>>92795
od strony rosy to pewnie tak, ona ma to tak wypracowane, że mechanicznie wszystko robi. wiem, bo byłem u jednej dwa razy i drugi raz wyglądał z jej strony identycznie jak pierwszy. te same ruchy, nawet rozmowa na koniec zupełnie podobna. o zniszczeniach emocjonalnych nic nie wiem. u mnie w każdym razie nie było, wręcz przeciwnie, jako że straciłem u niej prawictwo, to nabrałem przez to pewności siebie, odrobinę doświadczenia no i też odkryłem swoje słabe strony, nad którymi udało mi się potem popracować. i chociaż oprócz niej nie miałem jeszcze żadnej, to jestem w 90% pewny, że sprawdziłbym się zupełnie dobrze, gdyby mi dali, a zapowiada się, że to już niebawem się stanie :3