>>105510
wcześniej miala być skandynawia, ale teraz chyba chcę holandię/niemcy, już w sumie obojętnie, chciałbym jakoś na 3 lub 3,5 miesiaca gdziekolwiek pojechać i żeby w tym czasie chociaż tak ze 13-14k cebul przywieźć do ojczyzny fajnie byłoby więcej no i żeby mnie polaczki nie gnębiły za bardzo, bo chcę iść przez agencję, a naczytałem sie o roznych dziwnych sytuacjach podczas przebywania z polactwem zagranicą, a w głowie też układam sobie najgorsze scenariusze
i jako ze po powrocie chciałbym wykurwić od starych w innym polskim miescie, dalo mi do myslenia ze moze jednak przydalby mi sie samochod, poza tym musze kupic jakies ubrania bo poza trzema parami w miarę świeżych długich spodni, wynaszam ciągle jakieś szmaty z liceum albo gimnazjum
ktos tam w nocy pisał że prokrastynacja to mechanizm obronny że coś tam, że banie sie przyszłości czy coś, tak naprawde pare planów się posypało co do pracy i jestem zdany zupełnie na siebie, nie mam z kim iść do tej pracy, nie jestem pewny jak i gdzie to dokładnie załatwić, w agencjach podobno jebią na hajsie ehh i tak na tym zamartwianiu zlecialo mi 1,5 roku od kiedy sie obronilem, tzn zamartwiam sie cale zycie ale 1,5 roku neetuje po dtudiach