obiadów w lodówce mam po sufit, a nie wiem co zjeść na śniadanie i kolację
tydzień w szafce ziemniak leży, bo mi został 1 jak ostatnio kupowałem do barszczu. Zara mi się spierdoli - musze mu kolegów dokupić rychło, a potem porąbać na fryteczki, bo bym se vegańskie, bezglutenowe danie zjadł.
bonus promocja - 2 monsterki 50ml każdy ZA JEDYNE 5,80.Myślę sobie - kuuurwa, 4x więcej, niż 1 redbul za tę cene - moze by se kupić? Ale z drugiej strony - litr jakiegośtam pićku za 6zł? Pojebało mnie? Za 6zł to se mogę 6l oranżady kupić w innej promocji. Kurwa - chyba daję się łapać na te słynne "promocja, kup taniej, zamiast nie kupować w ogóle i mieć pieniądze na co innego".