>>95052
Takich jak wy powinno się jebać prądem po tych żołędziach i stulejkach, skurwysyny!
Medanonie, problem jest taki, że ostatnio łapią mnie cholerne skurcze. I to nie tak, że ała skurcz w łydce, tylko takie, że mam przeczucie, że zaraz zdechnę - w nocy potrafię się obudzić i zwijać z bólu przez dobrych kilka minut, w dzień też muszę cholernie uważać, żeby nic nie naciągnąć ani nadwyrężyć, bo by ludzie pomyśleli, że padaczkę mam.
Często są to skurcze w łydkach, ale zdarzają się też w okolicach klatki piersiowej, brzucha (raz to myślałem, że mi coś pękło, nie wiem żołądek czy co tam jest xD), szyja, kark.
Inb4 wpierdalaj banany i pomidory. Jem, już jem i wcale nie jest lepiej. Boję się, że jak kiedys mnie złapie na ulicy, to upadnę i w najlepszym razie sobie głupi ryj rozwalę xD
(UŻYTKOWNIK ZOSTAŁ ZBANOWANY ZA TEGO POSTA)