>>94650
dobra, to poczekam kilka dni i wtedy zobaczymy czy mnie zmaczuje czy nie
>>94653
aż tak, żeby stać się dobrym gojem to mi nie zależy xD i prawdę mówiąc nie wiem czy to jest kompromitowanie się. w ogóle jakoś ostatnio zacząłem sceptycznie patrzeć na wszelkie ośmieszanie się czy tego typu sprawy. no bo ostatecznie co to znaczy? wszyscy jesteśmy ludźmi - popełniamy błędy, pomyłki, czasem przydarzy nam się coś głupiego, czasem zrobimy coś nie tak. poza tym każdy czegoś chce i nie można go obwiniać, że próbuje to osiągnąć. o ile więc nie jesteś ostatnim zjebem, który w tym wypadku w obleśny sposób spermiarzy do lasek tak, że mają go dość to nie można mówić, że się kompromitujesz.
myślę, że żeby się skompromitować, to trzeba serio coś odjebać głupiego, na przykład, tak jak mój kolega kiedyś, na imprezie zerzygał się na laskę xD to była kompromitacja cwela, przez którą został potem ostatecznie wykluczony z grona i całą resztę kolonii siedział w pokoju xD albo będąc jakimś poważnym prezesem czy profesorem popełniasz podstawowy błąd i jeszcze nie chcesz się do niego przyznać. albo gdy okazuje się, że twój podwładny jest mądrzejszy i zdolniejszy od ciebie, no nie wiem, tak wymyślam teraz.
także z tym kompromitowaniem się byłbym ostrożny. nikogo przecież nie można winić za to, że chce zrobić coś, czego pragnie, nie?