>>89423
>jakaś karyna chodzi na czworaka po dywanie kręcąc gołą pierdziawą przed jakimś spierdonem
o jezu, jakim śmieciem trzeba być, żeby znaleźć się w takiej sytuacji xD z drugiej strony sam nie wiem co bym zrobił w takiej sytuacji. chyba najpierw bym udawał, że próbuję się powstrzymać, ale potem rzucił na nią z łapami. nie żeby wyruchać, bo prawdopodobnie ze smutku i wstydu nawet by mi nie stanął, ale głównie po to, żeby ją wystraszyć i wyjść z tego jakoś z twarzą. nie wiem