>>164046
>noo uczęszczanie fizycznie na kursy wiąże się z dużym dyskomfortem ale gainsy też największe zapewnie.
żadne kursy z 10 sebkami, tylko codzienne lekcje 1na1, gdzie napierdalasz 500% szybciej niż z tłumem na kursie. Jak neetujesz i masz dużo czasu to tryb 2h z lektorem, a potem 8h samemu na powtórkach to protip, na chodzenie 2 razy w tygodniu na kursik i potem godzina na odrobienie pracy domowej był czas za podwiectwa.. I poluruj o korepetytorach w twoim mieście, jak płacisz to wymagasz best of the best. Jedna korepetytorka zaczęła spawdzać swój telefon na lekcji to następnej już nie było. Nauczyciel ma być w pełni skoncentrowany, poprawiać każdy twój błąd, mieć sposób na wymowę, nie zagadywać o dupie maryny po polsku. Podczas lekcji może maks iść się odlać i napić wody, a nie cię dekoncentrować.
>słyszałeś coś o tych dofinansowaniach 80% na kursy jezykowe?
Brzmi jak typowy wałek unijny na kasę, ale nie wiem.
>>164047
z własnego doświadczenia nic nie polecę, ale szukałbym w miarę nową, kolorową książkę w stylu "Przygotowanie do Goethe Zertifikat A1" z wytłumaczoną ładnie gramatyką.
Pamiętaj, że w komunikacji najważniejsza jest wymowa, potem gramatyka i potem słówka.