No.169618
Co to był anony za angielski termin określający zjawisko spierdalania do świata fantazji?
____________________________
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.169621
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.169626
Zapoznaj sie też: Solipsyzm
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.169667
escapism niekoniecznie znaczy uciekanie w wyobraźnię, to jest termin na ucieczkę w ogóle i ma wiele form. to może być ucieczka w medytację, książki, telewizję, gierki, muzykę/tańce, mordercze ćwiczenia, ćpanie, chlanie, nałogowe sranie, obżarstwo, a nawet pracoholizm
uciekanie do świata fantazji to daydreaming, a jako nowe proponowane zaburzenie psychiczne to maladaptive daydreaming
>>169626
ludzie debil
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.169696
>>169667
jak to? Mam wrażenie, ze ty próbujesz utożsamiać daydreaming z maladaptive daydreaming, tak, jak ktoś by utożsamiał kliniczne ocd z tym, ze lubisz, jak głośność telewizora jest wielokrotnością pięciu
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.169705
>>169696
różnica jest w tym maladaptive. daydreaming to coś normalnego, ale od jakiegoś czasu żydki (takie z izraela) forsują żeby stworzyć z tego nową chorobę psychiczną czyli maladaptive daydreaming. znowu w polskim nawet nie ma odpowiednika dla maladaptive bo to chujowy prymitywny język. to znaczy po prostu że dla obecnego społeczeństwa taka ucieczka w świat fantazji jest nieporządaną reakcją na trudne warunki czy chujową sytuację życiową. i kulturowo przyjęło się że daydreaming to coś co robią głównie małe dzieci a dorosłym to już nie przystoi, także daydreaming od dawna ma takie negatywne konotacje
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.169711
>>169705
widzę, ze się zgadzamy.
ale też zastanówmy się, czy ucieczka w fantazję jest w danym przypadku rozrywką, czy mechanizmem obronnym ego? Bo rzeczywiście są mechanizmy dojrzałe i niedojrzałe, ale samo fantazjowanie dzieli się na produktywne i nieproduktywne
http://www.fundacjaart.pl/bazawiedzy/jak-dzialaja-niedojrzale-mechanizmy-obronne/
https://pl.wikipedia.org/wiki/Fantazjowanie
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.169718
>>169711
jak zwykle chujowe polackie publikacje które to sprowadzają do celowego rujnowania sobie życia. na zachodzie już dawno psycholodzy zauważyli że takie fantazjowanie bardzo często występuje u dzieci katowanych i/lub papieżowanych bo to często jedyna forma ucieczki na jaką mogą sobie pozwolić gówniaki trzymane pod kloszem i izolowane od społeczeństwa przez pojebanych rodziców. w odróżnieniu od innych form aktywności które podpadają pod escapism, fantazjowanie nic nie kosztuje ani nie wymaga interakcji społecznych, to jest coś co wybierają ludzie dla których nie są dostępne inne rzeczy
jest jeszcze niby to fantazjowanie które uznaje się za kreatywność artystyczną, ta forma dzięki której tylu pisarzy i innych artystów stworzyła legendarne ocety. ale jak się przyjrzysz ich biografiom, wielu z nich miało zrytą banię i byli wycofani społecznie, więc nawet ich twórczość była zasilana tym niby bezproduktywnym fantazjowaniem. całe te kryteria produktywności są określone przez skurwiałe społeczeństwo które patrzy na zyski i opłacalność
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.169721
>>169718
kryterium stanu chorobowego jest niemożność prowadzenia normalnego życia przez niedotrzymywanie obowiązków i cierpienie. Na tej pdst. odróżnia się, czy jedno piwo dziennie to alkoholizm, czy granie w gierki to nałóg i czy wyrównywanie głośności do dziesiątek to ocd. Więc jak dziecko fantazjuje, bawi się klockami, a potem idzie spać, bo trzeba rano wstać do szkoły, to to nie jest złe,ale jak fantazjuje w szkole, bo inaczej byłby zajęty myślenie o tym, że wróci do domu i je będą lać, to wiedz, ze coś się dzieje
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.169724
>>169721
katowane dziecko nie jest chore z własnej winy, po prostu cierpi za dużo poważniejsze problemy psychiczne swoich opiekunów i często takie fantazje to jedyne co chroni je przed bohatyrem. to jest adaptacja do kompletnie patologicznej sytuacji, która w takich przypadkach ratuje życie. w nurcie antypsychiatrii panuje właśnie takie przekonanie że współcześnie często "leczy się" nie tych ludzi co trzeba i że wielu ludzi słabo przystosowanych do wymagań społeczeństwa mogłoby być zupełnie normalne gdyby tylko wyrwać ich z patologicznego środowiska zamiast faszerować ich otępiającymi pigułkami
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.169725
>>169724
generalnie nikt nie jest chory z własnej winy. Tak jak wspomniałem - fantazjowanie nie sprawi, że sytuacja dziecka się poprawi, dlatego jest to niedojrzały mechanizm. Wszystkie mechanizmy obronne chronią ego tak, czy inaczej, ale problem jest, ze wiele robi to "na krótką metę". W terapii rodzin zobaczysz pacjenta urojonego, desygnowanego,, czy jak to było - człowieka, który ma objawy, ale objay problemu całego systemu rodziny. Dziecko popadnie w anorexję, by skupić na sobie uwagę rozwodzących się rodziców, którzy nie potrafią dojsć ze sobą do porozumienia. Ale pacjenci często nie są ofiarami rodziny. Nie można leczyć współpracowników, gdy ktoś popada w depresję. Nawet jak ci przyznam, że rzeczywiscie - wszyscy w okół zawinili, to i tak to jego trzeba dostosować w terapii, nie innych, na zasadzie ekonomii
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.169726
>>169725
dlatego to jest system antyludzki. bo ufundowanie komuś nowego środowiska które nie będzie rujnować mu psychiki i ewentualne pilnowanie żeby dawni oprawcy go nie prześladowali jest zbyt kosztowne i wymaga o wiele więcej wysiłku niż przepisanie taśmowo produkowanych pigułek. podobnie jest z problemami psychicznymi które są wywołane przez zaburzenia hormonalne. po co się wysilać i robić serię testów żeby dotrzeć co jest nie tak, a potem starannie dobierać dawki i kontrolować przebieg leczenia jak można kogoś uznać za debila pojeba i dać mu na to te same tableteczki co wszystkim. no i kolejny aspekt ekonomiczny czyli formy ucieczki które nabijają komuś zyski. uzależnienia od takich rzeczy jak narkotyki, alkohol, hazard, seks-turystyka czy nawet zwykły zakupoholizm i rupieciarstwo są ekonomicznie pożądane. właśnie dlatego największy ból dupy różnych organizacji idzie o darmowe formy ucieczki albo takie które można przynajmniej spiracić
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.169727
>>169726
to nieprawda. Naoglądałeś się za dużo amerykańskich filmów. W polsce bardzo długo wykorzystuje się podejście antypsychiatrii i niezamykania pacjentów w odosobnieniu, stawia się na terapię, a nie farmakologię. Na pewno nie zaprzeczysz, ze nie wszystko można leczyć bez leków, ale doradztwo typu: zmiana pracy, przeprowadzka są częścią leczenia
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.169728
>>169727
jakoś nigdy tego nie widziałem a całe życie mieszkam otoczony ostrą patologią. dzieci wołające o pomoc jej nie dostają, a same nie mają nawet prawnych możliwości wypierdolić od swojej patorodzinki, zmienić szkołę, itp. rodziny w których wszyscy są napierdalani przez patusów z niebieskimi kartami przez całe lata ubiegają się o pomoc i też chuja dostają, właśnie ze względów finansowych. takie rzeczy jak przeprowadzka są często nierealistyczne nawet dla dorosłych a dla dzieci już kompletnie niemożliwe tak długo jak ich skurwiali rodzice są prawnymi opiekunami. znam kilka rodzin w których dzieci latami regularnie lądowały w szpitalu ze złamaniami, obitymi narządami wewnętrznymi albo ranami do szycia a opieka społeczna i policja miały wyjebane, nawet jeżeli jakaś dalsza rodzina chciała przygarnąć te dzieci i ubiegała się o pozbawienie patusów praw rodzicielskich. nie wiem na jakich bananowych osiedlach funkcjonuje ta cała psychiatria środowiskowa i realna pomoc, bo dla przeciętnego polaka biedaka to kompletna fikcja
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.169731
>>169728
to to już jest wadliwość aparatu prawnego bardziej, niż jakaś zawodność diagnostyczna
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.169732
>>169731
zawodność diagnostyczna na pewno jest w szkołach gdzie bulingowana ofiara nie wytrzyma i wybuchnie, zyskując łatkę agresywnego pojeba który musi nad sobą ostro pracować, a oprawców psycholodzy uznają za w pełni normalnych i co najważniejsze - zintegrowanych społecznie. można się uprzeć że niby znowu to wadliwe instytucje i środki prawne ale tutaj akurat to dyplomowani specjaliści bagatelizują sprawę bo łatwiej zgonić na kozła ofiarnego niż robić wywiad środowiskowy u kilku sebków
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.169733
>>169732
niepotrzebnie obarczasz psychologów winą tutaj. Jak nikt nie reaguje, to skąd ma diagnosta wiedzieć? Rodzić przyprowadził? Nauczyciel doniósł gdzieś? Policja była? Lpk. skierował? Ktoś powinien zareagować, ale psycholog nie jest plague doctorem, który przemierza anglię w poszukiwaniu skupisk zarazy
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.169746
>>169733
ale pierdolisz głupoty, aż mnie zagotowało
zwykle w takich sytuacjach o sprawie wszyscy bardzo dobrze wiedzą, wie wychowawca, wie pedagog/psycholog i nic z tym nie robią
wygląda to tak, że ciąga się ofiarę na pogadanki do wyżej wymienionych, częstą wyciągając je z lekcji przy całej klasie co dodaje ofierze kolejną łatkę zjeba, natomiast oprawców nie spotyka nic, jedna pogadanka gdzie usłyszą łełełe proszę tak nie robić, może dostaną minusa do zachowania co jest straszliwą karą
jak ofiara bohatyrnie to też nic się nie dzieje, sprawa jest zamiatana pod dywan, rączka rączkę myje, kurwa kurwie łba nie urwie
gdyby dla tych psychologów czy nauczycieli była realna odpowiedzialność karna to pewnie wyglądałoby to wszystko inaczej
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.169750
>>169746
>gdyby dla tych psychologów czy nauczycieli była realna odpowiedzialność karna
Zostaw, nie umiesz.
http://panaceum.lodz.pl/czym-jest-system-no-fault-no-blame-no-game
Minęło prawie dwadzieścia lat od pierwszego wydania publikacji Komitetu Jakości w Ochronie Zdrowia Instytutu Medycyny w USA, zatytułowanej „To Err is Human: Building a Safer Health System”, w której podkreśla się, że problemem nie są nieodpowiedni ludzie w opiece zdrowotnej, tylko to, że odpowiedni ludzie pracują w nieodpowiednich systemach, które nie gwarantują bezpieczeństwa. Już w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku w „The Lancet” pojawiały się artykuły próbujące zmienić podejście do zdarzenia medycznego, a przede wszystkim ograniczyć jego nieprzyjemne skutki dla pacjenta.
Tl;dr to niedoskonałe ale działa
Potrzeba wdrożyć u nas i przenieść na inne pola.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.169751
>>169746
w szkołach nie ma żadnych psychologów - "PEDAGOG" to jest jakiś koleś/facetka, co pierdolą jakieś kocopoły, bo nie mają żadnych kwalifikacji
Psycholog to w szkole jest dojazdowy i drogi. Psycholog przyjeżdża cośtam raz zrobić jakąś ankietę zawodową, a pedagog na etacie siedzi, bo lubi dzieci.
I potem jest, ze nie zrobione
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.169752
>>169746
mi się zrobiło strasznie smutno i miałem napisać dłuższy post ale mnie uprzedziłeś. powiem tylko że nie obchodzi mnie jak wygląda ta wspaniała psychologia w teorii, na sali wykładowczej. w rzeczywistości to narodowe stowarzyszenia psychologów i psychiatrów biorą czynny udział w ustalaniu przepisów i prawnych procedur, ustawodawcy powołują się na nich jako specjalistów. po części mamy takie przepisy jakie mamy właśnie przez tych specjalistów
>>169750
ten system ma chuja wspólnego z bagatelizacją problemów ofiar znęcania. szkolnym psychologom wygodniej jest skierować ofiarę na jakieś upokarzające zajęcia z kontroli gniewu niż zgłosić pewne rzeczy i ubiegać się o wywiad środowiskowy i przymusowe leczenie dla oprawców i ich rodziców. terapie grupowe i rodzinne są nic niewarte bo nie można nikogo zmusić żeby przyszedł nawet na jedną rozmowę a co dopiero żeby podjął terapię. a sądy bardzo niechętnie wystawiają takie nakazy, zwłaszcza w sytuacjach w których jest więcej niż jedna osoba wymagająca jakiejś interwencji. za to bardzo łatwo jest oprawcom patusom uzyskać skierowanie do psychuszki dla ich ofiary kiedy widzą że czara goryczy zaczyna się przelewać i ofiara niedługo zrobi krzywdę albo sobie albo im
>>169751
chyba w wiejskich szkołach tak jest. w dużych miastach każda szkoła ma zatrudnionego na pełny etat psychologa i pedagoga. to nie są psycholodzy przyjezdni tylko normalnie cały dzień siedzą w szkole na dupie i nic nie robią
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.169753
>>169752
jak tacy są na etat codziennie, to dlaczego w życiu jednego nie widziałem, tylko sami pedagodzy?
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.169755
>>169753
no nie wiem bo ja w każdej szkole do jakiej chodziłem ja, rodzeństwo, kuzyni i znajomi akurat byli etatowi psycholodzy osobni od pedagogów. jedynym wyjątkiem jest moja podstawówka ale to bardzo mała szkółka w której bywało że nie było klas B albo klasy A i B miały po 16 gówniaków. w takich szkołach pedagodzy byli od zajmowania się dysleksjami i innymi dyschujniami a psycholodzy od tuszowania bulingu
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.169756
>>169755
no i widzisz jak nie można porównać?
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.169759
>>169752
inny anon here i moj pierwszy post w tym temacie, rocznik 93, w podstawowce byla pedagog na etacie w sensie stara kurwa do ktorej nauczycielki prowadzaly gowniaka jak cos odjebal i byl tam straszony ze jeszcze raz to wzywanie starych i afera czyt. wpierdol w domu od starych, babsko kompletnie nie wiedzialo co ma robic, jedynie zrobilo sobie metke diablicy aby gowniaki sie jej baly jak ognia, psychologa nie bylo wcale i pewnie do dzis nie ma, w gimnazjum bylo jeszcze lepiej bo nie bylo nawet pedagoga normalnego a od takich problemow byl wychowawca czyli na wstepie przypal ze przez ciebie mu dupe zawracaja a potem straszenie ze jeszcze raz i telefon do starych, jak miales jakis problem to zamiatali wszystko pod dywan, do technikum chodzilem patologicznego, typowa szkola zycia, pierwszy dzien w szkole i juz jakis neandertal chcial mnie gnoic przy klasie i mialem bójke, pedagog byl ale zawsze wysylali z kazdym problemem do dyrektorki starej kurwy co na wstepie darla ryja ze macie po 17 lat hur dur facetem trzeba byc, a jak bójka to straszenie psami i wyjebaniem dyscypoinarnym ze szkoly, polska jest dla mnie najgorsza.
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.169761
>>169759
ten sam rocznik hir. może to zależy od kuratorium i samorządu lokalnego. u mnie w mieście praktycznie każda szkoła o jakiej słyszałem, od patolskich po miastową czołówkę ma nieosiągalnych dyrektorów i sekretariaty są obsadzone kurwiskami które poza podbijaniem legitymacji nic nie chcą robić i odsyłają nawet rodziców do wychowawców albo psycholoszek. szkoły mają mnóstwo fikcyjnych posadek po znajomości a nauczyciele i psycholoszki są krótko trzymani za pysk przez dyrekcję i mają wszystko załatwiać tak żeby sprawa nigdy nie trafiła do dyrektora ani tym bardziej do kuratorium. kiedy w szkole nie idzie czegoś załatwić bagiety mają wyjebane i odsyłają do wiecznie nieosiągalnej dyrekcji bo dla nich to problem wewnętrzny szkoły, nawet jeśli szkolne sebostwo prześladuje swoje ofiary też poza szkołą. tak samo rodzice dzwoniący do kuratorium dostają odpowiedź że są procedury i szczeble postępowania, i że najpierw trzeba przejść przez dyrekcję. tak samo wychowawcy albo przy większych inbach dyrekcja straszą ofiary sądami a psycholoszki straszą skierowaniem na leczenie i utemperowanie gniewu i agresji, w sensie obrony własnej
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.170105
>>169725
>generalnie nikt nie jest chory z własnej winy
polemizowałbym, jest sporo osób które ma obiektywnie dobre życie, a sami się doprowadzają do ruiny ćpaniem, chlaniem, papierosami, żarciem do oporu, często po prostu z nudów, nie dbają o siebie, ignorują wszelkie objawy a potem dziwią się, że są chorzy i zniszczeni
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.
No.170109
>>170105
ale oni nie chcą być chorzy i zniszczeni, tylko to czego chcą ubocznie do tego prowadzi, więc to wina takiego okropnego urządzenia świata, a nie ich
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.