Byłem dzisiaj w sieciowym sklepie w galerii handlowej. To co się tam działo przeszło moje najdziksze pragnienia.
Wszędzie nieskazitelne, pachnące, śliczne cipki. Jak wchodziłem do sklepu to czułem zapach feromonów od tych wszystkich dupek przechadzających się między ciuszkami, w róznym wieku, milfetkech tez kilka bylo, pienieznych starszych pierdziaw, ogromne zajebiste dupska, bylo czym jebnac baka, a jak poszedłem do przebieralni, które w większości były zajęte przez pierdziawki oniemiałem, ocipiałem. Czułem tak feromony, że miałem ochotę jak pies przelecieć przez tą kotarę, zdjąć te gacie ze zdziwionego suczyska i przyssać się do dupy ryjem i wysysać bąki.
Najlepiej to wylizalbym stopy i dupe i poszedl dalej
Przyszedłem do domu zajebałem tampona z fajansa z tego sklepu zrobiłem sobie obiad i jako dip kurwa do kurczaka ten tampon
Lekko sprzężyście zacząłem pierwsze cięcie tampon śmierdział menstruacją czyli takom rybom
Przeciąłem pierwszy kawałek i moim oczom ukazał się idealnie wymoczony z piździe tampon lekko krwisty, mocno nasączony śluzem
Szukałem jeszcze kurwa obszczanych chustek żeby wycisnąć z nich sok do sosu mojego autorstwa o nazwie omlet di szczyna do tampona ale nie znalazłem