Dostalem po narkotykach branych za dnia w nocy duchowego doświadczenia, dostalem paralizu i nie moglem sie ruszy lezac a potem moje cialo zaczelo sie podnosic do pozycji takiej ze siedzac glowa dotknalem lozka pomiedzy swoimi nogami i w takiej pozie siedzialem okolo 10 godzin
To byla smierc cielesna nie czulem go, nie bolalo mnie cialo od takiej pozycji, moj umysl dryfowal po roznych miejscach
To bedzie po smierci, bardzo na to czekam