się przedmiotem, i z niego się uczyłem na egzamin, po czym okazało się że ujebane, bo napisałem nie tak jak sobie pan profesor życzył. no to pytam kurwa jak sobie życzył, no to że tak tak i tak. no dobra kurwa, kij ci w oko, nie będę się kłócił bo i tak nie wygram, a jeszcze mnie zapamięta i upierdoli we wrześniu. i wiecie co się okazało? że pan psor napisał własny podręcznik, a w zasadzie to taką pigułkę tylko, streszczenie i ci, którzy uczyli się z tego to zdali, a całej reszcie huj w dupę.
był jeden taki co też razem z innymi mądrymi napisali książkę, to powiedział, żeby uczyć się z tego i tyle. no trochę słabo, ale przynajmniej każdy kupił, on zarobił, a my zdaliśmy, a ten teraz kutas mało tego, że nie powiedział z czego sie uczyć, to jeszcze zaproponował inne książki i potem upierdalał.
no kto studiował ten wie, że tak bywa, a dla tych, którzy nie wiedzą to powiem, że to nie żadna akademia wszystkiego dobrego w pcimiu tylko jedna z lepszych polskich publicznych uczelni taka w mieście wojewódzkim itd.
No.20414
YouTube embed. Click thumbnail to play.
no ale nie ma co narzekać, bo studia się przejdzie prędzej czy później a papierek będzie do końca życie xD zbieram się do spania, ale zanim to zrobię posłucham sobie jeszcze piosenki, która jest zajebista, a teledyski do niej jeszcze lepszy xD
No.20530
ehh, jebany skurwesyn, ale dziś mi ładnie poszło - pół książki sobie powtórzyłem, drugie pół na jutro, a pojutrze powtórzę to, czego nie umiałem, poczytam sobie to, co opuściłem, żeby mieć jakieś pojęcie o tym i w czwartek rozpierdolę te egzamin i z czystym kontem wejdę w kolejny rok xD
No.20532
>>20530
boge, prawo
jak to dobrze że rzuciłem
No.20537
>>20414
Szanuje malenczuka za ten utwor, piekny jest i wiele razy przez niego plakalem
Szkoda, ze zawiodlem swojego ojca i jestem dupą a nie pępkiem świata
No.20563
>>19734
pewnie byłbym takim nieświadomym spierdoksem bo pamiętam jak się zachowywałem jeszcze w gimnazjum i na początku liceum i żeżu w chuj xD
No.20564
>>20530
a pozniej ide do prawnika po porade a ten chuj wie tyle co ja
ehh
No.20573
>>20563
boze jak wypierdolilbym blondyne w dupe
No.20611
w ogóle mam taki pomysł, żeby jak skończę kotory, zagrać z wami w simsy i stworzyć taki sim serial obrazkowy jak kiedyś na vi postowałem xD nie wiem czy pamiętacie. był tam taki anon, jego siostra co zaciążyła z murzynem i ojciec co miał romans z opiekunką i ją zaciążył, a ona wrobiła w to anona xD
może nawet udałoby mi się zrobić nie obrazki, a odcinki takie filmowe jak lochy wrzucają na yt. tylko nie wiem czy uda mi się ogarnąć, bo kuc ujemny here
ps. jebaubym tą w środku
No.20612
YouTube embed. Click thumbnail to play.
>>20611
coś w tym stylu tylko nie takie rakowe xD
No.20613
>>20611
ja stworzyłem tam dziewczynę w której się kochałem i mamy szczęśliwe życie
No.20614
chciałem tylko powiedzieć, że sims 4 pozwala tworzyć tak jebalne postacie, że nie potrafię zliczyć ile razy obalałem komunizm już w samym edytorze, nie mówiąc o całej reszcie xD
No.20617
YouTube embed. Click thumbnail to play.
szanujecie budkę suflera? mam nadzieję, że szanujecie
No.20618
No.20623
YouTube embed. Click thumbnail to play.
dobra, ostatnie i idę spać. elo
No.20647
>>19753
o kurwa ale zjeb xD
No.20708
No.20713
>>20708
jemu też nie mówcie
No.20718
>>20713
no trudno zrobiłbym sobie jakąś fajną dziewczynkę
No.20729
>>20704
>chińskie dziewczynki
No.20764
no dobra, to plan jest taki - jutro wstaję rano, powtarzam ostatni rozdział, na który nie starczyło mi dziś czasu, powtarzam dokładnie to, czego nie umiałem i potem nie wiem, bo albo mogę robić przykładowe pytania albo to, co olałem zupełnie. sam nie wiem… może zrobię tylko te trudne pytania, a to czego nie robiłem tylko poczytam, żeby cokolwiek napisać w razie gdyby komuś odjebało
No.20770
przewiduję, że będzie pytanie o minimalny wiek do podjęcia pracy, to będzie 15 lat, bo od 1 września się zmieniło wcześniej było 16 i o pensję minimalną, bo teraz na dniach jakoś pozmieniali i będzie 2250 i 14,50 za godzinę w 2019, teraz jest 2100 i 13,70 za godzinę
No.20773
tylko żeby jakichś związków zawodowych nie dojebali czy ubezpieczeń, bo to się zesram chyba xD
No.20776
a-a-ale jak to ja jestem revanem?! xDDD zajebisty twist fabularny kurwo, nie ruszyło mnie to ani za pierwszym razem ani teraz w ogóle to wkurwia mnie już ta gra, ale została mi ostatnia planeta no to skończę.
twist fabularny jest do dupy, a hk-47 nad którym wszyscy się tak spuszczają też jest bardzo prosta postacią i jednowymiarową, a żarty o workach mięsa śmieszą tylko przez pierwsze trzy razy. jeszcze miałem w drużynie juhani, ale jest tak samo wkurwiająca jak bastila, więc zostałem ja, jolee bindo i hk. ewentualnie canderous mógłby być, ale jego brałem ze sobą ostatnim razem. mission i zalbar też są do dupy, carth to już nawet nie mówię, bo to gówno
No.20779
>>20770
>będzie 2250 i 14,50 za godzinę
14,70
No.20780
No.20781
a najlepsze jest to, że podobno podwyższyli dlatego, żeby osoby samotnie wychowujące dziecko nie załapały się na 500+, bo przekroczą wówczas próg o ok 7zł i huj im w dupę xD
No.20782
>>20781
czy to te słynne bykowe? xDDDD
No.20784
>>20708
>>20718
rogi to protip
No.20785
>>20782
może tak, może nie, nie wiem
w każdym razie kąpiel zaliczona, jutro jeszcze sobie do fryzjera podskoczę i w czwartek pokażę się na uczelni jak człowiek xD kurde, z jednej strony wiem, że powinienem już iść spać i jutro wstać wcześnie, żeby mieć dużo czasu, a z drugiej strony to mi się wcale nie chce i jeszcze bym sobie posiedział, muzyczki posłuchał…
No.20870
jak zwykle anoni zabrakło mi jednego dnia. powtórzyłem sobie sporo, trochę poczytałem o zatrudnianiu młodocianych, odrobinę o ubezpieczeniach i w sumie nie jest źle, ale związków zawodowych i urlopów tych wszystkich rodzicielskich czy wychowawczych to za huj nie umiem, także lepiej żeby mi tego nie dojebali. a tak to nieźle. jeśli chodzi o urlopy to ja mogę doczytać xD a jak nie to warun i koniec sprawy
No.20944
właśnie odnalazłem ostatnią gwiezdną kuźnię w kotorze i wylądowałem na planecie gdzie uwięzili bastile. myślę, że jutro już skończę kotora, bo trochę mi się nudzi. ale znalazłem jednego questa, którego nigdy wcześniej nie znałem, takiego z jakąś gildią zabójców co trzeba było samemu bez towarzyszy pogtadać z takim gościem na manaan i on kazał nam zabić trzech typków, a na końcu nas okiwał. serio czułem się oszukany. ehh
No.20952
jak myślicie, jak teraz położę się spać to uda mi się zasnąć i wstanę jutro o 6:00? to będzie raptem 6,5h snu. no nie wiem…
ale w każdym razie, kurde, jutro będzie wolność i wyjebane na wszystko xD kupię sobie pół litra albo jakieś mocne browary i będzie bal xDDD
No.20960
dobra, postanowione - idę spać, budzik nastawiony na 6:45, żeby było to 7h chociaż i tak nie będzie a rano wstaję, powtarzam ubezpieczenia, poczytam o tych urlopach macierzyńskich i idę kurrrrwa. bądź co bądź trochę umiem i chociaż na te 3 pytania powinienem coś skrobnąć. trzymajcie kciuki!
No.21062
haha, kurwa, zdane! jak lord, kurwa, czyste konto - żadnych komisów, warunków, kurwa, jak te robaki, biedaki zasrane, będą pisać odwołania, poniżać się, bo kurwa kolor kartki nie taki albo czcionka nieczytelna hahaha xDDD a ja, proszę bardzo, zdane elegancko i do października wolne,a potem w sumie też wolne aż do następnej sesji xDD
ahh, już sobie strzeliłem jedno piwerko po ciężkim dniu, a w lodówce chłodzi się wóda i będzie bal dzisiaj. ahhh życie jest piękne!
No.21107
>>21092
a, nie ma tak dobrze! do tego trzeba napierdalać, uczyć się ciężko, długo i sumiennie, a przede wszystkim mieć cholerne szczęście xD
No.21116
przeszedłem kotora właśnie. grałem dobrą jedi, taką nastawioną stricte na walkę i rozjebałem malaka z palcem w kieszeni. fajnie się grało, chociaż zbyt bajkowa ta gra no i zbyt łatwa zdecydowanie.
teraz w sumie nie wiem co robić. odpalić dwójkę czy zająć się tymi simsami czy może jeszcze coś innego. odkąd kupiłem te wtyczki to internet mi tak zapierdala, że pościągałem gier do końca roku, a może i dalej. w ogóle pamięta ktoś mój simsowy serial na vi? >>20611
No.21118
kurde, wóda chyba będzie jednak na jutro, bo okazało sie, że sok, który jest w domu jest za rzadki i nie da się zrobić wściekłego psa, bo się miesza ;_; może i lepiej, bo dziś jestem zmęczony i pójdę wcześniej spać, a jutro się wyśpię, najem i będzie lepiej xD
No.21120
>>21116
Dwójkę odpal. Zupełnie inne spojrzenie na SW.
Also Cartha szkaluję gdziekolwiek jestę.
No.21121
>>21120
wiem, że dwójka jest zupełnie inna. moim zdaniem znacznie fajniejsza i dojrzalsza.
>Also Cartha szkaluję gdziekolwiek jestę.
i bardzo słusznie xD
oprócz tego pościągałem jeszcze inne gierki.
w sumie nie mam pomysłu na dzisiejszy wieczór. zaczynać już raczej nic nie będę, bo nie ma sensu, a kontynuować nie mam czego, bo właśnie skończyłem xD miałem pisać wiersz jeszcze, ale nie mam dziś ochoty na to. film miałem oglądać, ale za długi, bo 3h trwa… sam nie wiem
No.21129
>>21121
Dungeon Keeper to protip. Prosta gierka, ale niesamowicie grywalna i wesoła.
Człowiek czuje dobrze gdy gra.
No.21131
o kurczę, włączyłem sobie filmik jakiegoś zjeba na yt, który tłumaczy jak robić filmy z simsów, ale jak widzę ile z tym roboty, to chyba zostanę przy postowaniu screenów z gry xD za dużo chrzanienia się, żeby zrobić tak fajnie jak ja bym chciał
No.21149
w kotorze 2 lepiej wyszkolić na jedi służkę czy attona? służkę już raz zrobiłem sithem, ale to było takie sobie. atton jest lepszy, ma jakieś lepsze dialogi czy cokolwiek? bo w sumie to zawsze go olewałem podobnie jak cartha xD
No.21150
>>21149
W sumie całkiem nieźle napisana postać, żadna jęczydupa jak Carth.
Chociaż i tak Bao Dur to jest gość.
No.21154
>>21150
o jejku, tego to nie znoszę xD serio, jedyna postać, której w kotorze tak na prawdę nie lubię. taki jakiś nijaki jest, a w dodatku oprócz naprawiania to nic nie umie.
No.21157
>>21149
może lepiej nie szkolić na jedi tak jak pani kreia powiedziała
No.21159
>>21157
wyszkoliłbym, bo widziałem filmik na yt jak na malachorze atton opowiada o tym, że torturował jedi i chciałbym tego wysłuchać. nie wiem czy będę miał go w drużynie, bo w sumie po kij, wolę wookiego i kreię xD
w ogóle kotor 2 jest tak rozbudowaną grą, że trzeba by bylo przechodzić ją kilka razy z rzędu i to za każdym razem inaczej, bo jak odpalam ją sobie teraz to pamiętam tylko, że jak grałem w ten sposób właśnie to było super i chcę to powtórzyć, a nie kombinować czy może zagrać kobietą, czy wdawać się romanse, a może lepiej tak czy inaczej xD z drugiej strony chciałbym poodkrywać jeszcze nowe rzeczy. może jak skończę tą grę, to zagram dobrym? cholera…
No.21174
>>21159
zrób sejwa zanim go wyszkolisz żeby nie przechodzić tego wszystkiego całe dwa razy
No.21264
właśnie obejrzałem pic rel. w sumie fajny i podobało mi sie jak ukazali gdańśk i historię tego miasta, bo bardzo lubię gdańsk i byłem tam wiele razy. co do reszty to niewiele więcej mogę dostrzec. nie wiem za co film dostał tyle nagród w tym złotą palmę. ciekawy, ale widziałem lepsze.
No.21265
>>21264
>na podstawie powieści Gtera G*sa
DO ŚMIECI
TO LECI
No.21282
>>21154
Ja lubię profesjonalistów. Dla mnie Bao Dur jest właśnie profesjonalistą.
>>21159
Gurwa, w KAŻDEJ grze za wyjątkiem Viconii :3 gaszę romanse, ponieważ wydaje mi się to płytkie i nieprofesjonalne. W takim Mass Effekcie byłem zaskoczony i zdegustowany gdy w jedynce gra nie dała mi wyboru by przespać się z Williams.
Gdy odgrywam rolę w grze, robię to jak irl. Skupienie na celu, neutralność, nie przywiązywanie się i przyjazna, ale zdystansowana postawa.
No.21313
>>21282
to faktycznie bardzo profesjonalnie z twojej strony. myślę jednak, że człowiek jest czymś więcej niż maszyną nastawioną na osiąganie założonych celów.
Ja natomiast po tym jak obejrzałem film, poszwędałęm się po domu, a potem wypiłem sobie wódeczkę i napisałem wiersz, a konkretnie sonet, który planowałem napisać już dawno. zaraz się nim z wami podzielę tylko go ładnie przepiszę. nie wypiłem dużo, tak ok. 6-7 shotów, ale na tyle mi to starczyło, by wprowadzić się w taki przyjemny stan, gdy robi ci się ciepło i tak łagodnie szumi w głowie. matka siedzi obrażona w pokoju obok, ale wyjebane na to, dorosły jestem xD
w ogóle wielkie propsy dla tego, kto wymyślił wściekłe psy, bo to chyba najfajniejszy sposób picia wódy, bo na języku masz słodko i fajnie od soku, a w gardle trochę pali tabasco, ale też nie za dużo i ogólnie polecam bardzo. do tego stopnia mi smakowało, że nawet nie otworzyłem soku, który przygotowałem sobie na popitkę w razie czego. zeżarłem natomiast dwa kabanosy i trzy kromki chleba, bo apetyty mnie wziął jak skurwesyn xDD
No.21314
>>21313
Tak, no jest. Tyle tylko że nie zawsze mam ochotę nie osiągać celu i oddać się porywowi namiętności, czy czemu tam xD
A chuja, nie umiem oddać się porywowi namiętności czy czemu tam- nawet po zacnym spirytusie alkoprocent ninety kuhwa five. Teraz mam chwilę na kontrolowaną degenerację, a od jutra znowu będę niczym żelazny kanclerz Bismarck, zapamiętany nie z powodu tego co robił po godzinach, tylko tego co robił w czasie pracy [czesc]
No.21315
>>21314
nie chodzi o to, żeby zaniechać celu dla namiętności, ale niby dlaczego nie oddać się namiętnościom obok dążenia do osiągnięcia celu? rozumiem o co ci chodzi, bo na przykład gdy przygotowywałem się do egzaminu to też poświęciłem temu tyle czasu i sił ile tylko mogłem, ale wieczorkiem pogrywałem sobie w kotora, a nie powtarzałem nabyte informacje. każdy ma jakieś potrzeby i namiętności, które trzeba zaspokoić, bo w przeciwnym razie wszyscy wykorkowalibyśmy ze stresu przed trzydziestką. jedni zbierają znaczki, inni grają w gierki, a jeszcze inni piją wódę po to właśnie, żeby na następny dzień mieć siłę do pracy, wyzerować się, zresetować.
>od jutra znowu będę niczym żelazny kanclerz Bismarck, zapamiętany nie z powodu tego co robił po godzinach, tylko tego co robił w czasie pracy
a co konkretnie?
No.21316
>>21315
Bismarck był kanclerzem Rzeszy Niemieckiej, to była jego praca.
Ech, chyba inaczej myślimy- dla mnie po trywialnych zajęciach w robocie ponownie przychodzi osiąganie celów, ale już dla samego siebie i zupełnie ochotniczo i w sposób niezwiązany z pracą, wręcz przeciwnie.
No.21317
>>21316
wiem kim był bismark, ale pytam co konkretnie będziesz robić, żeby zostać zapamiętany jak on.
>dla mnie po trywialnych zajęciach w robocie ponownie przychodzi osiąganie celów, ale już dla samego siebie i zupełnie ochotniczo i w sposób niezwiązany z pracą
a ja myślę, że myślimy zupełnie podobnie, bo ja również stawiam sobie różne cele do osiągnięcia zupełnie niezwiązane w moim wypadku ze studiami, a nawet powiem ci, że nierzadko przedkładam te cele nad studia. teraz gdy mam wolne wstaję z łózka głównie dlatego żeby je spełniać. obecnie badam sobie renesans - historię, kulturę i ogólnie myśl tej epoki. dziś i przez najbliższe dni będę porównywał sobie doktrynę katolicką i myśl reformacji, a potem odpowiedź kontrreformacji na te idee. i przyznam, że jest to dla mnie znacznie ważniejsze i ciekawsze niż prawo pracy czy inne przedmioty.
chodzi mi jednak o to, że oprócz tych celów musisz mieć coś czemu się poświęcasz, żeby odreagować codzienne stresy. jakieś właśnie namiętności którym dajesz upust pod koniec dnia
No.21320
>>21317
Ładny get.
Nie chcę być zapamiętany jak Bismarck. Podaaję tylko jego przykład jako dobry przykład. A pasje mam, w zasadzie dzięki nim rzadko bywam w domu.
Co do nauki, to ostatnio mało mam na nią czasu. Tak to jest gdy robisz rzeczy, to już nie ma czasu na anońskie rozrywki typu spokojne przyswajanie informacji. Coś za coś. Na razie jest fajnie, ale czasem mi tęskno do spokojnej piwnicy i braku trosk o duże rzeczy gdzie absolutnie nie mogę dać ciała, bo wielu ludzi na tym wisi.
Piwniczanie jednak nie zdają sobie sprawy ze swojego komfortu.
No.21325
>>21322
Pijany sonet, ale przesłanie mi się podoba. Mocno konfucjańskie :D
No.21326
>>21322
oto mój wiersz. treściowo oceniam go na tak sobie, bo miewałem lepsze, ale formalnie to krok do przodu, bo po pierwsze rymuje się, a po drugie to jest sonet, czyli taka bardziej wyszukana forma poetycka.
No.21327
>>21326
Ten trzeci już śpi, więc zostało nas tylko dwóch.
No.21328
>>21325
o, to cieszę się xD jeśli chcesz mogę zapostować więcej swoich wierszy. na tym akurat zależało mi szczególnie, bo dawno postanowiłem sobie go napisać, ale raz nie miałem weny, potem nie miałem czasu i dopiero teraz nad nim siadłem, chociaż z początku w ogóle nie miałem na niego pomysłu
No.21329
>>21328
Lepiej nie- nie jestem poetą, więc niewiele powiem.
Jednak trzeba mieć wyrobiony gust i warsztat by być w tym kompetentnym, inaczej mówisz co najwyżej "hehe ładne" xD
No.21331
>>21329
masz rację, trzeba się co nieco znać na rzeczy, żeby się za nie brać xD ja oprócz tego, że interesuję się literaturą i poezją, często przy pisaniu własnych wierszy korzystam czy to ze słownika terminów literackich czy innych słowników albo encyklopedii, żeby prezentowało to jakiś poziom, mimo tego, że swój talent oceniam dość krytycznie. bardzo rzadko jestem więc zadowolony z tego co stworzę xD na przykład jak teraz patrzyłem na sonety krymskie czy sonety petrarki to widziałem znaczną różnicę między tymi dziełami, a moim dziełkiem, ale niestety nie umiem im dorównać.
drażni mnie natomiast bardzo jak losowi ludzie piszą sobie wiersze formalnie i treściowo zupełnie z dupy, jak szufla, byle się rymowało i nazywają się poetami i inni też ich tak nazywają i nawet wydają te swoje rymowanki, a ja od kilku lat nie mogę zebrać wierszy na jeden tomik, bo tak rzadko mam coś do powiedzenie w ten sposób, a jak już mam to, jak już mówiłem, rzadko kiedy jestem z tego zadowolony i zazwyczaj lądują te wiersze, tak jak ten wyląduje, na dnie szuflady, a nie w kopercie, w której trzymam te dobre xD
No.21333
O tym w sumie też napisałem wiersz, jeden z takich lepszych moim zdaniem, ale więcej już ich nie postuję, skoro uważasz, że lepiej, abym tego nie robił
No.21334
>>21333
Coś nie załapało zdjęć
No.21336
>>21334
Bardzo szanuje, Anonku
Osobiście nie używam korektora, tylko kreślę
Od ilu lat piszesz?
No.21337
>>21331
A nie, wklej jeśli chcesz. Ten trzeci się obudził, a może i jakaś zbłąkana femka się przyturla i wynagrodzi poecie trudy stworzenia, mlecznych ud oplatając Cię kokonem [cool]
No.21338
>>21336
na pierwszym wierszu mam datę 04.05.2016r. i mniej więcej od tego czasu staram się w miarę możliwości wyrażać swoje myśli czy uczucia w ten właśnie sposób, bo wcześniej jeszcze pisałem taki pamiętnik filozoficzny stylizowany na rozmyślania marka aureliusza, ale stwierdziłem, że najwyższy czas się rozwinąć i poszukać własnej drogi. a jeszcze wcześniej pisałem w stylu wyznać św. augustyna, ale z z tym rozstałem się jakiś czas temu, bo żeżuncja łapała mnie sroga jak to czytałem xD co do korektora to też staram się nie używać, ale czasem już nie chcę mi się przepisywać któryś raz, żeby wszystko było bezbłędnie, tylko wolę zamazać
>>21337
>może i jakaś zbłąkana femka się przyturla i wynagrodzi poecie trudy stworzenia, mlecznych ud oplatając Cię kokonem
chciałbym żeby tak było xD jeśli jestescie zainteresowani to nie ma sprawy, zaraz wrzucę
No.21342
>>21338
Bez warsztatu, bez pomysłu
Odpowiem Ci rymem skislym
Narąbany anon bredzi
Śmiech wzbudzając u gawiedzi
Melpomena wymiotuje
Gdyż napisał pewien chujek
Z głowy wywalając śmieci
Jak Wojtyła gwałcił dzieci
Dodał opis poetycki
Jak podgryzał płaskie cycki
Potem oporządzał łona
A na koniec charcząc skonał
No.21343
>>21342
kiedyś też mi chyba odpisywałeś, co? xD nie wierzę, żebyś to tak z marszu napisał, bo 8-zgłoskowiec mocno. ps. melpomena to muza tragedii, powinna być euterpe
No.21345
>>21343
Pewnie że to ja i pewnie że odpisałem z marszu xD
Melpomena jest z Exegi Monumentum Horacego.
By dać dowód na pisanie
Niedowiarkom spuścić lanie
Trzepnę szybko wersy cztery
Składając w kupę litery
No.21347
>>21345
ty gnoju xD chciałbym żeby i mnie układanie rymów szło tak łatwo
>Melpomena jest z Exegi Monumentum Horacego
no faktycznie. ciekawe czemu horacy przywołał akurat ją, skoro pisał piesni i ody, a nie tragedie. na wikipedii piszą, że melpomena jest tez od śpiewu, więc może ma to związek z tym, że wiersze w czasach starożytnych były nie odczytywane, ale melorecytowane, ale mimo wszystko euterpe jako muza poezji lirycznej zdecydowanie bardziej mi tu pasuje.
No.21349
>>21347
Tematyka dość trywialna
Składnia już w ogóle marna
Prawd głębokich też tu nie ma
Tylko grafomańska ściema
Trzepię wiersze maszynowo
Ściegiem płaskim zszywam słowa
Siedzę sobie sam na chacie
I nie mówię nic w temacie
Wierszy wielkich, transcendentnych
Imć poetów laurów chętnych
Wolę już ględzić bez ładu
Rymem płytkim łamać tabu
Drażnić wszystkie wielkie głowy
Poematem dość losowym
Czas umilić w noc ponurą
Mordy zamknąć głupim knurom
No.21351
>>21347
Tym lepiej xD Also jeśli wierszuję, to w zasadzie tylko trata tata trata tata i mam wers xD
Dziecinna metoda i do kogoś kto rzeczywiście tworzy się nie umywa, ale gdy potrzeba napisać wiersz- piszę wiersz xD
No.21353
>>21349
o kurcze, to teraz nie wiem czy mam się uważać za poetę chętnego laurów i wielką głowę czy za głupiego knura xD
>>21351
w takim razie może spróbuj przekuć swój talent w coś większego niż dziecinne rymowanki. szkoda gdyby się zmarnowało, bo ja na przykład żeby coś zrymować to muszę myśleć, kreślić i kombinować, a tobie przychodzi to z łatwością.
dlatego też odpowiadam ci prozą, bo obawiam się, że na rymowaną odpowiedź, w dodatku 8-zgłoskowcem, musiałbyś poczekać do rana przynajmniej xD
No.21354
>>21353
Ja poetą nie zostanę
Miałbym strasznie przerąbane
U krytyków, głów potężnych
Wojowników pióra mężnych
Wolę zostać w mej zagrodzie
Z sobą samym w pełnej zgodzie
Coś tam skrobnąć od niechcenia
Jednak kawał ze mnie lenia
Jest jeszcze i sprawa druga
Prosta jak od drzwi framuga
Żeby zostać głosem nieba
Wypowiedzieć mieć co trzeba
Kiedy piszę- odpowiadam
Kierunkowo rymy składam
Nie chcę pisać pod publikę
Ani dostać zgrabną Nike
No.21356
>>21354
rozumiem cię anonku. i szanuję. nie mam nic do dodania xD idę spać. dobranoc, koledzy!
No.21357
>>21356
Dobranoc anones.
Już mi się nie chce pisacz xD
No.21414
ale był dzisiaj pracowity dzień! od rana w zasadzie siedziałem nad książkami porównując duży katechizm lutra i wyznanie wiary katolickiej stanisława hozjusza i teraz dopiero skończyłem. dziś porównywałem jak interpretowali dziesięć przykazań, a jutro będzie o sakramentach chrztu i eucharystii. fajna sprawa, mówię wam. a najśmieszniejsze jest jak jeden nadaje na drugiego, że uuu papież cwel, a mnisi pedały, na co w odpowiedzi dostaje, że jest błaznem i krzykaczem i gówno się zna xDD top bk
No.21416
w sumie nie wiem co teraz robić. obejrzałbym film, ale trochę mi się nie chce. ściągnąłem simsy 3, bo chciałem zbudować robota w chatce na bagnach, ale kurde no nie lubię trójki i w ogóle trzeba czekać 40 minut na zainstalowanie. zacząłem kotora 2, to może w niego… ehh
No.21462
>>21416
no i huj, zrobiłem dziadka, zrobiłem mu nawet psa, ale coś się zacięło i musiałem wyłączyć. no trudno, nie pisane mi było stworzyc robota. wracam do kotora xD
No.21464
>>21462
porób jakieś ładne loszki i popostuj
No.21701
no anoni, ale sobie dzisiaj poczytałem!
po pierwsze fragment z katechizmu lutra i chrzcie i ewangelii i odpowiedź stanisława hozjusza zawartą w wyznaniu wiary katolickiej, przez co dowiedziałem się m.in o różnicy między transsubstancjacją a konsubstancjacją
https://pl.wikipedia.org/wiki/Konsubstancjacja
jesli o mnie chodzi to mnie to w sumie obojętne jest, bo ja i tak nie jestem wierzący, ale zdecydowanie bardziej przekonuje mnie argumentacja hozjusza, że chrystus objawia się w eucharystii w POSTACI chleba i wina, ale w sposób niewidzialny tak, że jedyne co widzimy to właśnie chleb i wino, co wynika ze słów "to jest bowiem ciało moje", a nie na przykład "to jest figura ciała mojego" albo innych. jak kto ciekawy to już wie gdzie szukać
a po drugie przeczytałem sobie bulle leona X, w których potępia, a następnie ekskomunikuje lutra
https://gloria.tv/article/1PYGDxnBdeKgDJ3mfPdSbZ3UJ
i po trzecie kilka zdań z pic rela, w których sobór trydencki przyjmuje pismo św i tradycję. ogólnie bardzo fajna książeczka, ale bardziej jako podpowiedź do tego co można poszukać w necie czy gdzieś, bo na przykład kilka zdań z encykliki liczącej kilkadziesiąt stron jest takie no… słabe i daje w zasadzie znikome pojęcie o jej treści xD
także sporo zrobiłem i fajnie było. jutro biorę się za książkę janusza tazbira pt reformacja-kontrreformacja-tolerancja
No.21703
>>21701
czyżby anon ksiądz? starocioty pamiętają
No.21705
>>21703
nie, po prostu w ramach zainteresowania renesansem. wcześniej przez kilka lat przerabiałem antyk, który bardzo lubię, następnie średniowiecze, którego raczej nie lubię, to teraz kolej na renesans, nie? xD potem będzie demokracja szlachecka, machiavelli, kartezjusz, don kichot i sporo innych
No.21706
>>21703
z resztą o ile dobrze pamiętam to był anon biskup, nie ksiądz. chyba, że mówimy o kimś innym
No.21727
>graj sobie w kotora 2
>musisz zdobyć jakieś tam papiery od kosmity
>kosmita mówi, że sa mu one potrzebne, żeby spłacić dług, bo inaczej go zabiją
>możesz spłacić jego astronomicznej wielkości dług albo go nastraszyć
>nastrasz go
>kurde, ale jestem chujem, zabiją go, no
>wczytaj grę
>zdobądź kasę
>ja pierdziele, ale to jest tyle kasy, no nie dam mu
>nastrasz go znowu
>czuj sie gnojem straszliwym
>powtarzaj sobie, że to tylko gra
ehh anoni, nie jest lekko mieć dobre serduszko
No.21729
>>21727
po chuj masz jakieś wyrzuty sumienia o to? znałeś go? on zrobiłby to samo na twoim miejscu
typowy normik wydymałby cię bez mydła w okolicach odbytu gdyby miał z tego jakąś korzyść
No.21736
>>21727
zostaw go, niech ginie
a nie, czekaj xD
No.21737
No.21742
>>21727
szanuję
zawsze jestem perfekcyjnie moralny w grach
neutralny dobry anon here
No.21745
>>21727
>>21742
mienie dobrego serduszka jest przereklamowane
kreia to protip
No.21746
>>21745
dobroć nie może być pragmatyczna, czynienie dobra wiedząc, że ludzie są źli i wykorzystają twoją dobroć przeciwko tobie jest tym, czym naprawdę jest dobro, jakby pompatycznie to nie brzmiało
to, że potrafimy poświęcić siebie i swój interes dla idei i wyższego dobra świadczy o naszym człowieczeńatwie i odróżnia nas od zwierząt czy maszyn
No.21751
>>21746
tak i tego chca zydzi, od czasów jezusa juz propagowali takie podejscie zeby wiekszosc spoleczenstwa była łatwymi do manipulowania bezbronnymi i potulnymi kretynami
No.21753
>>21751
nawet jeśli jest tak jak mówisz, to czuję w serduszku, że to jest słuszne i nieważne, że ktoś chce to przeciwko mnie wykorzystać i tak będę pomagać innym
No.21756
>>21753
no i to jest właśnie szczyt manipulacji i to za co kocham żydów, wmówili większości ludzi na świecie że to co szkodzi narodom jest dobre i tak trzeba robić
podobno diabeł sztuki manipulacji uczył się właśnie od żydków
No.21761
>>21753
Ja się nauczyłem rozpoznawać nieszczerych ludzi i pijawki i w miarę możliwości ich unikać. Uważam, że lepiej poświęcić czas np. zagubionym.
No.21766
>>21761
przeciez to byl chujowy serial
No.21767
No.21770
>>21761
w końcu żyd cię wykorzysta i zniszczy, wtedy zmienisz poglądy na religię i żydostwo
No.21774
>>21746
>>21753
jesteś tym pobożnym anonem z początku nitki?
No.21785
no kurde, nie da sie tak! to serio trzeba być gnojem i chamem, żeby dostać punkty ciemnej strony?
wylądowałem w akademii u atris, gadałem z nią grzecznie, w sensie nie wyzywałem jej i nie groziłem, jej śmiercią, ale jednoznacznie wskazywałem na to, że zgadzam się ze swoją decyzją co do uczestnictwa w wojnie i zgadzam się z revan itd. ostatecznie dostałem kilka punktów ciemnej strony i kilka jasnej.
teraz znalazłem swojego robota i normalnie mu powiedziałem, że spotkamy się na statku i już dostałem punkty jasnej strony. to co, żeby dostać punkty ciemnej miałem mu powiedzieć, żeby spierdlał na statek, bo jest kupą złomu? ehh, trochę zjebali ten system moralności. jest lepszy niż w jedynce, bo tu przynajmniej są decyzje i odpowiedzi neutralne, ale no trochę kiepsko.
nie wiem, może jak pogadam trochę z kreią czy coś zrobię to przejdę w końcu na ciemną, bo jak na razie jestem neutralny z minimalnym wskazaniem na dobry
No.21788
no nie zesrajcie się już z tą dobrocią, co? to żeby być złym muszę w każdym zdaniu kogoś wyzywać, grozić mu i co chwilę powtarzać, że jestem wspaniały i potężny? kurwa, to ja mam być w końcu sithem czy zarozumiałym 15-latkiem?
No.21790
>>21788
Bynie sithem to bynie zarozumiałym 15 latkiem, na tym polega ichnia filozofia xD
Also jak gram, to zawsze 100% jasnej strony i wszystkie wybory przychodzą mi naturalnie, bo jestem porządnym anonem :3
No.21794
>>21790
w sensie darth traya czytaj kreia ma mentalność pyszałkowatego nastolatka? no bo w końcu okazuje się być sithem. takie głupie i jednoznaczne bycie złym nadaje się do bajeczek takich jak pierwsza część, dla mnie to coś więcej niż wyzywanie wszystkich i grożenie śmiercią przy każdej okazji. teraz na szczęście udało mi się nadrobić sporo punktów w ciemną stronę, ale idzie mi to jak krew z nosa xD
ehh, zaraz naprawię sobie hk-47 i znów będę miał problem z kim podróżować xD za dużo ciekawych postaci jest. nawet bao dura polubiłem, mimo, że w walce jest do kitu. ciekawe jaka historia kryje się za nim… ale nie mówcie mi! sam ją odkryję xD
No.21797
>>21794
Nie powiem.
Traya w sumie podobnie jak Jolee Bindo jest raczej neutralna. Bardzo Sith to 100% dupek, bardzo Jedi to 100% buddysto- konfucjanista, imo najlepsze postacie są te które mają i to i to.
No.21799
>>21790
>Bynie sithem to bynie zarozumiałym 15 latkiem
ale do siebie nie równaj xD
większość postaci, które w legends nazywane były sithami to mroczni jedi, opętani żądzą władzy/potęgi i bezkompromisowo wypełniając swoje pragnienia aż do przekroczenia granicy, gdzie stają się niewolnikami swoich żądzy
ale faktycznie chujowe mechaniki reprezentują często ciemną stronę mocy w taki sposób, że mówisz nieracjonalnie dupkowate kwestie, a nie dają poczucia, że stawiasz własną korzyść ponad wszystko
No.21803
YouTube embed. Click thumbnail to play.
>>21799
W SW: TOR Sithowie są trochę lepiej pokazani, jako hierarchiczni, ale ekstremalnie ambitni ludzie i obrzydliwi xenosi, Imperatorze uchowaj. Trochę ich rozmiękczyli, bo w KOTORze wszyscy jak jeden mąż są chaotyczni źli, albo nie wiedzą nawet że już przeszli na ciemną stronę xD
Darth Marr na przykład to wcielenie chłodu.
No.21804
>>21797
no ale jolee bindo sympatyzował z jasną stroną i to łatwo było wyczuć. kreia nie jest taka jednoznaczna, no ale ostatecznie okazuje sie kim jest i znając jej prawdziwą tożsamość łatwo można wyczuć po której stronie jest faktycznie. z resztą spróbuj przejść grę po jasnej stronie, to zobaczysz jak cię opierdala za wszystko xD
>>21799
no właśnie nie równam do siebie, wręcz przeciwnie, drażni mnie trochę, tak daleko idące uproszczenie. co do legend to swojego czasu trochę się interesowałem i sam zobacz, że na przykład taki Freedon Nadd czy darth bane czy nawet revan, wcale nie byli takimi zarozumiałymi nastolatkami z manią wielkości i takimi debilami, jakich gra robi z sithów. byli dalekowzroczni i wiedzieli co robią, a od jedi różniło ich tylko stanowisko wobec mocy i to, że inaczej ją interpretowali. a darth vader i imperator? oni też się przechwalali i każdego chcieli zabijać?
No.21805
a tak z innej beczki - jaka jest najlepsza kolejność planet do zwiedzenia? myślę żeby na początek polecieć na dantoine do akademi jedi, bo tam jest część do miecza świetlnego. jedną już mam od ithorian, drugą dostanę o pokonaniu visas, a trzecią na dantoine. a potem w sumie obojętnie. nar shadda zostawię jednak na koniec, bo jest najtrudniejsza dla mnie xD
No.21807
>>21804
Przeszedłem po jasnej stronie i mnie bawi xD Ale Kreia mimo wszystko jest neutralna, ale to taka neutralność na siłę, bardzo forsowana.
Jolee sympatyzował z jasną stroną, ale nie do końca. Bardziej wolał nie zabijać i nie niszczyć, nie sprawiać cierpienia innym. To naturalny, ludzki odruch i niekoniecznie oznacza obranie jakiejś strony. Jeśli Malak rozkurwił Taris, to mu się to nie podobało bo wymordował miliony. Jeśli komuś pomogłeś- ej, jesteś sponio gość, bo zrobiłeś coś porządnego. Ale w hierarchie się nie bawił, bo go to nie interesowało.
No.21809
>>21807
>Bardziej wolał nie zabijać i nie niszczyć, nie sprawiać cierpienia innym. To naturalny, ludzki odruch i niekoniecznie oznacza obranie jakiejś strony
też tak uważam, dlatego drażni mnie, gdy gra poczytuje to za wybranie jasnej strony. gdybym faktycznie miał być zły to wolałbym nie zabijać, a wykorzystać kogoś, a wykorzystawszy pozostawić przy życiu, jeśli nie ma to znaczenia, no bo dlaczego miałbym zabijać i sprawiać ból, jesli mogę tego nie robić? tak zachowują się ludzie chorzy. i specjalnie użyłem słowa chorzy, a nie źli, bo na dobrą sprawę nie nalezy utożsamiać sithów z
>tymi złymi
niektóre ich metody faktycznie bywają złe i nieludzkie, ale w gruncie rzeczy bycie sithem to bardziej stanowisko w sporze, sposób interpretacji mocy, a nie cecha charakteru. takie różnicowanie na jedi-dobrzy, sithowie-źli bardzo zubaża uniwersum i całą zabawę. już samo zarzewie konfliktu między jedi a sithami było bardziej doktrynalne i z tego powodu nastąpił rozłam, a nie dlatego, że część z nich była psychopatami, mordercami i innym marginesem
No.21810
>>21809
w sumie ten obrazek bardziej by pasował, żeby wskazać różnicę miedzy jedi, a sithami. chodzi o interpretację, doktrynę. tak jak między katolikami a protestantami. a to jakie metody stosują i że część z nich faktycznie jest mentalnie pyszałkowatymi nastolatkami to już inna sprawa.
No.21811
ale śmieszny obrazek znalazłem xD
No.21813
ostatnią rzecz jeszcze napiszę, bo pobudziłem się do myślenia, mimo że temat błahy i nie do końca poważny xD
taka sytuacja: mój samolot został postrzelony i wraz z załoga rozbiłem się na tej zimowej planecie, gdzie atris ma akademię jedi. statek rozbił się z dużą mocą o ziemię, coś uderzyło bao-dura w głowę i ten stracił przytomność, przez co nie pomógł mi w walce z robotami. potem bao-dur przeprasza i tłumaczy, że oberwał czymś podczas lądowania. ja wybrałem odpowiedź, że spoko, nic się nie stało, chodź na statek i gra poczytała mi to za jasną stronę. była jeszcze jedna możliwa odpowiedź, która brzmiała mniej więcej, żeby następnym razem miał się na baczności, bo nie potrzebuję takiego żołnierza. to rozumiem była ta odpowiedź zła.
ale debilem byłby ten kto wybrał tę odpowiedź, bo utrata przytomności wskutek uderzenia w głowę podczas rozbicia się jest naturalną reakcją organizmu, niezależną od czujności czy czegokolwiek innego osoby, która zostaje uderzona. to gdyby ktoś został porażony prądem i wskutek niezależnych od niego ruchów ciała tym spowodowanych, strącił jakąś cenną rzecz, to ten zły też powiedziałby
>huju, następnym razem się pilnuj!
no przecież to trzeba być debilem, żeby tak to postrzegać. i to ma prowadzić do ciemnej strony? bycie debilem?
No.21818
>>21813
Odpowiem na następnej nocnej albo rano.
No.21850
>>21813
Moja teoria na ten temat jest taka, że korzystanie z ciemnej strony zamienia cię w dupka. Coś jak Chaos w Warhammerze- im więcej masz do czynienia, tym większa szansa że cię to permanentnie uszkodzi. Albo przekładając na D&D, w miarę używania ciemnej strony masz coraz większą szansę na zmianę charakteru na chaotyczny zły [czesc]
No.21909
właśnie obejrzałem pic rel - kolejne arcydzieło, którego ni cholery nie rozumiem i wynudziłem się na nim. czasem jak oglądam te wszystkie super artystyczne i w ogóle filmy to czuję się jak ostatni cham i kretyn, bo ludzie się zachwycają, a ja nie wiem czym xD ale piosenka była fajna, posłuchajcie sobie https://www.youtube.com/watch?v=SLxrrE6wC5I
No.21967
wiecie, jednak zmieniam zdanie - jebać bao dura, mimo, że ma świetne umiejętności, bo za każdym razem jak podejmuję decyzję z ciemnej strony, to tracę u niego wpływy. na razie wezmę sobie droida hk-47 i kreię, a potem zmienię sobie robota na wookiego.
a jak będę grac dobrym to wezmę bao dura i attona i może mirę czy jak jej tam.
No.22019
>>21967
Gurwa, dla mnie granie złym jest niesatysfakcjonujące, robisz paskudne rzeczy i smutno wtedy jest.
No.22033
>>22019
Muszę wrócić do przechodzenia pillars of eternity. Czuję dobrze rozwiazanie zagadki niedźwiedziośmierci typa który napierdalał żonę i czuję doskonale puszczenie jej wolno razem z nowym chłopem :3
No.22035
>>22033
Nie grałem. Warto?
No.22036
>>22035
gameplay fajny, świat i fabuła nudne, jak nie lubiłeś baldurs gate to się zanudzisz na śmierć
No.22084
haha, patrzcie kurwa, to jest moja ocena z prawa pracy, a nie jakieś gówno xD 4,5! a jutro indeks sru do dziekanatu, niech wklepią to w komputer, komputer przetrawi i już za kilka dni logowanie na seminarium xD a nie jakieś kurwa II tury, bo panie, bo warunek, bo niezdane, panie, komisa mam, łojezu… ahh, czuję dobrze XD
ale nie tylko o tym chciałem powiedzieć. bo dość poważnie zacząłem rozważać seminarium, a potem magisterkę z prawa pracy. raz, że przedmiot mnie dość interesuje, dwa, że podobno mają w planach nowy kodeks pracy, co wydaje mi się na rękę pod względem mojej dalszej kariery naukowej, no bo to będą nowe problemy, nowe zagadnienia jakieś i trzeba będzie pisać artykuły, komentarze i całą resztę, także jak najbardziej na plus.
problem jest tylko taki, że nie znam profesora, który będzie to prowadził. znaczy znam jego nazwisko, ale nie mam o nich żadnych informacji i od nikogo ich nie zdobędę, bo to jakiś nowy przyjdzie dopiero i nikt go nie zna. nazywa się łukasz pisarczyk i jest z UW i podobno bardzo znana postać w prawie pracy i super facet i warto iść na to seminarium, ale ja to tak do końca nie wiem. jest jakiś sposób, żeby dowiedzieć się o nim więcej? patrzyłem na stronie twójprofesor.pl ale tam nic nie ma.
wiecie może coś na jego temat albo znacie sposoby, żeby się dowiedzieć?
No.22098
a teraz piję sobie browarki, słucham muzyczki i fajnie jest. w ogóle chuje z lidla postawili parkomaty na parkingach pod sklepem i nie mam gdzie parkować ;_; złodzieje jebane
No.22102
>>22084
>2*1000+18
>papierowe dokumenty
widze ze fajnie macie na wyzszej szkole robienia loda niemcowi
No.22110
>>22084
myślę że z takimi zainteresowaniami to nie poruchasz
No.22112
>>22110
na chwilę obecną mnie to jebie. jak zachce mi się ruchać to wykręcam numer do roksy i sprawa załatwiona. nawet dziś miałem iść, ale dobrze, że jednak tego nie zrobiłem, bo oczywiście mi się przedłużyło i zamiast rachu ciachu załatwić, to odstałem się jak debil.
No.22116
>>22084
Propsy dla kolegi.
No.22127
>>22098
>kup samochód
>nie stać cię na garaż
super priorytety kurwo
hipokryta mieszkający z rodzicami i parkujący pod biurowcem t.
No.22128
>>22127
kupowanie samochodów jest dla cucków prawdziwy alpha by sobie ukradł
No.22166
No.22168
>>22166
Trzymaj ich w jednym wątku.
No.22169
>>22166
jak ci nie pasują stare chujowe memy to zacznij forsować coś nowego
No.22174
>>22169
anon, ale mem to jest obrazek z podpisem no i jak dobrze pamiętam, to memy powstawały organicznie, nic nie trzeba było forsować
No.22188
>>22174
>mem to jest obrazek z podpisem
>memy powstały bez forsowania
oj chuj
No.22192
>>22188
no z tym obrazkiem to taki żart, ale wiadomo, że dobre memy same się rozchodzą, nie trzeba ich forsować. chyba na tym miały polegać czany. taki filtr dla idei, jak jest dobra, to się rozejdzie.
No.22233
kurde, nigdy nie lubiłem tej planety nar shadaa - nigdy do końca nie wiedziałem co tam trzeba robić, gdzie iść, z kima gadać i w ogóle. w dodatku nie wszystkie questy mi działają, bo w poradniku piszą, że jak pomogę uchodźcom to dostanę miecz świetlny, a mało tego, że go nie dostałem, to jeszcze dali mi punkty jasnej strony!
No.22242
>>22233
haha ułomku dałeś się zmemować
twoim celem na nar shadaa nie jest zdobycie miecza świetlnego, tylko znalezienie ukrytego mistrza jedi
No.22244
>>22233
co to za gra? da się tam zabijać normalkurwy?
No.22274
kurwa, chyba popełniłem błąd lecąc teraz na nar shadaa. trzeba było zostawić ją sobie na koniec, a ja debil zupełnie zapomniałem, że po niej jest jeszcze ten zjebany etap na statku goto co ma się tylko 2 bohaterów i trzeba pokonywać te wieżyczki i wszystko. ehh anoni
No.22285
>>22274
To jak lecieć na Korriban w pierwszej kolejności xD
No.22291
>>22285
no bo ja chciałem wookiego już mieć. specjalnie wracałem się z onderonu, bo zmieniłem zdanie. kurwa, znów nie umiem wydostać się z tego jebanego statku goto! jak całą grę szanuję i uwielbiam, tak te etapy są tak cholernie zjebane, że aż mnie szlag tafia!!!!!!
No.22293
>>22291
Ja w takich zacięciach zwykle wspomagam się jakąś wikią.
Za czasów Reset CD i Secret Service mieliśmy solucje, teraz nima.
No.22294
>>22293
mam tutaj jakieś gówienko z gier online, którym się wspomagam, ale to jest takie… takie se. udało mi się już wyjść ze statku, kończę questy poboczne jakieś, pogadam z towarzyszami i idę spać, bo jutro muszę do dziekanatu zasuwać rano, żeby oddać indeks, bo kurwa nie można było wcześniej tych egzaminów sprawdzić tylko dzisiaj na kolanie, na ostatnią chwilę
No.22295
>>22294
Wikie growe to protip, tam mają wszystko.
Ech, jak ja się czasem cieszę że już nie studiuję xD
Chociaż trochę mi się nudzi ostatnio, pouczelniowałbym ale na jakimś ciekawym kierunku, tylko nie ma czego chcę w weekendy.
No.22296
>w queście o batu remie mam napisane, że powinien być gdzieś na nar shadaa, ale w necie piszą, że quest zepsuty, bo powinien skończyć się w innym miejscu. chociaż wydaje mi się, że kiedyś przeszedłem go całego i nie był zepsuty
>chciałem razem z attonem naprawić ścigacz, żeby zyskac u niego wpływy, ale po powrocie ze statku goto ścigacz zniknął i nie ma go
>do kantyny, w której był taki gość potrzebny do zrobienia side questa też już się nie mogę dostać
niesamowite, że nigdy wcześniej nie dawało mi się we znaki to, że gra jest zabugowana
No.22309
>>22296
Czekaj, nie zainstalowałeś restored content moda? :O
No.22370
>>22309
>:O
groźna femka wykryta
No.22383
>>22309
no chyba kpisz, pewnie że zainstalowałem xD
No.22384
byłem dziś w dziekanacie, oddałem indeks, a panie obiecały, że na jutro będę miał rozliczone, więc logowanie w pierwszej turze będzie mi dane xD w dodatku postanowiłem dziś, i to już ostatecznie, że wybiorę seminarium z procesu cywilnego. proces cywilny jest szeroko stosowany, więc wiedza z tej dziedziny może mi się przydać, a i profesor podobno bardzo spoko. jeśli się jednak nie uda, bo to tylko 10 osób na seminarium jest, to idę na prawo cywilne do takiego profesora, jak nie to do baby, a na koniec na prawo pracy. taką mam kolejność. a na wykłady monograficzne zapiszę się na podatki, bo chociaż profesor nudziarz, to zaliczenie za obecność, a i przydatna sprawa
przejrzałem też dzisiaj plan zajęć, który jest maksymalnie hujowy, bo mam poniedziałek zajebany od 8 do 18, a w pozostałem dni po jednych zajęciach, więc czuję, że będę musiał sie poprzepisywać.
a jeśli chodzi o mnie to czułem się dziś zupełnie źle, bolała mnie głowa i w zasadzie kilka chwil temu przestała jak się przespałem.
No.22412
właśnie przeciągnąłem handmaiden na ciemną stronę i zrobiłem z niej jedi. czuję dobrze mroczny lord sithów xD
No.22447
>>22384
Procedura cywilna! :3
Dobrze wspominam.
No.22459
>>22447
mam nadzieję, że też będę ją dobrze wspominał, bo jeszcze nie miałem i nie wiem co to xD
a tak btw jak uśpić ogary hutta vogi na nar shadaa? bo samego ślimaka uśpiłem tańcem handmaidem, a z tymi ogarami to było coś, że do miski im się wrzucało, ale nie pamiętam co
No.22462
w ogóle dziwię się, bo jak pisałem, udało mi się przeciągnąć handmaiden na złą stronę, jest już morcznym jedi, ale za każdym razem jak robię coś złego, np zabijam niewinnego, to ona jest zła i tracę u niej wpływy. dlaczego tak jest?
No.22469
widzę fred gwiezdnowojenny i mnie dupa boli. dwa lata temu przechodziłem kotor. zakochałem się w niej, grałem od rana do rana. aż natrafiłem na planetę zamieszkaną przez roboty. wykonuje misję, mam otworzyć jakąs bramę na kiju i chuj nie da się. pojawił się bug i chuj. gdzieś wyczytałem że rozpoczęcie od nowa gry albo wczytanie sejwa sprzed rozpoczęcia misji może pomoże więc wkurwiony odinstalowałem bo nie chciałem od początku zaczynać i tracić dziesiątek godzin a sejwów nie miałem sprzed misji bo mam taki zwyczaj że robię kilka sejwów i nimi żongluję. teraz czekam aż zapomne większość misji i zaczną od nowa i może nie będzie tego samego problemu. natrafiliście może na tego buga? jak sobie z nim poradziliście?
No.22475
>>22462
Może nadal nie lubi jak się ludzi męczy?
>>22469
Patche fanowskie to protip. Bez tego nawet nie ma co odpalać gry.
No.22514
>>22475
>Patche fanowskie to protip. Bez tego nawet nie ma co odpalać gry.
ale ja mam spaczowaną z cdaction i powinna śmigać jak złoto ;_;
No.22519
>>22514
>cdaction
jak dorzucili kiedyś na płytkę grę two worlds to dziwiłem się, że jakoś tak duży świat, ale mało questów i nic się nie dzieje i trochę hujówka, a potem okazało się, że dali tam jakąś okrojoną wersję i połowę rzeczy wycięli, nic nikomu nie mówiąc xDD
No.22522
>>22519
>jak dorzucili kiedyś na płytkę grę two worlds
mam to
>okazało się, że dali tam jakąś okrojoną wersję i połowę rzeczy wycięli, nic nikomu nie mówiąc xDD
kurwaaaa jakieś dowody? albo pacze z pełną zawartością? xD
No.22523
>>22522
a teraz to nie wiem, bo to dawno było, a same płytki z cda wywaliłem, ale gdzieś na forum wyczytałem. jak nie chcesz wierzyć to do wody, bo dowodów nie mam
No.22524
>>22519
Dla mnie też było puste i chujowe, to był chyba mój ostatni numer cda swoją drogą.
Teraz już wiem dlaczego xD
No.22530
>>22524
najbardziej zgniłem z tego jak antyfanowskie forum czy stronka została zamknięta bo nie było potrzeby dalej gnoić cda skoro tak upadło
ogólnie zawsze mnie tam wkurwiały recenzje bóldupników, najbardziej zapamiętałem zjechanie postala 2 bo hurr durr przemoc, chuj tam że to jedna z niewielu gier fps z otwartym światem, pojebanym gimbohumorem i jest po prostu bardzo grywalna, odejmiemy parę punktów bo ktoś tam sika na grób
No.22538
anones, udało mi się zalogować na seminarium z procesu cywilnego xD dziś świętujemy! heheh żebym tylko potem nie żałował tego
No.22545
>>22530
ja jak grałem w postala i paliłem ludzi, w szczególności loszki, i je obsikiwałem potem, to czasem miałem kościeja i czułem się tym trochę zdegustowany, więc przestałem grać xD
No.22546
>>22545
taki trochę polish psycho
No.22554
o kurde, ale gówno mi się przytrafiło! zrobiłem już wszystkie planety w kotorze poza koriban, poleciałem na nie, ale w tej klatce, w której miały być zwłoki tej jedi była tylko torba i cyfronotes, który włozyłem do konsoli, ale konsola nie chce się odpalić w sensie menu pojawia się i znika i nie mogę nic z tym zrobić, a to jest konieczne, żeby popchnąć fabułę do przodu. w dodatku pojawia mi się komunikat po angielsku, że jest jakiś błąd czy coś. oj, czuję że to będzie chyba koniec gry ;_;
No.22557
no cóż, panowie, chuj bombki strzelił. pograne. wczytałem sejwa z poprzedniej planetr, zrobiłem korriban od nowa i dalej nic, sion nie czeka w holu. ehh… wszystko idzie nie po mojej myśli!
No.22589
wybierzcie mi w co pogram jutro xD
No.22628
jednak nie, udało mi się naprawić kotora xD trzeba było usunąć mod z tą planetą robotów hk, bo on nie działa na polskiej wersji językowej. no trudno, podobno i tak był dość słaby.
w każdym razie wieczorem gramy dalej
No.22679
ja pierdziele, anoni, ciotka przyniosła do nas dwa pudła pełne jakichś kosmetyków, cudów, dziwów babskich jakichś i mówi, że rozstała się z tą firmą, którą reprezentowała i oni nie upomnieli się o to z powrotem i żebyśmy sobie wzięli, bo ona już ma xD kto chciał to sobie wziął, ale i tak zostało tego mnóstwo, to chyba posprzedaję gdzieś na uczelni czy coś, no bo szkoda, żeby się zmarnowało, nie? xD
No.22684
Czuję dobrze kupiec xD zrobiłem jeszcze testery, żeby mkeć przy sobie, a reszta dostępna w samochodzie xDD
No.22688
>>22684
ale bym cię przekopał po ryju cioto
No.22715
>>22628
Appraisal: Keep up the good work!
No.22725
skończyłem już wszystkie planety, teraz tylko dantoine, okręt nihilusa i malahor, o ile dobrze pamiętam.
btw wiecie skąd pobrać moda, żeby zła handmaiden miała czarne ubranko jak na pic rel?
No.22726
>>22725
a nie, pomyłka, już ma. wystarczy jej zmienić na zwykłe ubranie. wydaje mi się, że w poprzedniej wersji TSLRCM nie działo się tak, bo jak wróciła na telos zabić pozostałe służki to miała białe
No.22727
>>22725
ModDB pewnie, tam skąd wszystko.
No.22732
mój ulubiony moment w kotorze - powrót na telos, zabicie pozostałych służek przez handmaiden, upadek atris, ahhh! xD
No.22737
YouTube embed. Click thumbnail to play.
>>22732
a moimi ulubionymi momentami były lądowanie awaryjne na płaskowyżu polarnym telos i wizyta w odbudowanej enklawie na dantooine, głównie dlatego, że utwory muzyczne im towarzyszące były imo bardzo udane
No.22740
YouTube embed. Click thumbnail to play.
>>22737
mnie aż ciarki przeszły od muzyki, która grała podczas gdy kreia przemawiała do nas w zniszczonej enklawie na dantoine, tłumacząc nam naszą rolę w jej planie. sama muzyczka nie była jakaś nadzwyczajna, ale do tej sytuacji pasowała wyśmienicie
teraz jak spojrzałem okazuje się, że to jest to samo co ty zapostowałeś xD u atris jednak nie robiła na mnie takiego wrażenia jak na dantooine
No.22748
>>22740
Dla mnie Atris była strasznie słaba, bez zasad. Taka gorsza wersja Bastili z jedynki, a odwrotność takiego Joleego. Chowa się za tytułem i formalizmem, ale tak naprawdę jest mentalną i emocjonalną wydmuszką.
No.22750
>>22748
mnie się wydaje, że atris po prostu zbłądziła, zgubiło ją to, że jest sama i nie miała za kim iść, dokąd podążać, nie miała celu. to ta bezcelowość i nuda sprawiła, że wszystko z niej uleciało i dlatego stała się taką wydmuszką. ona oczywiście nie zdawała sobie z tego sprawy, tak jak mówisz, chowając się za tytułem i formalizmem. nigdy nie przyszło mi na myśl porównywać jej do jakiejkolwiek postaci z jedynki, bo one są jak dla mnie dnem dna. dwójka ma natomiast niesamowite postacie, dla których chowam tą grę w swoim serduszku i często do niej wracam :3
ale nie o tym chciałem pisać. pierwszy raz jestem w fabryce droidów na telos i wiecie co? chyba wiem dlaczego twórcy zdecydowali się ją wyciąć xD nuda cholerna. no i jest trudna. mimo, że mam blaster przeznaczony do zabijania droidów i zadaję im duże obrażenia, to kiepsko mi idzie walka z trzema i muszę posiłkować się apteczkami, nie wspominając już o finałowej walce z 8 droidami. nie wiem jak to zrobię, chyba będę edytował sejwa albo coś, bo to jest nie do przejścia jedną postacią
No.22752
>>22750
o kurde, udało się xD nie każdy by tego dokonał, bo po tych 8 droidach było jeszcze więcej walk, w których przewaga przeciwnika była przytłaczająca, ale ja zastosowałem tajemne techniki znane tylko niektórym mistrzom jedi - zmienić poziom na łatwy, włączyć tarcze ochronne i przebiegać obok wrogów, a po wyłączeniu fabryki gra sama przeniosła mnie w inne miejsce, więc nie musiałem walczyć z nikim xDDD
tak było
No.22755
dobra, nihilus będzie musiał poczekać do jutra na mnie. dziś już mi wystarczy grania, a jutro myślę, że dojdę do końca i nie wiem co dalej. chciałem zagrać jeszcze jasną stroną, ale chyba nie dam rady. może sobie tego nowego hitmana odpalę albo la noire?
No.22775
YouTube embed. Click thumbnail to play.
>>22774
a tu inna wersja. trochę gorsza moim zdaniem, ale też warto zobaczyć
No.22779
>>22775
anonku, czemu nie postujesz w /mu/fredzie?
--> >>21276
No.22788
>>22779
bo swoje wizyty na czanie ograniczam wyłącznie do tej jednej nitki xD nie wchodzę nawet na /b/ z tych powodów, dla których opuściłem vi, i które mniej więcej wymieniłem tu >>19714 i w kilku postach dalej
No.22890
własnie obejrzałem pic rel. fantastyczny film. tak fantastyczny, że w połowie zrobiłem sobie przerwę na godzinną drzemkę xD ale serio, uśpił mnie, a to za sprawą prześlicznej muzyki i bardzo ładnych zdjęć. fabuła to nie wiem dokładnie o co chodzi i jak to wszystko interpretować i co to miało znaczyć, ale formalnie majstersztyk.
No.22891
YouTube embed. Click thumbnail to play.
o, tutaj macie muzyczkę. bardzo ładna ona jest
No.22892
w ogóle temat życia dziewcząt w pensji, wykorzystany tez w fantastycznym filmie pt. dziewczęta w mundurkach z 1931r. (to ważne, bo był tez innym o tym samym tytule) zrodził we mnie pomysł stworzenia takiej pensji, a nawet kilku, w simsach xD jak skończę kotora to spróbuję sobie zrobić 2-3 takie pensje i będę żonglować nimi i będą się odwiedzać i może być fajnie.
obejrzyjcie sobie dziewczęta w mundurkach choćby dla takiej jednej aktorki, która cholernie mi się podobała tam xD https://www.filmweb.pl/film/Dziewcz%C4%99ta+w+mundurkach-1931-93956
No.22894
>>22890
>w połowie zrobiłem sobie przerwę na godzinną drzemkę
znam to uczucie
też musiałem się drzemnąć jak kiedyś oglądałem labirynt - polecam
No.22895
Dobry wątek.
Nie mam sił by odpowiedzieć, ale dobry xD
No.22953
to uczucie gdy miałem większe problemy z pokonaniem bestii strzegącej drogi do malachoru niż tego przydupasa pic rela xDD cała walka polegała na trzykrotnym zastosowaniu zmiażdżeniu mocą i gadaniu. chyba cztery rundy były takie xD
No.22958
hmm, w sumie trochę sie rozczarowałem końcówką, bo kreia bardzo mało mi powiedziała. nie spotkałem tez swoich towarzyszy, którzy zazwyczaj przychodzili i dawałem i polecenia co dalej, np żeby visas została i zrobiła akadedmię na malachorze. znaczy visas akurat zabiłem przy walce ze sionem, więc naturalne, że jej nie było, ale na przykład taka handmaiden? tylko atton czekał na mnie i poszedł razem ze mną xD
ta gra mnie za kazdym razem zaskakuje i to jest chyba jedna, jedyna gra, której przejście za każdym razem wygląda inaczej. szanuję w opór :3
następnym razem gram dobrym
No.22961
>>22958
ja następnym razem przechodzę neutralnym bez miecza świetlnego i nie używam ani nie rozwijam mocy
No.22966
>>22961
o rany, chcesz sobie popsuć całą zabawę? xD chociaż sam nie wiem z drugiej strony jak miałem całe pomieszczenie wrogów na malahorze na 2-3 ataki to zabawa też nie była wyborna. robiłem fale mocy, oni byli oszołomieni i 2 błyskawice mocy i było po sprawie. poza tym nie da się nie rozwijać mocy, punkty musisz przydzielić, możesz ich co najwyżej nie korzystać z tego potem.
ja planuję następnym razem zagrać będąc nastawionym ściśle na walkę mieczem, bo do tego tylko jasna strona się nadaje. będę inwestował tylko w przyspieszenie, tarcze i te inne buffy no i w miecze oczywiście. a do drużyny wezmę handmaiden albo mirę i visas i zrobię z nich dobrych jedi. w ogóle handmaiden jest tak bez charakteru, jak plastelina, że można z niej zrobić i dobrego i złego i w sumie lubię ją za to. i będę musiał dobrze traktować visas, bo teraz ją zupełnie olałem i trochę smutno mi było jak ona wyznała mi miłość, a ja ją udusiłem xDD no i mira, bo ją dotychczas w ogóle olewałem i nie gadałem nawet z nią.
a bao durowi kij w oko. miałem się z nim kolegować, ale trudno. pamiętam, że on coś mówił kiedyś, że ten, że wojna, smutno, bo zabijanie i tak w ogóle to on zrobił broń, którą posłużono się do zniszczenia malahor v. będzie musiało starczyć xD
No.23006
>>22966
Właśnie ten anon który przechodzi bez mocy robi to dokładnie jak chciała Kreya i jest przez to od niej lepszy, bo robi coś czego ona nie mogła.
Ps to prawda.
No.23183
dziś zrobiło się chłodno, więc zmieniłem dres na cieplejszy, włożyłem spodnie do skarpet i założyłem cieplejsze kapcie, które czekają na mnie od wakacji. teraz czuję dobrze ciepełko xD
a poza tym zainstalowałem najnowszego hitmana, tego co go w odcinkach wydawali. okazało się nawet, że jest po polsku, więc plusik.ciekawe czy będzie fajny. swojego czasu przeszedłem wszystkie hitmany od dwójki do absolution, które było dość kiepskie. jedynkę zacząłem, ale nie dałem rady w to grać xD najbardziej chyba lubię blood money
No.23226
>>23183
przeszedłem jak na razie samouczek i taką misję na pograniczu samouczka i prawdziwej misji i z jednej strony wydaje się być fajne, bo jest dużo możliwości zabicia celu i lokacje też są duże, ale z drugiej strony kurcze, wszystko wydaje się jakieś takie… łatwe. bo tu mi postawią znacznik gdzie mam iść, tu mi ktoś podpowie i tak jakos jest nie wiem.
w ogóle żeby odblokować nowe możliwości zabijania trzeba podsłuchać rozmowę i to jest trochę słabe. a kolejne słabe jest to, że npce mają na ciebie kompletnie wywalone i na przykład stał sobie żołnierz i w ogóle nie wydało mu się dziwne, że wsypuję truciznę do kieliszków, ani nawet to, że idę za super ważną osobą do kibla, wchodzę razem z nim, a wychodzę sam. w sumie ten co szedł do kibla też jakoś nie zwrócił uwago na to, że idę za nim.
no nie wiem, zobaczymy jak będzie z pierwszą pełnoprawną misją
No.23278
pierwsza misja taka se. jakiś pokaz mody, sratatata, trzeba zabić jakąś babę i jej kolegę. nie wiem czy to nostalgia, ale wydaje mi się, że poprzednie części były po prostu lepsze. nie wiem na czym ta lepszość miałaby polegać, ale takie odnoszę wrażenie. takie bardziej autentyczne? wiarygodne? tutaj znowu zatrułem faceta, poszedłem za nim do kibla, utopiłem, wyszedłem, a pilnujący drzwi ochroniarz nawet na mnie nie spojrzał. tak mi się wydaje, że gra, będąc dość prostą, bo wszędzie są znaczniki i podpowiedzi, miała sprawić wrażenie hardkorowej i wymagającej dla mniej doświadczonych graczy.
No.23285
YouTube embed. Click thumbnail to play.
>>23278
Takie granie, teraz nie ma czasów.
Jak chcesz się spocić to chyba tylko Złodziej.
No.23299
>>23285
znaczy wiesz co, ja nigdy nie lubiłem skradanek, ale hitman miał w sobie coś takiego, że nie był typową skradanką, ale czymś więcej, oferował możliwości przebierania się, wyboru sposobu w jaki chcesz wykonać misję itd. dlatego hitmany poprzechodziłem wszystkie, a na przykład złodzieja czy splinter cella nigdy. zrobiłem tam kilka misji, ale nie miałem cierpliwości grać dalej xD
teraz nie chciało mi się zaczynać nowej misji, ale spróbowałem w inny sposób przejść tą samą. nie wiem, może ja już wyszedłem z wprawy albo coś, ale czuję się zagubiony w tej grze, mimo że wszędzie mam strzałki, podpowiedzi i nawet taki zmysł, że mam podświetlone ważne postacie i przedmioty. no trudno, zostawię sobie hitmana na dysku jeszcze przez jakiś czas i zobaczymy, może wrócę do niego xD
dodam jeszcze, że nie wyobrażam sobie, żebym na przykład kupił go za pieniądze, a potem okazałoby się tak jak teraz, że mi się nie podoba albo coś. chyba bym się popłakał, ze 2 stówy albo więcej przepierniczyłem w coś co mi się nie podoba xD jak to dobrze nie być moralciotą i ściągać sobie gierki bez obaw o straconą forsę:3
No.23310
a pic rel jest fajny? napisali mi, że szpiegowska gra akcji, a z komentarzy wyczytałem, że też trzeba się skradać coś i chować. to jak to w końcu jest - bardziej skradanka czy bardziej rpg?
No.23321
>>23310
grałem kiedyś może jeden poziom albo dwa
to chyba coś w rodzaju mass effecta, ale niezbyt wciągający dla mnie
No.23334
YouTube embed. Click thumbnail to play.
>>23321
no to do kosza to. ehh anoni, coś marudny się zrobiłem ostatnio. poczekam do jutra z graniem, może mi przejdzie.
jutro będę musiał jechać gdzieś z ojcem do sklepu jakieś rzeczy zabrać, bo jego samochód jest w warsztacie, a wcale mi się nie chce. będę musiał jeszcze poprzymierzać ubrania, bo niektóre są już na mnie niedobre i w ogóle zrobić taką inwentaryzację szafy. chciałem jechać jeszcze do biblioteki pożyczyć sobie nowe książki, bo wszystkie już przeczytałem i wreszcie iść do tej dziwki, do której się wybieram jak sójka za morze, ale nie wiem czy pójdę teraz. jak miałem ciśnienie, żeby iść to nie dało rady, a teraz jak mam możliwość to nie mam ciśnienia xD nawet konia nie walę od kilku dni.
tak myślę, że nie ma co na siłę iść, a okazji będę miał wiele, bo tak się składa, że od października będę miał 3h okienka między zajęciami to sobie wtedy skoczę, żeby przyjemniej się siedziało potem na uczelni xD
co jeszcze mogę powiedzieć - moja koleżanka, taka zupełnie jebalna, chyba zerwała z chłopakiem, bo ma napisane, że wolna na fb, ale nie wiem jak to tam jest. póki nie usunie wspólnych zdjęć to jestem sceptyczny. a takie były plany, że zamieszkają razem, już nazwisko chciała zmieniać itd xD a taki beznadziejny ten chłopak był, że ja piernicze. typowy kuc z brodą i długimi włosami, tyle tylko, że gruby nie był, a reszta to 100% ironiczny kucosmieć. ja nie wiem co trzeba mieć we łbie, żeby się oglądać za takimi. chociaż ona niewiele lepsza. może nie ubiera się jak kucpanna, ale też słucha tych jakichś tam kucowych zespołów i jeździ na koncerty i ma kucowe-korwinowe poglądy, ale kto by tam wiele od baby wymagał. no i widać po niej, że grażynieje. tak porównałem sobie jej zdjęcia z licbazy i z teraz i wychodzi z niej taka grazyna. ale póki co można jebać. nie wiem, może się zakręcę obok niej, może nie.
a dziś miałem iść na czytanie wierszy znanego poety przez taką znaną osobę i tak w sumie trochę czekałem na trochę, ale tu się czymś zająłem, tu ktoś coś ode mnie chciał i ostatecznie przypomniałem sobie o tym przy kolacji, że miałem iść, a nie poszedłem xD no tak to jest, panowie, tak to jest. pozamawiam sobie książki teraz, to może jutro odbiorę. i będę musiał się podtankować przy okazji. z jednej strony kocham moje autko, ale z drugiej to żałuję, że nie kupiłem jakiegoś nie wiem, czinkłeczento czy innego malucha, bo by nie palił tyle, a tak to 8-10l/100 jednak jest mi dane…
No.23471
właśnie przeszedłem sobie kolejną misje z hitmana. ta akurat była fajna, bo był otwarty świat, jakieś tam słoneczne włochy i w ogóle lepiej mi szło to wszystko, chociaż nadal mam wrażenie, że wszystko jest zbyt proste. spróbuję kolejną xD
No.23485
>>23471
no powiem wam rewelacji nie było. fajnie, że jest wiele sposobów przejścia misji i każdego w zasadzie można zabijać inaczej, ale cała zabawa trwa dość krótko. od ostatniego posta minęło ok. 50 minut i przez ten czas zdążyłem przejść jedną misje. misji jest 6 + bonusowa. wygląda na to, że cała gierka jest przewidziana na 7-8h, chyba, że będzie się przechodziło ją wielokrotnie. po raz kolejny cieszę się, że zamiast kupować gry i dawać się dymać złodziejom, którzy je produkują, to ja jestem złodziejem i dymam producentów xDD
także ten, gra jest pomyślana na kilkukrotne przechodzenie, ale powiem wam, że jak mam przed oczami poradnik i przechodzę według niego, jest to dziecinnie proste. zero jakiegokolwiek wysiłku czy wyzwania. już nawet jaja sobie robiłem i rozrzucałem karabiny i bomby po korytarzach ambasady i ochroniarze tylko przechodzili i mówili
>oj, skąd to się tu wzięło? lepiej zaniosę to w bezpieczne miejsce!
i zabierali tą bombę, minę czy karabin do jakiejś skrzynki i szli sobie dalej jak gdyby to nie była bomba tylko nie wiem, papierek po cukierku xD
także jeśli o o to chodzi to beznadzieja. przejście misji na silent assassin jest w zasadzie domyślnym sposobem i chyba trzeba by było powybijać wszystkich, żeby mieć inny stopień pod koniec xD
no ale co, teraz robią jak robią. kiedyś to robili…
No.23511
YouTube embed. Click thumbnail to play.
To uczucie gdy dziś się prałem i zbiłem paru gości, całkiem nieźle to szło.
No.23525
>>23515
Wykąpałem się.
t. wykąpany anon
No.23574
No.23584
No.23590
oj, anoni, co za dzień. o 8:30 wyjechałem z matką do sklepu i kilka minut temu wróciłem dopiero. i cały dzień psu w dupę będzie, bo taka wizyta w sklepie wysysa ze mnie wszystkie siły.
ale z drugiej strony powiem wam, że obkupiłem się. mam nowe jeansy takie fajne jasne, bo pozbywam się już tych ciemnych ubrań, tych boroków żałobnych takich, a zamiast tego kupuję jasne i kolorowe. do tego taką bluzę fajną szarą przez głowę wsadzaną i bez kaptura, bo kaptury są dla spierdoksów i zamulaczy, i jeszcze jedną taką tylko czerwoną.
i w ogóle udało mi się trafić na jakąś promocję czy wyprzedaż, bo były spodnie dresowe takie fajne, grube dość, za 30 złotych. to kupiłem sobie 3 pary jedną taką moro wojskowe, jedne granatowe i jedne takie żarówiaste niebieskie xD akurat będę miał do noszenia po domu, bo te moje dresy już rozwalają się na mnie tak jak tacyt zdaje się pisał o hunach, że noszą na sobie ubrania i nie zdejmują ich z siebie nawet do spania, aż same im się rozejdą na ciele.
uff, nie wiem teraz, może do obiadu sobie poodpoczywam, a potem chciałbym coś zrobić jednak, bo nie można tak całego dnia przesiedzieć przed kompełe, zwłaszcza, że wczoraj sobie książek nabrałem z biblioteki o szlachcie polskiej epoki odrodzenia, demokracji szlacheckiej i sarmatyzmie, więc to nie jest tak, że nie mam co robić xD
No.23595
>>23590
i tak wyglądasz jak cuck
No.23596
>>23590
>kolorowe ubrania
ludzie od razu mają cię za chorego psychicznie
No.23603
>>23596
Nigdy nie wiemy w jakim stanie jest obecnie osoba po drugiej stronie ekranu. Czasami lepiej powstrzymać się od chamskiego komentarza, niżeli posunąć się o krok za daleko. Słowa potrafią strasznie zranić. Bywa, że i bardziej niżeli czyny. Nieraz wystarczy zwykle „ludzie maja cie za chorego psychicznie” by posypała się lawina. Szanuj drugiego człowieka, a zwróci Ci się to w przyszłości💖 To co dajesz kiedyś do Ciebie wroci 😊
No.23702
przeszedłem tego nowego hitmana, ale powiem wam jedno: był do kitu.
z takich poważniejszych spraw to
>zupełnie niesatysfakcjonująca eliminacja celów.
mimo, że każdą osobę można zabić na kilka sposobów, to tak na prawdę ogranicza się to jedynie do różnorodnego zbliżenia się do celu, bo samo zadawanie śmierci jest zawsze takie samo - albo otruć i zmusić do wizyty w kiblu, gdzie można kogoś utopić albo po prostu skręcić kark. kilka razy raptem udało się zabić kogoś pozorując wypadek czy katastrofę. schematyczność i powtarzalność.
>npc są debilami
po śmierci celu przez chwilę panuje zamieszanie, a potem wszyscy zapominają o sprawie. pojawisz się w niedozwolonym miejscu, np w siedzibie tajnej organizacji terrorystycznej - ochroniarze najpierw każą ci wyjść, ewentualnie potem będą strzelać. a czasem wystarczy po prostu przejść do innego pokoju i zamknąć drzwi, a oni o tobie zapomną xD żeby zostać zdemaskowanym też trzeba być debilem, bo osoba, która nabiera wobec nas podejrzeń chodzi za nami i krzyczy żebyśmy się zatrzymali, ale równie dobrze można spokojnym korkiem iść w swoją stronę, a ona po czasie da za wygraną i zapomni o wszystkim. o szczytem wszystkiego było jak przeskoczyłem taką dość wysoką ściankę, żeby dostać się do strzeżonego pomieszczenia, tam zacząłem podkładać bombę, ale zaskoczyła mnie baba, którą miałem zabić. zgadnijcie co zrobiła poprosiła żebym wyszedł, bo to teren prywatny, ale że nie mogłem wyjść przez drzwi, bo tam byli ochroniarze, to znów przeskoczyłem przez ścianę, a ona jak gdyby nigdy nic zaczęła robić swoje, a ja zza ściany odpaliłem bombę i ją zabiłem xDDDD no kurwa. albo to >>23485
>nudne misje w stylu idź i zabij
no ja wiem, że to hitman, ale często było tak, że żeby dostać się do tej ofiary trzeba było albo zdobyć jakiś klucz albo jakoś odblokować do niej drogę, pamiętam, że w którejś części trzeba było przesłuchać kogoś czy coś, a tu nie, huj, idź i zabij
>za dużo ułatwień
już pomijam fakt, że w menu możemy po prostu wybrać sobie metodę zabicia celu i gra poprowadzi nas za rączkę od znacznika do znacznika i jeszcze podpowie co robić, to nagle okazuje się, że 1/4 populacji jest łudząco podobna do agenta 47 i w ten sposób możemy się przebrać za supermodela, który wygląda dokładnie tak jak my albo światowej klasy psychiatrę, który również jest łysym mężczyzną o podobnej posturze, wyglądzie i w podobnym wieku.
a z mniejszych to
>bardzo mało broni
nie wiem czy to dlatego że ja miałem pirata i nie łączyłem się z internetem czy co, ale dostępne miałem 2 pistolety z tłumikiem różniące się kolorem, 1 zwykły pistolet, 3 karabiny maszynowe i strzelbę. no i garotę, ale ona straciła swoje zastosowanie z chwilą gdy umożliwiono skręcanie karku. nie było nawet kurwa snajperki! nie wiem, może trzeba było dokupić ją w jakimś dlc czy coś xD
>forsowanie jakiejś zjebanej ideologii
to mnie chyba wkurwiało najbardziej. po pierwsze ci, których zabijaliśmy zawsze byli źli. albo terroryści albo jacyś szaleni naukowcy i zawsze to co robimy musiało być usprawiedliwione ochroną jakiegoś wyższego dobra. hitman przestał być płatnym zabójcą, a stał się superbohaterem ratującym świat przed zagładą. po drugie, no kurwa, w każdej misji musiał być zachowany parytet wśród płci xD tak, na jednego chłopa przypadała jedna baba. jak było do zabicie 2 osoby, to jedną była baba, jak 4, to połowa kobiet. 2 samouczku chyba był tylko 1 facet do zabicia. kurwa paranoja. w dodatku w większości były to młode osoby zajmujące się jakimiś modnymi sprawami, np bizneswoman czy super haker.
>hujowa fabuła
pewnie wynika to z wystylizowania gry na serial, bo seriale ostatnio są bardzo modne i w ogóle po co sprzedawać coś w całości skoro można w częściach i to drożej w dodatku, ale ani mnie to nie zainteresowało ani jakoś poruszyło. między misjami są krótkie przerywniki filmowe, ale kij, nawet nie trzeba oglądać.
no nie wiem, tak na koniec powiem, że to chyba najgorsza część ze wszystkich. nie pamiętam za dobrze absolution, ale chyba nawet ono nie było tak złe jak to. oprócz rewelacyjnej grafiki gra nie oferuje NIC. nie wiem kto to robił, jakie miał doświadczenie i ile mu płacili, ale spierniczył sprawę. w ogóle nie czuć ducha hitmana i nie ma szans na jakiekolwiek wczuwanie się w środowisko, w które wnikamy, co przecież było tak ważne i emocjonujące w poprzednich częściach.
No.23709
23702
fajna recenzja, daje okejke
>w każdej misji musiał być zachowany parytet wśród płci
>jak było do zabicie 2 osoby, to jedną była baba
takie parytety to ja rozumiem xD
jak dla ciebie ratowanie świata nie pasuje to może olej przebieranki i kary za szkody kolateralne i rolplejuj jasona bourne albo coś?
No.23713
>>23709
z ratowaniem świata chodziło mi o to, że w każdej misji nasze działania były przedstawiane jako dobre, potrzebne i ważne dla innych. trochę nie pasuje mi to do obrazu płatnego zabójcy, który zabija za pieniądze, bo to jego zawód, albo ma w tym jakiś cel. mam wrażenie, że twórcy chcieli zrobić grę o zabójcy, ale tak, żeby gracz przypadkiem się nie zainspirował i żeby nie spodobało mu się zabijanie losowych ludzi, więc postanowili ta każdym razem przypominać, że tak, że zabijasz, ale tylko tych złych! pamiętaj, nie zabijamy dobrych! a w ogóle to przemoc jest zła.
a tak w ogóle to mówienie o płatnym zabójcy jest nadużyciem, bo z gry wyeliminowano element płatności. w poprzednich częściach można było wykorzystać ta kasę, o ile dobrze pamiętam, na kupno nowych rzeczy czy jakieś tam działania związane z przekupywaniem ludzi, którzy nas rozpoznali do milczenia czy coś takiego. takie sobie to było co prawda. ale było. tutaj nawet nie jest wspomniane nic o zapłacie czy jakichkolwiek pieniądzach.
No.23719
>>23702
Smiechlem i aprobuję recenzję. Jak ktoś lubi taktyczne z widokiem izometryczbym w stylu Commandos to polecam Robin Hood Legend of Sherwood, dobra sztuczna i inteligencja i bardzo dobry polski dubbing.
No.23742
YouTube embed. Click thumbnail to play.
>>23702
Niech to będzie mój głos w dyskusji.
No.23746
>to uczucie, gdy pic rel ma już 12 lat
własnie teraz sobie włączyłem i aż nie mogę uwierzyć. nawet nie ma takiej rozdzielczości, żeby zapełniło mi monitor xD
No.23781
No.23844
gdzie zniknęła wczorajsza recka hitmana?
No.23845
No.23849
>>23845
już się pojawiła xD wczoraj już nie chciało mi się czytać więc wchodzę dzisiaj, a tu nie ma. coś się nam czan psuje kochani
No.23850
>>23844
jakaś inb4 z keszem była, ale powoli się naprawia
No.24014
Wstaję a tu co?
t. femka 164 cm wzrostu
No.24024
>>24014
Umówimy się? Chad here ale ćpun
Kapcza mówi had czyli chad to ja
No.24025
>>23850
>inb4 w sensie inba
weź mnie nie prowokuj kurwa
>>23779
ładna piosenka
>>23777
>>23780
ale te osłuchane do bólu
opie kontynuuj zanim się zderailuje
No.24027
No.24060
oj, anoni, chyba jestem chory ;_;
ubrałem się w najcieplejsze ubrania jakie mam, skarpety grube jak palec, okna pozamykane, ciepła herbatka, żurawina do podgryzania i witamina c przy każdym posiłku, a i tak ciągle jest mi zimno i trochę cieknie z nosa. do kitu z taką pogodą! mam nadzieję, że uda mi się zdusić tą chorobę już w zarodku, bo nie cierpię być chory, a katar to jedna z bardziej irytujących i męczących chorób jakie znam, nawet koklusz nie był tak dokuczliwy jak zwykły katar
mimo to czułem się dziś na tyle dobrze, że poczytałem książkę andrzeja wyczańskiego pt. polska rzeczą pospolitą szlachecką. nawet fajna. dokładnie wszystko zbadane i opisane, nawet więcej niż oczekiwałem. tyle że ciągle mi dzisiaj ktoś przeszkadzał i nie mogłem się skupić. no jak boga kocham co stronę albo pół musiałem przerywać, bo albo coś ode mnie chcieli albo do kibla albo głodny i tak mi to szło dzisiaj nijako. a bardzo nie lubię przerywać tego ciągu myślowego, który powstaje, gdy sie nad czymś skupiam i irytuję się wtedy i denerwuję.
teraz natomiast jak już skończyłem czytać to zainstaluję sobie la noire i zobaczę co to za cudo. coś jeszcze słyszałem, że mam do sklepu jechać, bo jakaś promocja jest i trzeba nakupować rzeczy, ja nie wiem dlaczego ojciec nie chce sam jechać moim samochodem. mój się nawet łatwiej prowadzi, bo mam automat, więc nawet sprzęgłem nie musi operować. ehh anoni…
No.24061
YouTube embed. Click thumbnail to play.
>>24025
jak jesteś bardziej wymagający co do muzyki to posłuchaj sobie vid rela. bardzo mi się podoba i wykonanie i tekst i wszystko
No.24062
YouTube embed. Click thumbnail to play.
a w tym to zakochany jestem bez pamięci xD tutaj jest wspaniałe wszystko! i wykonanie i łucja prus i zdjęcia i muzyka i wszystko
No.24069
w ogóle akcja LA noire dzieje się w laach 40 w nowym jorku, podobnie jak akcja filmu romana polanskiego pt chinatown. z tą różnicą, że tam są lata 30, ale to w sumie niewiele, a miejsce akcji takie samo. w dodatku łączy je ten sam gatunek - noir. ciekawe czy obie produkcje będą do siebie podobne.
a kto nie widzial chinatown polańskiego, temu gorąco polecam https://www.filmweb.pl/film/Chinatown-1974-1027
No.24105
>>24061
nienawidzę cię opie
No.24114
zrobiłem już kilka pierwszych misji i powiem tak: sterowanie jest do kitu i myślę, że gdybym miał pada, to podłączyłbym go sobie i może w ten sposób grał. na klawiaturze wypada to bardzo słabo, ale mimo wszystko nie tragicznie. może związany jest z tym sposób w jaki jeździ się samochodem, bo to też jest kiepskie i bardzo nienaturalne
co do fabuły to jeszcze nie wiem, ale sposób narracji jest taki trochę chaotyczny, że mamy na początku jakieś losowe misje przeplatane losowymi wspomnieniami. może z czasem nabierze to jakiegoś sensu
nie podoba mi się mechanika przesłuchań. ogólnie rzecz biorąc świadek wypowiada się na wybrany przez nas temat i możemy albo mu uwierzyć, zarzucić kłamstwo przedstawiając przeciwdowód albo zwątpić, czyli nie uwierzyć, ale też nie móc mu zarzucić kłamstwa. na początku grałem bez poradnika i błędnie uwierzyłem jakiejś babie, która ukrywała prawdę, a ona zaczęła na mnie wrzeszczeć i się obraziła xD debilne. albo znalazłem okulary poklejone taśmą. pytam się baby o te okulary, a ona mówi, że mąż, bo to jego okulary były, kupił sobie nowe okulary. no to ja na to, że no chyba nie, bo nowe nie byłyby poklejone taśmą, a trzeba było jej uwierzyć i ona dopiero wtedy dopowiadała, że ich nie nosił tylko wolał te poklejone xD też głupie. także od teraz gram z poradnikiem
na pochwałę i to sporą zasługują jak na razie te żywe twarze. chyba każda morda w grze jest wzorowana na prawdziwej i serio widać na nich prawdziwe emocje i faktycznie ma się wrażenie, że to są twarze żywych ludzi, a nie robotów czy manekinów. za to plusik.
>>24105
czemu? xD
No.24115
ło kurwa, ja pierdole! pomyślałem sobie, że gra z poradnikiem to żadna zabawa i sam będę prowadził śledztwo i źle wybrałem kwestie i chyba zepsułem. no to mówię restart i myślałem, że będę grał od nowa tylko lokację, a tu cała misja mi się od nowa włączyło, no kurwa, kto to wymyślił?!!!
No.24116
i w dodatku nie można przewijać cut scenek, a długie są. oj, kończy sie moja cierpliwość. coś czuję, że szybko się rozstanę z tą gra jak tak dalej pójdzie
No.24143
YouTube embed. Click thumbnail to play.
no i huj. ja nie mam cierpliwości do takich rzeczy. może za stary już jestem na gierkowanie i wczuwanie się na siłę w jakąś tam fabułę. wywaliłem cholerstwo z dysku i tyle w temacie.
jutro chyba włączę sobie pillars of eternity, bo ściągnąłem i jedynkę i dwójkę.w jedynkę co prawda grałem i fabuła była do kitu pisana chyba przez jakichś najtłustszych kucy, ale postacie były fajne. fajny był ten kapłan co się go spotykało na początku i ta samotna matka czy jak jej tam było. oni mi się podobali. zobaczymy.
ja nie wiem czy kiedyś te gry faktycznie były lepsze czy ja już stałem się marudny i nic mi nie pasuje. jak to jest, że kiedyś umieli zrobić fallouta 1, tormenta, kotora 2 czy inne takie gierki, do których faktycznie się wraca, bo są fajne i wartościowe. gdzie ja teraz znajdę taki klimat jak w pierwszym falloucie? do dziś pamiętam jak pod koniec gry trzeba było wejść do tej krypty, w której siedział główny zły, a wejścia strzegli supermutanci i ja chciałem się przekraść, bo byli dla mnie za silni, ale kompani nie umieli się skradać, więc oni walczyli, a ja ich zostawiłem i poszedłem dalej, bo wiedziałem, że to już jest koniec i muszę iść dalej i muszę ich zostawić. i w ogóle ten świat taki zniszczony, zdeprawowany, taki brudny i te chatki z gówna, kurcze, zbudowane z blachy i starych beczek.
albo gdzie znajdę takie postacie jak w tormencie? dakkon był moim ulubionym towarzyszem nie tylko w podróży w sigil, ale także w podróży po drodze zerthimona xD który wprowadzał nas w te nauki, które sam próbował zgłębić, a my przerośliśmy go. i ten jego taki wewnętrzny smutek i żal i to, że jest ostatnim ze swojego gatunku. jezus pamiętam jak drukowałem sobie te wszystkie kręgi zerthimona i analizowałem je i to było na prawdę coś! morte też w sumie był fajny, tez go lubiłem i on też miał swoje tajemnice przed nami i bał się nas trochę i to, że byliśmy zmuszeni mu zaufać. i cała ta tragedia bezimiennego i to, że naszym celem w grze ostatecznie była śmierć. oj, dużo by tutaj pisać.
i jeszcze ta muzyka! jezus maria, ale to było wspaniałe! nawet nagrałem sobie na płytkę cały soundtrack z tormenta xD
o kotorze 2 już nie wspomnę, bo o tym była mowa w poprzednich postach. powiem tylko, że w żadnej innej chyba gierce nie czułem, że nawiązuję tak autentyczne relacje z członkami drużyny, z których każdy miał swoją osobowość, swoje interesy, które próbował realizować, snując intrygi, knując za plecami pozostałych i zdradzając w razie potrzeby. nawet ta bezosobowa handmaiden, na którą wielu narzeka, że bezpłciowa, mimo wszystko była charakterystyczna właśnie przez to, że można było ją tak formować, ugniatać jak plastelinę, aby uzyskać pożądany kształt.
o baldurach celowo nie wspominałem, bo jakis czas temu robiłem podejście, ale magia i miecze dają mi zbyt dużego raka xD chciaż vicconię z głosem gabrieli kownackiej i keldorna z głosem perepeczki szanuję jak skurwesyn. i jana jansena xD
dobra, koniec tego. kiedyś było lepiej xD w każdym razie ja idę się wykąpać jeszcze, bo na jutro mnie do lekarza matka zapisała i spać, no bo co więcej robić o tej porze xDD kurcze, tyle tych gier naściągałem, myślałem, że będę miał przynajmniej do końca roku, a tu okazuje się, że dupa i większość albo już przeszedłem albo wywaliłem w pizdu jak tego hitmana zasranego i to la noire dzisiejsze xD zrobie jutro to podejście do pillarsów, no zrobię.
No.24144
>>24143
pic rel najlepszy dowód i komentarz na to wszystko. aaaa do dupy z takim graniem
No.24146
No.24147
YouTube embed. Click thumbnail to play.
>>24143
Opku złoty, trzy tytuły dla Ciebie:
• Fallout 1.5
• Fallout Nevada
• Nehrim
• Enderal
Są jeszcze dobre gry :3
No.24148
>>24147
Fallout Nevada piniondz w chuj, tyle nowych mechanik, ukrytych perków, przedmiotów, opcje dialogowe oparte na skillach jak new vegas, fajne questy. Jedyne minusy to troche za łatwe walki w questach a za trudne random encountery, brak towarzyszy i fabuła jest tylko niezła a nie zajebista.
No.24149
>>24147
tak, to już ktoś pisał na początku nitki te tytuły, może nawet to ty byleś, to mam zapisane :3 pierwszego fallouta mam zainstalowanego od pewnego czasu i czeka aż się za niego zabiorę, to przy okazji zagram w to 1.5 i nevadę. enderal jest do skyrima to też pewnie zobaczę, a nehrima to nie wiem, bo on jest do obliviona, a w tego to grałem może z pół godziny w sumie i chyba musiałbym ogarniać od podstaw, to zostawię sobie ewentualnie na koniec xD
No.24150
YouTube embed. Click thumbnail to play.
teraz tylko zostawię wam jeszcze 2 piosenki i idę spać, bo jutro wcześniej wstaję. ta też jest długa, podobnie jak >>24061
No.24151
YouTube embed. Click thumbnail to play.
i żeby było spójnie, to ta piosenka też jest dziełem w pełnym tego słowa znaczeniu, i w podobnym co poprzednie rozmiarze xD w dodatku bardzo ją lubię i zawsze gdy jej słucham czuję taki żal, smutek, melancholię i tęsknotę i bardzo sobie ją cenię w ogóle. w każdej warstwie tekstowej i muzycznej i we wszystkim. chyba moja ulubiona
No.24248
ściągnąłem sobie właśnie pic rel, tak jak jest napisane, definitive edition, a w menu piszą mi, żebym ściągnął jeszcze jakąś 2 część dlc. o co chodzi? no to jest definitive edition czy nie?
nie wiem jaką klasę postaci mam sobie wybrać… planuję mieć w drużynie
edera - woj tarcza
niezłomnego - kapłana
palleginę - paladyna to pewnie będzie miała duży miecz
sagani - łowca, czyli pewnie łuk
zrozpaczona matka - mag
to w sumie wszystko co potrzebuję. może jakiegoś mnicha albo barbarzyńcę?
No.24260
>>24253
Szanuję, rasa dla anona a nie jakieś czarodziejki księżyca i płonące demony
No.24263
YouTube embed. Click thumbnail to play.
ehh głowa mnie boli, nie chce mi się grać. jeszcze ta fabuła jest taka pretensjonalna, że nawet czytać nie warto co oni tam pierdolą
No.24274
dobra, przeszedłem jakies tam pierwsze miasto, zrobiłem parę questów, ale nie wiem czy wybranie złodzieja jako klasy postaci było najlepszym co mogłem zrobić. bo już nie mówię, że na wysokim stopniu trudności mi nie szło, ale na średnim i to w dodatku z dokupionym barbarzyńcą było tak sobie.
bo w takim divinity original sin, powiem wam, złodziej to była chyba najlepsza klasa. taka taktyczna. w każdym razie dobrze zbudowany łotr potrafił istotnie wpłynąć na przebieg walki i zadać potężne obrażenia w plecy, a tutaj to tak średnio jest z taktycznością. szkoda, że divinity zrobiło się nudne mniej więcej tak w połowie. dwa razy doszedłem do tego samego miejsca i za każdym razem rezygnowałem w tym miejscu, bo mi się nudziła gra xD
starczy na dziś, bo coś kiepsko się czuję. może jutro będę dalej kombinował
No.24284
>>24148
Ja się wkurwiłem na Nevadę, bo jak zajebałem typa od samochodu i go ukradłem, to potem mi gdzieś zniknęła bryka z całym bagażnikiem wypchanym szpejem, w tym questowym
No.24287
>>24149
Pewnie ja. Nehrim jest bardziej pod eksplorację i roleplay, możesz sobie tam zapodać hehe najlepszego bohatera jaki tylko jest i grać bardziej piaskownicowo.
Poletzam dodatek ze statkiem pirackim i latającą wieżą maga, oba sporo wnoszą. Ja jeszcze sobie wrzuciłem ulepszone ciało i ładniejsze postacie by było przyjemniej.
No.24445
młoda cathrine deneuve jest dla mnie bardzo dobra, ale trochę starsza jest najlepsza xD właśnie obejrzałem pic rel, a jutro biorę się za kolejną część trylogii apartamentowej, tj lokatora. a dziecku rosemary huj w dupę bo jest do kitu
No.24448
>>24445
Ja z kolei byłem u znajomych którzy mają małego kotka znalezionego na ulicy.
Dogadałem się z nim, na początku drapał, ale potem spał w mojej czapce i zaczął mruczeć gdy go głaskałem :3
No.24451
YouTube embed. Click thumbnail to play.
>>24448
nie lubię zwierząt, a psów i kotów to w szczególności. jak przechodzi taki obok mnie i sobie gdzieś idzie to już niech mu będzie, ale jak się zainteresuje mną i zacznie obwąchiwać albo coś to mam ochotę zrobić jak vid rel
niech sobie żyją, ale z daleka ode mnie
No.24464
ale mi się nudzi, o kurwa. już nie jestem w stanie przetrawić tego kucowego pierdolenia z pillarsów. tak samo było z najnowszym tormentem tym tides of numenera czy coś. też wyłączyłem po 2 czy 3 lokacji, bo nie dałem rady. cofam to co napisałem >>24143 ale tak wiecie, częściowo xD - to nie gry zrobiły się słabe. to ja zrobiłem się starą zrzędą.
od jutra pierdolę siedzenie przy komputerze wieczorami i będę nie wiem, czytał trylogię sienkiewicza albo cokolwiek. czterech muszkieterów skończę
No.24563
>>24061
a chuj jak mi się uda zainstalować na winetricks to przechodzę jeszcze raz
No.24565
YouTube embed. Click thumbnail to play.
>>24451
A ja właśnie uwielbiam zwierzory :3 Gdy pieseł podchodzi i obwąchuje, mówię mu "cześć", albo gdy szczeka na mnie to uspokajam.
Ze zwierzakami się bardzo dobrze dogaduję, ostatnio gdy sobie czytałem w parku to na książkę wszedł mi mały pajączek i sobie go oglądałem, miał małe czarne oczka. Potem wróciłem do lektury a on sobie tam dalej siedział i czułem dobrze człowiek, bo pająki są fajne :3
No.24581
>to uczucie, gdy instaluję już trzecią wersję simsów, ale żadna mi nie działa
kurwa
No.24592
>>24581
takie coś mi sie pokazuje
No.24611
>>24565
ehh mnie zwierzęta nienawidzą a nicz im nie zrobiłem
wszystkie nawet ponoć spokojne psy warczą na mnie i szczekają a koty i inne gryzonie ode mnie uciekają
No.24613
>>24611
zwierzęta wyczuwają spierdolinki lepiej niż normalkurwy i próbują je dominować
odkąd siedzę na <shillchan> to okazują uległość, kładą się na plecach, liżą, nie warczą
Post ostatnio edytowany dnia
No.24717
>>24578
dzienna dawka bełkotu pseudofilozoficznego
No.24744
>>24581
odpali mi simsy na gentoo w min 20 fps? ale trochę wstydzę się w to grać
No.24745
>>24611
Może masz agresywną mowę ciała? Do mnie nawet obce koty miauczą i nie uciekają.
No.24792
>>24744
nie ma pewności, ale próbować warto
No.24906
>>24904
to drugie
sam bym pograł
ale musiałbym zażyć metolyfenidatu bo jestem rozkajrzony a to poważna gra
No.24909
a co powiecie na taką grę w ck2 żeby grać wspólnie? mam na myśli, że na przykład każdy gra jednego króla, w sensie gra od początku do końca panowania jednego króla, a potem postuje sejwa na czanie i ktoś inny gra, potem znów postuje sejwa itd. myśle, że to fajne jest. ktoś chętny?
No.24910
a co powiecie na taką grę w ck2 żeby grać wspólnie? mam na myśli, że na przykład każdy gra jednego króla, w sensie gra od początku do końca panowania jednego króla, a potem postuje sejwa na czanie i ktoś inny gra, potem znów postuje sejwa itd. myśle, że to fajne jest. ktoś chętny??
No.24911
>>24909
>>24910
wolałbym cię wyruchać w dupę
No.24923
>>24910
kuurde fajny pomysł ale mi się nie chce xD
No.24958
własnie się dowiedziałem, że mój znajomy się ożenił. w co on się wjebał to ja nie. wy go nie znacie, ale daję słowo, że to większa spierdolina niż 95% tego szona i dam głowę, no kurwa dam głowę, że on będzie miał przesrane w tym małżeństwie i ta dziewczyna zrobi z niego śmiecia i pantofla xD gurwa, co trzeba mieć we łbie, żeby w tym wieku…
No.24962
>>24958
jest pazernym śmieciem i się przejedzie
dostał ruchanie, pieniądze, pracę i pycha go popchnęła do małżeństwa
a mógł całe życie ruchać nastolatki, brać narkotyki i pływać motorówką
No.24965
>>24958
Czuję doskonale żonaty anon.
No.25003
>>24717
>>24792
>>24578
chyba zaczynam odkrywać prawdziwy potencjał tej gry
>bykowanie niewidomej sieroty
nk przebije xD
No.25008
to uczucie gdy będę musiał przepierdolić 200 cebul na podręczniki jutro. to jest ta słynna darmowa edukacja?
No.25088
No.25162
mam jeszcze super klip z propagandą antydżedajską
No.25218
>>25162
ale masz zjebaną postać. kurwa, ale brzydka. jak twoja morda xD i jeszcze te okularki…
No.25219
>>25218
gabriela kontratakuje
No.25224
>>25218
łatwiej dopasować zbroję do postaci niż zbudować postać do wybranej estetycznie zbroi
>>25219
tonie ona, sprawdź sobie stylometrię
No.25249
podłączę się do dyskusji o kotorze
Bao Dur nie jest taką nudną postacią - nie wiem jak teraz, ale w którejś wersji tego moda na przywrócenie kontentu można ago było zrobić sithem i wtedy się można było sporo o nim dowiedzieć. W skrócie to Bao Dur ukrycie nienawidzi Mandalorian i nie tylko, głęboko czuję satysfakcje z tego że tylu ich wyrżnął. On zdaje sobie sprawę z tego i obawia się tej nienawiści, obawia stania się potworem. Po zrobieniu go sithem cały ten swój gniew uwalnia.
Jak dla mnie najnudniejsza postać to disciple, nic nie robi tylko irytuje xD
>>24904
ck2 bez moda HIP jest niegrywalny, może to fajna gra jak podobają ci się rzeczy typu przyzywanie demonów które odnawiają ci kończyny, rodzenie synów szatana, hehe epickie memesy redditowe typu robienie konia doradcą i ruchanie go, zaludnianie prowincji miśkami albo kotami zamiast ludźmi, norwegia czy polska płacąca trybut chinom w ósmym wieku i tona innego gówna, i nie przeszkadzają ci takie błahostki jak zdublowane miasta, poprzekręcane ich nazwy, to samo miasto w trzech różnych prowincjach czy ohydna mapa
No.25263
>>25249
to ciekawe co mówisz. nigdy nie miałem z bao durem takich dobrych kontaktów, gdy byłem po ciemnej stronie, żeby z nim o takich rzeczach rozmawiać. z pewnością dlatego, że w zasadzie nigdy nie brałem go do drużyny, bo jego wartość bojowa jest no, mierna, a tylko w ten sposób mozna pozyskać u niego wpływy, bo sama rozmowa w tym wypadku nie wystarcza.
zupełnie odmienny jest pod tym względem na przykład hanharr, bo u niego bardzo dużo wpływów można zyskać rozmawiając z nim i wystarczy kilka sytuacji, w których się z nami zgadza, gdy jest w drużynie, i już można z nim gadać o wszystkim. w dodatku jest bardzo użyteczny bojowo i moim zdaniem ma jedną z lepszych historii i motywacji. teraz będzie spoiler fabularny
mam na myśli to, że wymordował własną wioskę po to, żeby nie dopuścić do tego, żeby jego pobratymcy nie byli niewolnikami czerki, bo sami nie byli dość silni, żeby się obronić przed zniewoleniem. wyobrażam sobie co czuł, gdy, jak sam mówił, mordował ich i patrzył im w oczy jak ucieka z nich życie. gdy mamy dużo wpływów i zapytamy co jest źródłem jego siły, odpowie, że tak na prawdę nie może żyć z tym, co zrobił i pragnie śmierci, aby dołączyć do swoich współplemieńców
nie opisałem tego tak plastycznie jak jest powiedziane w grze, więc warto sprawdzić to sobie samemu. na mnie robi to duże wrażenie, ten ciężar, który dźwiga, to wszystko.
disciple, czyli służka faktycznie jest dość nudna, ale z drugiej strony ten brak charakteru czyni ją taką plastyczną, podatną na wpływy, przez co można z niej zrobić i dobrego i złego i w sumie lubię ją za to. można ją sobie uformować podług siebie jak glinę
a co do ck2 to dla mnie to jest bardziej symulator państwa w sensie ustrojowym niż bawienie się w poważną politykę, bo tutaj gra mocno zawodzi przede wszystkim przez zjebane AI, co sprawia, że np w XV wieku świat jest rozdrobniony na mniejsze czy większe państewka, a gracz wyprzedza je o stulecia i w zasadzie nie ma po co grać. w sumie jako symulator ustroju też wypada dość kiepsko, bo o ile stworzenie monarchii absolutnej jest jak najbardziej możliwe, to na przykład demokracji szlacheckiej czy jakichś innych form ustrojowych to tak nie do końca. chciałem spróbować jeszcze stworzyć coś na kształt unii europejskiej, że będzie cesarz wybierany przez królów czy to elekcyjnych czy dziedzicznych i jak to się będzie sprawować, ale jak na razie nie mam do tego cierpliwości.
te takie pierdoły typu satanizm, czary, przyzywanie demonów czy śmierć grająca z tobą w szachy faktycznie psuje zabawę niemiłosiernie, dlatego ja z tego po prostu nie korzystam. kiedyś bardzo lubiłem ta grę, teraz już mniej. tego moda może wypróbuję pod warunkiem, że nie będzie za dużo nowych rzeczy do ogarniania, bo już mi się nie chce uczyć wszystkiego od nowa.
myślałem jeszcze, żeby spróbować z eu4, ale sprawa rozbija się o to samo - nie chce mi się uczyć xD
No.25270
>>25263
tutaj masz to z bao durem, możesz chyba też przejrzeć filmiki obok https://www.youtube.com/watch?v=RhOFNtf5hGU
disciple i handmaiden to różne postaci, ten pierwszy pojawia się tylko jak gra się kobietą
jak grasz z tym chujowym tłumaczeniem to chyba się nie da w nim kobietą grać, lepiej go wyjebać
z hipem raczej nie powinieneś mieć problemów, on głównie daje bardzo ładną i dokładną mapę oraz balansuje to co już jest
eu4, no cóż, akurat teraz dodali tam hehe śmieszny łańcuch eventów o ataku maszyn z kosmosu ze stellarisa, podczas gdy faktycznie ważne rzeczy są zabugowane w chuj do tego stopnia że nawet na forum paracweli gdzie paracucki liżą im dupę jak się da zrobił się dym https://forum.paradoxplaza.com/forum/index.php?threads/synthetic-dawn.1121877/
ogółem eu4 to chyba najprostsza gra i dość nudna, jedynie maluje się mapę. kilka ostatnich patchów psuje grę i nerfi kolejne strategie podboju, przez co coraz bliżej do jedynej słusznej ścieżki jak grać, oczywiście w trakcie nie dodają żadnych mechanik żeby było co robić pomiędzy/zamiast walki, bo i po co, debile i tak to kupują
No.25278
>>25270
a, faktycznie, disciple to ten facet co się do nas przyłącza jak gramy kobietą, nie służka. pojebało mi się, bo zawsze gram facetem, więc nie mam go w drużynie xD
No.25279
zawsze gniję jak mi kreia wytyka fantazjowanie o handmaiden albo jeszcze lepiej o visas
No.25289
No.25571
tak tylko powiem, że moim kanclerzem jest koń xDD
https://www.youtube.com/watch?v=W6-aTuDgOB0
No.25573
>>25571
a ogrzyca fiona szefem wywiadu xDDD
No.25813
>>25003
ciekawostka: dzisiaj zaskoczył mnie detal, którego nigdy wcześniej nie dostrzegłem w tej grze
w doku nr 1 na telos po drugiej stronie osłony magnetycznej po platformie chodzi sobie jakiś humanoid w kombinezonie kosmicznym
niby zupełnie niepotrzebny i na miejscu, gdzie w pośpiechu prawie nikt nie zagląda, ale jest, i zauważyłem go dopiero za trzecim podejściem do gry
No.25821
No.25881
Ten wątek bumpnę, jest nasz.
No.25883
>>25881
nasz to znaczy czyj?
No.25884
>>25883
Tych anonów którzy nie są całą resztą.
No.26061
anoni, ratunku! biją mnie! ledwo co pokonałem buntowników, którzy chcieli wprowadzić elekcyjny tron, to teraz jacyś buntownicy chcą mi zabrać królestwo, a w dodatku jacyś wieśniacy chcą moje ziemie! a ja już nie mam ani wojska ani kasy ;_; już nawet żydy nie chcą dać kredytu wiecej. co robicz?
No.26063
No.26065
ło kurwa co tu sie? rozjebałem WSZYSTKICH
>zbuntowanych chłopów
>wiesniaków ze wschodu
>bawarie co chciała, żebym płacił jej trybut
>buntowników
>wikingów
ja pierdole, jestem wspaniały. ale wysrałem się z kasy zupełnie. jak to dobrze, że poinwestowałem w miasta wcześniej… tylko królowa mi nie wyszła
No.26199
No.26382
taki mam kraj teraz. możecie mi podpowiadać co robić dalej, bo w sumie nie wiem. myślałem, żeby pobudować sobie jakieś twierdze czy coś na wschodzie, żeby bronić się przed ruskimi w razie czego i już więcej na wchodzie nie wojować, bo nie ma o co. no może za wyjątkiem czerska, żeby granice wyrównać.
może bym zajął się jakimiś mariażami z bawarią czy niemcami…
No.26415
fajnie jest xD w dodatku jestem władcą absolutnym i w dupie mam radę czy cokolwiek xDD
No.26428
>>25813
na korriban jest taka jaskinia ciemnej strony mocy, a w niej grobowiec strzeżony polem, które zabrania wstępu postaciom o neutralnym nastawieniu (musisz być ekstremalnie krawędziowo sithem albo jedi żeby wejść)
moja postać jest obecnie neutralna, ale dzięki jednemu prostemu trickowi ominąłem to ograniczenie i wkurwiłem przemysł gejmingowy
efektem ubocznym mojej metody jest wciśnięcie do sekwencji grobowcowej całej imprezy (ang. party), tutaj visas i zaalbar
dodatkowo efektem ubocznym udziału całej imprezy jest zbugowanie przedostatniej cutscenki, gdzie wizja visas nie despawnuje się i można dokonywać interakcji z nią
porusza neutrino?
No.26837
>>26382
zrób stany zjednoczone europy i sprawdź po ilu latach jebnie taka utopia xD
No.27023
ej, myślicie, że pójść do koleżanki oglądać z nią film, ale jej nie zruchać to smród czy nie? bo w sumie mogłem zaoferować żeby albo ona przyszła do mnie albo ja do niej, ale wydaje mi się, że czułbym się wtedy jak cuck, z którym ona sobie ogląda film, a potem przyjdzie jej chłopak i ją wybolcuje we wszystkie dziury. z drugiej strony jest to szansa na zaciśnięcie więzi, co w przyszłości może zaprowadzić do ruchania.
ja jestem zdania, że to cuckostwo, ale chciałbym żebyście wy mi jeszcze powiedzieli.
No.27024
>>27023
Ja mam wiele koleżanek z którymi sobie łażę gdzieś a których nie rucham. Ktoś mądry kiedyś powiedział, że seks potrafi zniszczyć nawet najlepszą relację. Zresztą części lasek w ogóle bym nie chciał poznać od tej strony, a z inną częścią byłoby to mocno nie na rękę, bo są np. z pracy, a wiadomo że kuda rabotajesz tam nie jebiosz [czesc]
No.27027
>>27023
zależy czego od ciebie jeszcze oczekuje i czy da coś w zamian, oczywiście jak chce dużo a daje mało to jest to cuckostwo
No.27030
>>27027
w zasadzie to nic ode mnie nie chce, ani ja nic nie wymagam. czasem podwożę ją samochodem, ale to zawsze ja proponuję i nie nadrabiam ani metra drogi, więc trudno powiedzieć, żebym coś od siebie dawał. ot, taka koleżanka zwykła, często gadamy i siedzimy razem na zajęciach.
takie oglądnie razem filmu w domu kojarzy mi się z… sam nie wiem. to tak jak gdyby spać razem w jednym łóżku i nic więcej. tak blisko, a tak daleko. w dodatku nikłe szanse na coś więcej. moja męska duma byłaby urażona. bo gdyby były szanse na coś więcej to spoko, wówczas traktowałbym to jako inwestycję, ale tak…
No.27031
>>27030
O, ja znam historię o gościu którego locha zaprosiła na film. Typ wziął 500 giga filmów i poszedł. Puścił jakiś a locha coś tam zaczęła że "a co będziemy robić jak się nie spodoba?" na co gość że wybierze jeden z pierdyliarda które mają. Na co locha ni z tego ni z owego wepchnęła mu język w gardło xD
Gość zwiał. Też bym zwiał xD
No.27032
>>27023
jak dla mnie smród
film to można oglądać w kinie, a jak chcesz się koniecznie ruchać to powiedz jej to inaczej
wogóle jak chcesz z nią coś więcej niż się "przyjaźnić" to muszą być jakieś granice, a nie będziesz do niej chodził; od tego ma koleżanki
No.27038
>>27030
a dlaczego nie będziecie się ruchać? jesteś jakąś ciotą pedałem? boisz się że ci jej chłopak wpierdoli? ile masz wzrostu?
daj jej do świadomości co będziecie robić, postaw 0,5l, napije się troche i nabierze ochoty a potem ją zruchasz
jak nie chce się ruchać kategorycznie to nie przyjdzie
No.27039
>>27038
Ale po co ma się ruchać?
Also to śmierdzi, lochy nie zapraszają na film by oglądać film.
No.27041
>>27039
a po co się rucha lochy?
No.27042
ale to nie, jak coś to ja mogę zaprosić albo wprosić się do niej, nie ona mnie. e, chyba pierdolę to. kiedyś chciałem z nią iść na wódę to też nie chciała. albo może zapytać… tak spojrzałem teraz na jej fb to zdaje się, że zdjęcia z chłopakiem zniknęły xD dobra, huj, spróbuję xDD jutro dam znać jak poszło
No.27043
>>27041
Czy ja wiem. Dla przyjemności chyba. Ja nie lubię, bo anon mizantrop here.
>>27042
Idź, najwyżej zostaniesz podłym normikiem srającym xD
No.27044
>>27043
>najwyżej zostaniesz podłym normikiem srającym
gotów jestem zaryzykować xD
No.27051
>>27044
Ja bym się kurwa bał xD Gdy wejdziesz na szczyt to na co będziesz narzekał?
No.27106
ale fajne państwo udało mi się zbudować xD rozdzieliłem wszystkie korony między swoje dzieci, z których większość jest geniuszami, a dwójka geniuszami i to w dodatku ładnymi szkoda, że nie silnymi każdy z nich dostał jakieś tam ziemie, księstwa i w ogóle, żeby ich od razu nie obalili. tylko królestwo czech zostawiłem do odziedziczenia najmłodszej córce, która jest właśnie pięknym geniuszem.
co do korony cesarskiej to uczyniłem ją elekcyjną, mocno zwiększając rolę rady. cesarz bez jej zgody nie będzie mógł wypowiadać wojen i ogólnie będzie musiał liczyć się z jej zdaniem.
fajnie będzie. mam nadzieję, że się utrzyma to co nieco przez jakiś czas
No.27107
>>27043
>Ja nie lubię, bo anon mizantrop here.
szanuje nawet ale pewnie nie ruchasz i tak bo nie możesz, sugerowanie, że faceci mają jakiś wybór większy i rzeczywiście mogą nie ruchać z wyboru. Wy bierzecie wszystko co dają.
No.27109
>>27107
No i tu właśnie się mylisz, ale nie będę się wdawał w szczegóły, ponieważ nie ma to tu sensu.
No.27112
>>27109
taaaa
takiego wała
jak polska cała
No.27348
ehh, trochę głupi byłem, że pozwoliłem komputerowi na rządzenie państwem. AI w tej grze okazuje się głupsze niż podejrzewałem, a wierzcie mi, nie miałem o niej zbyt dobrego zdania xD ani nie umie zapobiegać buntom, ani nie umie walczyć, no nic! przecież polska buntuje się już chyba 5 albo 6 raz! i mimo, że komputer ma 22k wojska, a buntownicy może ze 3, to on i tak sobie z nimi nie radzi. zamiast walczyć to zajmuje zamki, ale odstępuje od tego jak tylko pojawi się jakaś grupka wrogich żołnierzy i leci 7k woja przeciwko 300 i całe oblężenie szlag trafia. już pomagam mu jak mogę - wysyłam kasę, też walczę własnymi żołnierzami, ale na litość boską! ehh anoni coś czuję, że moje państwo padnie prędzej czy później, ale nie dlatego, że jest źle zorganizowane, ale dlatego, że komputer jest debilem
No.27386
>>27348
dobra, znudziło mi się. moje państwo, mimo że hujowo rządzone, jest dość stabilne, toczy zwycięskie wojny i ogólnie dobrze się trzyma. jest świetnie rozwinięte ekonomicznie, moje ziemie są w pełni zabudowane najwyższej klasy budynkami i osiągam z nich spory dochód. a jest rok 1300. jeszcze 150 lat do końca gry, a ja już osiągnąłem chyba wszystko co było do osiągnięcia. dalej mi się nie chce xD chyba kończę z tym
No.27714
może relatywne może nierelatywne nie wiem
No.27744
No.27958
kurde, jednak Revan wiedział o holokauście jedi
porusza neutrino
No.28896
tak sobie myślę, bo znów włączyłem sobie to pillars of eternity i nawet sobie gram, ale czy ma to jakikolwiek sens? dialogów dotyczących głównego wątku nawet nie czytam, bo wiem, że jest hujowy, pozostałe tak sobie tylko przebiegnę wzrokiem i też się nie zagłębiam, w dodatku gram stricte matematycznie, tzn. nawet jak mogę załatwić coś wykorzystując swoje umiejętności, to wolą walczyć, bo raz że exp leci, a dwa, że przedmioty wypadają i w ogóle w zasadzie nie wczuwam się w fabułę. gram tylko i wyłącznie dlatego, żeby włączyć sobie drugą część, która podobno jest lepsza.
gdyby ktoś mnie spytał o co tu chodzi co ja robię to powiedziałbym tyle tylko ile pamietam z pierwszego przejścia i z tego co wyczytałem w solucji. kurcze no, to jest żenada panowie, po prostu żenada co tu się dzieje.
w dodatku piratebay nie działa i nie mam skąd ściągać nowych rzeczy
No.28980
>>28896
No i tu właśnie popełniasz błąd, aną. Gdy zaczynasz "rzemieślniczo" grać w gierkę, tracisz masę klimatu.
To jak granie w Fallouta na pamięć, opcje dialogowe walisz numerkami i pamiętasz która dobra, ewentualnie robisz na maksa zoptymalizowaną postać i kradniesz/walczysz na pamięć, bo już wszystko widziałeś 500 razy. Nie tędy droga.
No.29074
>>28980
to co robić? mam się na siłę wczuwać w kiepską fabułę pisaną przez najtłustszych kucy o jakichś duszach, czarach, magiach i innych gównach?
No.29125
>>28896
ja kiedyś jak grałem w grę rpg to najlepiej mi się grało za 2-3 razem bo wiedziałem gdzie zaglądać, jak dojebać postać i to było lepsze niż za pierwszym razem jak nie wiadomo o co chodzi
np. w gothica 1 albo 2
No.29133
>>29074
Zostaw tę grę na inny raz, widać że Cię nie wciągnęła.
Also to co anon wyżej pisze- ja zawsze przechodzę grę dwa razy. Raz na szybko, bez spoilerów i maksymalnie jadę w fabułę, a potem już konkretnie przygotowany optymalizuję postać, badam różne wątki i tak dalej. To jak z dobrą zieloną herbatą- parzy się dwa razy, a oba parzenia smakują inaczej :3
No.29539
>>28896
znam ten ból opie
włączyłem kotora2 żeby się wczuć w postać i grać wg planu; moje założenia były takie żeby przed goto mieć mroczny alignment i dostać hanharra, i nie szkolić brianny żeby uniknąć zdrady
potem się okazało że konwersacje z hanharrem były zajebiście frustrujące, a brianna i tak jest uważana za zdrajczynię, nawet jeśli nie studiowała mocy i musiałem nią walczyć z siostrami - w tym momencie immersja poszła się jebać
a endgejmowa konfrontacja nie różni się od poprzednich, oprócz tego że kreia nie wypowiada kwestii "children with lightsabers but not jedi"
na dodatek mam postać zbudowaną wokół perswazji, zabezpieczeń, skradania i leczenia, a ostatnie poziomy dają mi w kość rzucając we mnie takie ilości mocnych przeciwników, że pomimo osłon, stymulantów i błyskawic muszę się cofać, leczyć i rozdzielać grupy wrogów żeby przeżyć
no i do tego dochodzą niedoróbki i ewidentny pośpiech twórców gry, których nawet TSLRCM nie zasłoni: kiepsko zbalansowani przeciwnicy, niewykorzystana powierzchnia map i notoryczne CTD na poziomach wojny domowej na onderon
no ale przynajmniej mam nagrane jak hk47 drwi z gównianie napisanych konfliktów postaci z pierwszego kotora, używając modułu do naśladowania barwy głosu do wkładania w usta bastili i carthowi parodiowych kwestii
No.29602
>>29539
Rekomendacja: restored content mod baaardzo poprawia zabawę.
No.29603
YouTube embed. Click thumbnail to play.
Zapomniałem wesołej muzyki :D
No.29604
>>29602
Rekomendacja: restored content mod baaardzo poprawia zabawę.
>>29539
>ewidentny pośpiech twórców gry, których nawet TSLRCM nie zasłon
>TSLRCM
>the sith lords restored content mod
>>29603
a co ty mi tutaj jakichś chińczyków wrzucasz do prawilnej nitki?!
No.29606
YouTube embed. Click thumbnail to play.
>>29604
Abo chińska muzyka jest dobra :3
No.29607
>>29539
widrel do ostatniego paragrafu
No.30477
pamiętacie jak pisałem wam o tej koleżance co chyba rozstała się z chłopakiem, z którym planowała zamieszkać itd, co mówiłem wam, że jak tylko usunie wspólne zdjęcia, to będę do niej podbijał?
wczoraj, zupełnie przypadkiem, wyszło w rozmowie, że owszem, rozstała się z tamtym, ale ma już nowego kurwa w innym województwie xD ja nie wiem jak normiki to robią, że skaczą z kwiatka na kwiatek i z taką łatwością przychodzi im znalezienie chłopaka czy tam dziewczyny. kurwa pyk i jest! no co za problem? ja nie wiem, jak mamę kocham, nie wiem jak to się dzieje.
i w ogóle nie rozumiem też dlaczego te tępe dzidy zawsze muszą mieć przy sobie jakiegoś chłopa, choćby najgorszego, ale ZAWSZE musi być, byle by nie było dnia, że jest sama czy coś. to już któraś z kolei, że potrzebuje bolca obok siebie jak powietrza. nic, że zaraz znajdzie sobie innego albo będzie na niego narzekać i traktować jak śmiecia - MUSI BYĆ BO SIĘ ZESRA
ehh anoni, wchodzenie w dorosłość i odkrywanie gorzkiej prawdy o ludziach boli bardziej niż myślałem. już nawet nie to, że zazdroszczę albo coś, bo w dupie ją mam, ale samo to, że ludzie tacy są - bezwzględni, cyniczni i egoistyczni, a te wszystkie ich wielkie miłości i wszystko to huj i oszustwo i na pokaz
ktk
No.30487
>>30477
>i w ogóle nie rozumiem też dlaczego te tępe dzidy zawsze muszą mieć przy sobie jakiegoś chłopa, choćby najgorszego, ale ZAWSZE musi być, byle by nie było dnia, że jest sama czy coś. to już któraś z kolei, że potrzebuje bolca obok siebie jak powietrza. nic, że zaraz znajdzie sobie innego albo będzie na niego narzekać i traktować jak śmiecia - MUSI BYĆ BO SIĘ ZESRA
chodzi o atencję. lochy do życia potrzebują składników odżywczych i atencji. gdy jednego albo drugiego zabraknie zaczyna się proces zdychania więc trzeba sie bronić. jak locha nie żre to idzie do lodówki i berze coś i jest happy. jak nie ma atencji to włazi w social media i/lub dopuszcza do siebie samca.
>ehh anoni, wchodzenie w dorosłość i odkrywanie gorzkiej prawdy o ludziach boli bardziej niż myślałem. już nawet nie to, że zazdroszczę albo coś, bo w dupie ją mam, ale samo to, że ludzie tacy są - bezwzględni, cyniczni i egoistyczni, a te wszystkie ich wielkie miłości i wszystko to huj i oszustwo i na pokaz
to
ludzie to zakłamane skurwysyny. dzisiaj jest wielka miłość jutro rozstanie. teraz jest wszystko fajnie a zaraz ci świnie podkładają. rano ktoś sie do ciebie uśmiechnął i powiedział coś miłego a później się dowiadujesz że jesteś "tym małomównym zjebem pewnie psychopatą" bo sie skupiasz na pracy zamiast tworzeniu kółeczka atencyjnego. nienawidze ludzkości
No.30548
a ja chwilowo odstawiłem kotora, ale za to znalazłem na dysku starą kopię zapasową plików z telefonu, na której było nagranie ekranu (zrobione długo zanim zacząłem używać frapsa)
może słabo widać, ale opiszę co się tam dzieje:
>w gta4 (tutaj dodatek TBoGT) w miejscach publicznych można spotkać losowo żebraków
>działają tak, że jeśli podejdziesz do nich na ok. 5m to podchodzą do ciebie i wykonują animację wyciągnięcia rąk w twoją stronę i pojawia się możliwość interakcji (wciśnij E żeby wyrzucić $5)
>w tym przypadku udało mi się przesunąć rzebraka na krawędź peronu i lokomotywa metra wjeżdżając na stację zahaczyła o niego
>wtedy zgliczował się w taki sposób, że zaczął odtwarzać animację żebrania w sposób ciągły przerywany, czego efekt widać na załączonym filmie
>>30487
nie frustruj się anonku, gorsze rzeczy się zdarzają
jeśli interakcje ludzkie cię krzywdzą to spróbuj zmienić środowisko
No.30565
>>30548
>jeśli interakcje ludzkie cię krzywdzą to spróbuj zmienić środowisko
jedyny ratunek dla mnie to bynie uber kucem pr0 trv hakerem żebym zarabiał nie wychodząc z domu bawiąc się kodem i wchodząc w interakcje bezpośrednie jedynie z maszynami z ludźmi jak już to na odległość i to raz na rok. ale na to nie mam szans bo nie dano mi do zabawy komputera z książkami o programowaniu za gówniaka więc muszę się męczyć wchodząc w bezpośrednie interakcje. a wolałbym po prostu pracować z maszyną, nakurwiać kod i srać na gierki słowne z karynami. przynajnmiej teraz mam ten luksus że w kołchozie w którym aktualnie robię mam bardzo mały kontakt z ludźmi no ale jednak i przez ten stres wywołany interakcją 90%+ moich pomyłek w pracy jest nie do wyeliminowania. nie żeby tych pomyłek było dużo no ale byłyby niezauważalne gdybym mógł sie po prostu skupić na robocie nie zwracając uwagi na ludzi ehh antoni
No.30598
>>30477
Związki to gówno. Faceci to debile. Zakochuja się w ułamek sekundy, a potem wymagają jakiegoś rzucania kodeiny i innych chujstw. A taki sponsor płaci, nie wymaga, jest miły, zadbany, bogaty, HEHE.
No.30600
>>30487
To co piszesz to in fantylny powód żeby być mizantropem
No.30609
a tak odnośnie interakcji z ludźmi, bo też się zastanawiałem, to o czym z tymi ludźmi rozmawiać, ale nie tak rozmawiać, żeby tylko jęzorem pomachać, tylko żeby zbudować jakąś relację z nimi czy coś. bo ja to sobię myślę tak
można gadać o niczym - o pogodzie, o pracy, o programach w telewizji, ale to też nic nie daje, nic nie buduje. to jest taki small talk, który nic nie wnosi i jest dobry tylko na przełamanie lodów i zagajenie do kogoś, żeby nie milczeć będąc obok siebie
można też gadać o czymś konkretnie, przedmiotowo, np. o problemach polskiej gospodarki, o twórczości jakiegoś poety, o teoriach integracji europejskiej itd. mogłoby się zdawać, że taka rzeczowa rozmowa jest dobra, ale tak na prawdę to może i uszłoby to na jakiejś debacie czy innym spotkaniu fachowców, a gadać o takich rzeczach z ludźmi na korytarzu czy w autobusie, to nawet jak ktoś by się na tym znał, to pewnie nie chciałoby mu się o tym gadać i prędzej wziąłby nas za idiotów i fanatyków jakiegoś zagadnienia, w szczególności jeśli chodzi o politykę i takie tematy około, niż wdałby się w to.
i na koniec, wydaje mi się, że najlepsze, można gadać o uczuciach albo szerzej - o sobie. o tym, że się zakochałem, o tym że mi ciężko albo wesoło, że urodziło mi się dziecko albo jestem smutny albo mam jakieś problemy takie i takie. uważam to za najlepsze, bo po pierwsze mówi to coś konkretnie o mnie, więc rozmówca mnie poznaje, a jak mnie poznaje to staję mu się bliższym, a po drugie ludzie chętnie słuchają o innych ludziach i często angażują się w ich problemy i ich sprawy, a co za tym idzie również stają im się bliżsi.
wiąże się z tym jednak pewne niebezpieczeństwo, bo zauważcie, że jak się tak będziemy przed każdym wywnętrzać, to prędko wezmą nas za płaczliwą pizdeczkę, a poza tym, to uważam, że im mniej ludzie o nas wiedzą, tym mniej przeciwko nam wykorzystają.
i bądź tu człowieku mądry co robić szczególnie jak jesteś chłodną jednostką bez uczuć
No.30627
>>30598
Gabrielo. Nie można o Tobie napisać, że jesteś zwykłą kurwą. Jesteś TANIĄ prostytutką.
No.30643
>>30627
>tania
90% anonów na nią nie stać i powoduje ból dupy mieszkających u mame spierdoksów za co ja bardzo szanuje
No.30714
>>30643
>hardo projektuk statystyki bez oparcia nawet na ankietach
>pisz o sobie w trzeciej osobie
>miej ból dupy bo ktoś stwierdził że nisko cenisz swoje ciało
pogłaskaj pipciusia to ci przejdzie xD
No.30719
>>30714
możesz jeszcze badań z usa chcesz żeby przyznać że na czanach siedza głównie podwieki? olso
>każdy kto nie krytykuje kality jest nią
no to niezła schizofrenia, dobra lece dalej
No.30844
kompjuter mi się zepsuł. nie da się instalować gier, ciągle coś mu nie pasuje, brakuje bibliotek i ogólnie rzecz biorąc się chrzani. do tego nie mogę usunąć antywirusa, któremu skończył się okres próbny, a jak go wyłączam, to najpierw się restartuje, a potem dopiero wyłącza. byłem dziś w serwisie spytać ile kosztuje format i postawienie systemu na nowo i czy oddadzą mi jeszcze dziś czy lepiej przyjść po niedzieli, to zaśpiewali mi 130 ziko i w przyszłym tygodniu mam przyjść. trochę drogo, ale sam nie umiem tego zrobić…
dziś cały dzień chodziłem jakbym był chory - śpiący, zmęczony, zimno mi. ani nie porobiłem nic na poniedziałek, ani książki nie przeczytałem. wszystko co mi się udało zrobić to wyjść na zakupy. teraz mi się trochę nudzi…
No.30881
anoni, napisałem kolejny wiersz! w zasadzie to napisałem go już kilka dni temu, ale wczoraj jeszcze myślałem nad ostatnią zwrotką, a dziś ostatecznie go przepisałem. oto on
Niepewność
Ludzie siedzący w jaskini
Byli pewni swego - ja, ty
Kilka kształtów
I cienie na ścianie
Wystarczyło jednak
Obrócić twarz ku światłu
By okazało się
Że istnieją kolory i kształty
których nie umieją nazwać
Bo kto wespnie się na ramiona olbrzyma
Zejdzie z nich mniejszym niż karzeł
Przerażony światem
O którym myślał że go zna
I będzie jak ślepiec
Ostrożnie badać grunt pod nogami
Z wyciągniętą ręką
Szukającą przewodnika
Po swoim własnym domu
Zbyt zagubiony
By dotrzymać kroku
Tym co idą szybko
I bez wątpienia
Prosto do celu
pic tak sobie rel
No.30891
>>30844
>130 ziko za reinstalację
>sam nie umiem tego zrobić
haha ułomku
poradziłbym ci żebyś linuksa zainstalował, mi śmiga nawet na dysku, który ma złe sektory na partycji windowsowej, ale jak nie umiesz into podstawowe czynności administracyjne to lepiej nie
jak już ci postawią ten format to zapytaj ich jak intensywnie (w skali 0-37) zgnili z twojego czanfolderu
No.30892
>>30881
Na wiczanie postów mało
Pomyślałem więc o dao
Z czikulińska będzie "droga"
Filozofia całkiem sroga
Droga człeka leniwego
A zarazem wesołego
Który siedzi w roślinności
Nie przemęcza zbytnio kości
Pije sobie do księżyca
Bezczynnością się zachwyca
Śmieje z ludzi zabieganych
Którzy kiedyś walną w ścianę
Wszystko samo się ułoży
Nie ma co kłopotów mnożyć
Usiądź pod zielonym drzewem
I rozkoszuj ptaszków śpiewem
:D
No.30895
>>30892
Cholera, napisałem to w mniej niż 10 minut :D
No.30897
>>30895
taki talent, a siedzi na vi i wali konia xD
No.30899
>>30897
Gdybym nie siedział na vi i nie walił konia, byłoby to sprzeczne z tym co napisałem :D
No.31233
ahoj! udało mi się wreszcie zainstalować simsy i stworzyłem sobie takich simów i tak jak zapowiadałem mam zamiar utworzyć im taką pensję, coś w stylu tych wiktoriańskich szkół dla dziewcząt, ale nie takie staromodne, tylko w miarę nowoczesne, żeby przystawało do reszty świata.
jak na razie jest tylko pensja angielska, ale mam w planach jeszcze pensję pruską i być może męską. zobaczymy jak mi będzie szło xD
jest wychowawczyni i ogrodnik taki woźny i 6 dziewczyn - 3 nastolatki i 3 dzieci. każda z uczennic ma takie same ubrania, ale różne cechy losowo generowane (rzucałem kostką xD). mam nadzieję, że wyjdzie jakoś fajnie
No.31771
ale im zajebisty dom zrobiłem, o rany! 3 wieczory nad nim siedziałem, ale hoho, warto było XD
No.31772
i ma nawet sale gimnastyczną w piwnicy!
No.31774
>>31772
>brak stanowiska anońskiego
REEE
No.31775
>>31774
jest, ale tak głęboko ukryte pod piwnicą, że nikt nie ma do niego dostępu xD
No.31803
No.31805
ale te simsy są zjebane powiem wam xD dałem każdemu łóżko, dałem mu polecenie, że to jest jego łóżko i ma w nim spać, a oni i tak śpią jak menele, każdy z każdym, na kanapie, na ławce, żrą co popadnie, robią co chcą i trochę kiszka jest. gdyby nie to, że jest ich ośmioro, to wyłączyłbym im wolną wolę, ale nie ogarnę przecież tylu simów xD
No.31808
anonie zaraz ci stuknie 500 postów i przestanie bumpować, więc załóż nową nitkę nim to się stanie, bo się zaskoczysz jak anon od fajt klabu xd
No.31809
no patrzcie, jak żul xD a łóżko w jej pokoju stoi puste…
No.31810
>>31808
ok, będę pamiętać, dzięki!
No.32088
>>29539
właśnie dojebałem do końca kotora2
nie było warto, w ostatnim dialogu kreia nadal gadała jakby moja załoga miała odbudować zakon jedi, mimo że nikogo nie szkoliłem
zupełnie niepotrzebnie się przedzierałem przez trayus proving grounds
>wypuść canderousa i briannę z więzienia
>w nagrodę dostajesz krótką konwersację z canderousem, właściwie bez żadnych wyborów; mówisz mu żeby wyprowadził załogę z akademii
kurde i ta niska jakość dialogów w endgejmie doprowadza do depresji
popłakałem i wykurwiam, elo
>>31810
i zalinkuj itt nowy fred
No.32131
>>31810
To dobry wątek. Chcę drugi.
No.32925
kontynuacja zgodnie z życzeniem tutaj >>32924
w tej nitce już raczej nie piszmy nic