inb4 pasta [s]to nie jest pasta[/s]
wymyslilem wlasna definicje szczescia ktore jest jedynym poki co powodem jaki widze dla ktorego warto wedlug mnie zyc, w sumie zajeciem mozgu by nie myslec o bezsensownosci zycia
tak wiec czlowiek jest zwierzeciem ktory od strony biologicznej nie rozni sie niczym od pozostalych zwierzat; sra jak sra, wpierdala, sra sie etc., oczywiscie wykazuje pewne cechy ktore na tle innych zwierzat sa unikalne, ale rownie dobrze moge wnioskowac ze ze wzgledu na unikalnosc zyrafy ta jest lepsza od zebry ze wzgledu na X bo Y jest gorsze, a wcale tak byc nie musi, zakladam ze zebra i zyrafa prowadza rownie zadowalajacy zywot, a skoro podstawa mojego zalozenia jest ze w zyciu liczy sie tylko odczuwanie szczescia, to kto by dawal jebanie o to czy jest zebra czy zyrafa? dlaczego czlowieka uwaza sie za cos co jest najwyzej w hierarchii istot zywych na ziemi? No bo czlowiek sam sie takim ustanowil, obiektywizm na poziomie kandytada na prezyntenta ktory twierdzi ze jego program polityczny jest najlepszy. intelekt nie ma nic do rzeczy kto jest lepszy a kto gorszy, rozpatrujac na poziomie ogolu gatunktow, a nie w stosunkach miedzyludzkich, skoro ludzie jako zwierzeta robia nawet dokladnie to samo co inne, czyli walcza o przetrwanie i tu tak w ogole widze jedyny racjonalny sens zycia od strony nie majacej w ogole stycznosci z zadna filozofia/religia - przedluzenie gatunku. zeby tak sie stalo, potrzebni sa reprezentanci tego gatunktu, ktorzy cokolwiek by nie uwazali, ich instynkty jak inne zwierzeta takze obowiazuja. podswiadomosc mowi, masz przezyc, by przezyc nalezy unikac bolu, glodu i innych rzeczy od ktorych jest uzalezniona nasza wola, co jest nagradzane szczesciem ktore jest czynnikiem motywujacym do powtarzania takich zachowan w przyszlosci - tak, czlowiek nie ma wolnej woli, a przynajmniej w pelni; pewne decyzje sa umotywowane np. pewnoscia siebie, a pewnosc siebie np. stezeniem testosteronu/innego hormonu na ktory na ogol nie ma sie wplywu
szczescie jest czynnikiem motywujacym zapobieganiu nieszczescia, co zapewnia przezycie inb4 narkotyki xD swiat jest za bardzo zlozony by jakims pojedynczym gowno-tekstem znalezc uniwersalne rozwiazanie na wszystko, wlasciwie to rzadko kiedy obowiazuja uniwersalne rozwiazania chyba ze na sranie czy na sranie do kibla
dlaczego bogaty nie odczuwa radosci z bycia bogatszym? Bo wczesniej nie grozila mu bieda, czyli nie mial motywacji w postaci unikniecia nieszczescia. dlaczego biedny odczuwa szczescie z bycia mniej biednym? bo zapobiega w ten sposob nieszczesciu, unikajac niedoboru "rzeczy" mu niezbednych.
ambicje, rodzina? musi istniec jakas przyczyna dlaczego ktos chce realizowac swoje ambicje typu praca/hobby; za praca wiaza sie pieniadze czyli srodowisko do sensownego rozplodu, ciezko by to nie bylo pochwalane skoro sensem istnienia mialoby byc przedluzenie gatunku, a w przypadku hobby - zalezy jakiego, ale kucowanie wiadomo z czym sie wiaze i tu odwolanie do poprzedniego przykladu, a co do zainteresowan pokroju zbierania znaczkow - tu nie widze sensu samego w sobie, wiec co dopiero szukac jakiekokolwiek glebszego xD
zgaduje ze to bedzie bardzo plytkie i pewnie sie sam teraz zdekredytuje, ale jacys grozni spekulanci z wikipedii twierdza ze sztuczna inteligencja do ktoregos tam roku, w kazdym razie nie dalej niz nastepnego stulecia osiagnie poziom rowny czlowiekowi. sztuczna inteligencja dziala na zasadzie modelowania czy inny chuj sieci neuronowej imitujacej biologiczny mozg, i jakiekokolwiek by taki hehe robocik nie sprawial wrazenia realnego, bliskiego czlowiekowi - to bedzie to nadal algorytm, z tym ze po prostu bardzo zlozony. Mialbym pisde jakby sie okazalo ze czlowiek jest takim algorytmem i tak naprawde nic nie znaczy, no ale tu juz by sie konczyla kompetencja kazdego w zalozeniu ze nie pisze bez sensu a to akurat bardzo mozliwe xD
pisalem ogolnikowo takze na pewno znajdzie sie cos o co mozna sie dopierdolic piszac to sam widze kilka takich rzeczy, pomijajac oczywiscie przypadek ze calosc moich twierdzen z gory nie jest debilizmem.
na pewno o ile bede nadal zyl, to moim celem nie bedzie dazenie stricte do materializmu bo powszechnieje, kariery ani opinii innych. jakos tak tez jestem troche sceptyczny co do swojej heh, milosci, no ale kto wie, w kazdym razie monogamia lepsza. czuje bezsens xD
jedzenie jest przyjmne z racji na zaspokojenie glodu ktory jest nieszczesciem, a nie jedzenie samo w sobie - bedac nacyconym wpierdalanie nie jest przyjemne, ani rzucie kotleta samo w sobie xD to samo z seksem, tylko tu twoją potrzeba jest zaspokojenie popedu, a jezeli sie z tym nie zgadzasz to idz sobie zwal 10 razy pod rzad i nie badz przy tym masochista
inb4 bledy ortograficzne/jestes zjebany xD