>wiosna
no, tak średnio, powiedziałbym:
>pyłki i inne alergenne kurwice na kiju
>teoretycznie już nie jest zimno, w praktyce pogoda zmienna w chuj i endżoj łażenie w kurtce i czapce
>lato
>jest ciepło
>można się wygrzewać przed komputerkiem
>można komfortowo jeść lody
>można pływać i uprawiać inne sporty bez ryzyka przewiania
>nie ma jebanej grypy i wirusów przeziębieniowych wszędzie
>witamina D sprawia, że czujesz dobrze
>dni są długie, jest widno, w sam raz do wieczornego chodzenia po ciperki i piwko
>woda po deszczach i burzach nie utrzymuje się długo, zaraz jest znowu dobrze
>w piecu w domu nie trzeba tyle palić, a sąsiedzi palący plastikiem nie gazują cię żywcem
>więcej ludzi chodzi i jeździ na rowerze, więc w miastach jest mniej jebanego smogu i smrodu
absolutnie JEDYNYM minusem lata jest chodzące normictwo i ewentualnie pocenie się, jak słońce przygrzeje za mocno
nie rozumiem patologicznej nienawiści, jaką większość anonów żywi do lata
>jesień
konkuruje z zimą o pozycję najchujowszej pory roku
>zimno, trzeba ubierać over9k warstw ubrania i jebać się z szatniami
>mokro
>wietrznie
>błotnie
>chorobowo
>zaczyna się robić ciemno, co jedynie nakręca wszystkie problemy, jakie anon może mieć z głową
>zima
>jeśli jesteś gówniakiem, to możesz sobie pojeździć na sankach i fajnie jest dla ciebie wtedy
>ewentualnie na nartach, też fajnie jest
>za to jest zimno w chuj
>gdziekolwiek chodzą ludzie, śnieg w połączeniu z błotem i pyłem tworzy wyjątkowo nieestetyczną maź, która ujebuje wszystko
>jeśli nie jesteś gówniakiem i szkoła kończy ci się później niż w południe, albo pracujesz, to możesz ani razu w ciągu doby nie wyjść na światło dzienne
>endżoj chorowanie
>palenie wunglem w piecu, co robią wszyscy inni dookoła, przez co nie da się oddychać
>jeśli jeździsz brumbrumem, endżoj odśnieżanie, utykanie w śniegu i lodzie, a ponadto korki, które dotyczą cię też, jeśli jeździsz autobusami/tramwajami
>nawet, jeśli jeździsz pociągiem, możesz mieć opóźnienia z dupy
>nawet chodząc pieszo nie jesteś bezpieczny, wszędzie lód i można się na nim wyjebać
podsumowując, jesień i zima to chuj, oszustwo, ich "chłód" nie wynagradza dla mnie ich ogólnej chujowości
takie mam zdanie, może mondre, może gupie