>>107479
>>107462
>>107441
Zazwyczaj da radę naprawić. Ja na 15 lvlu szukałem w internecie sposobów na naprawę stulei bo wstydziłem się powiedzieć komukolwiek a i tak nie uśmiechała mi się wizja gmerania skalpelem przy moim pisiorku. Sposobem jest rozciąganie przy którym może pomóc maść sterydowa której ja nie używałem i ciepła woda której używałem xD
Pomógł mi nieco blog phimosisjourney.com gdzie typ miał napleta z którego jakby jeszcze wystawała lufa ze skóry, ja miałem tylko ciasną dziurkę na końcu. Są tam opisane sposoby rozciągania, on miał bardzo mały otwór i wkładał tam tunel do ucha oraz patyczki do uszu. Ja najpierw pod prysznicem trzymałem pod ciepłą wodą mały palec bo tyle mogłem zmieścić. Potem wskazujący, potem dwoma palcami małymi rozciągałem na dwie strony. Można też rozciągać na dwie strony uszczypnieciami. Potem dwoma wskazującymi rozciągałem, lałem ciepłą wodę pod prysznicem na napletek i wiarę możliwości pod niego. Jakieś 2-3 miesiące mi zajęło osiągnięcie pełnej sprawności napletkowej. W końcowej fazie widziałem ile biało-żółtej i śmierdzącej masy tam było którą scieralem srajtasmą i zmywałem wodą co trwało kilka dni. Na początku efekty przychodziły powoli, im później niż tym lepiej szło. Gdy już odkryłem całego napleta to byłem mega podekscytowany, o trochę podbiło mi pewność siebie bo bałem się że jakaś locha mnie wyśmieje za stuleje jak będzie okazja do ruchania, kilka lat później dalej nie rucham [cool] [czesc]
Jak umyłem całą mastkę to główka była cała czerwona, na koronie *(glans Corona, najszersze miejsce żołędzi)i* była fioletowa i cała bolała przy dotyku bez napleta. Tu pomogło polewanie pod prysznicem coraz mocniejszym strumieniem i walenie konia przez napleta. Pomogło też walenie przy końcowej fazie rozciągania gdy niewiele brakowało do korony - uważaj jednak na tym etapie żeby nie doprowadzić do załupka co może być groźne, mi się udało do tego nie doprowadzić i sobie gribak fajno polyskuje jak się napręży :3
Możliwe też że masz krótkie wędzidełko, rozciągasz je łapiąc za napleta od strony wędzidełka i ciągnąć od siebie, możesz też ciągnąć cały naplet co też działa ale jest mniej skuteczne. Rób to jak już ciągnięcie wędzidełka będzie zbyt bolesne. Jak już skóra zacznie boleć to odpuść na ten dzień i może na kolejny. Chcesz trochę pobudzić skórę do rozciągania się i budowy komórek ale zrobienie sobie za dużej mikroranki doprowadzi do mikroblizny która skurczy skórę i cofnie postęp o kilka dni.
Powodzenia anon, uwaga na załupek i mikroblizny. Wg. Mnie warto było się pomęczyć z tym codziennym rozciąganiem. To było dla mnie niesamowite jak polepszył się komfort walenia a strumień szczanie nagle stał się znacznie bardziej przewidywalny. Siła cumshota się polepszyła bo nie był ograniczany przez ten kawał skóry xD