kapitalizm jest dla mnie najgorszy
>byn po defekach humanistycznych
>nic nie um, zero dynaminy
>stary w koncu zalatwia ci jakas gownoprace
>gownoprace w sensie gownozarobki, ale zapierdalac trzeba, stres, rozmowy z chamami
>boj sie odmowic tej pracy bo stary by cie zajebal
no coz anoni, chyba nie ma spokojnej pracy dla zamulacza, teraz nawet zeby zarabiac grosze trzeba zapierdalac, z ta praca to jeszcze nie jest pewne, bo typ z ktorym gadalem ma dopiero pogadac z jakims tam szefem ale zdaje sobie sprawe ze na 90 % dostane tę pracę
troche zaluje, ze nie jestem lochą bo im latwiej dostac prace typu recepcjonistka
also najbardziej mnie rozjebalo jak typ z tej pracy mi powiedzial, ze odnajdę sie tam, bo uwaga, bede pracowac w mlodym zespole
super zaleta kurwo, o zarobkach nawet nie wspomnial, a ja nawet nie pytalem bo by mi stary dał po łbie ze jestem roszczeniowy